MELODIA cz.4
Zaśmiała się obłąkańczo.
- Nie pozbawisz mnie tego! – zawołała.
Spojrzała z satysfakcją na nienaruszone skrzypce i przygotowała się by grać. Jej ruch smyczkiem był jak ruch różdżką okrutnego czarnoksiężnika.
Byłem zgubiony.
Najpopularniejsze opowiadania
Inne opowiadania tego autora