MELODIA cz.4

Autor: Mayene
Czy podobał Ci się to opowiadanie? 0

Spróbowałem z innej strony. Spojrzałem na nią.

Była taka chuda! Marta, którą pamiętałem była dziewczyną przy kości a to był cień człowieka. I miała w oczach coś takiego…Jakbym widział już to spojrzenie. Zawsze gdy spoglądałem w lustro. Z bliska jej ubranie okazało się być poplamione i brudne, jakby od długiego czasu sypiała gdzieś w zaułkach czy opuszczonych miejscach. Jej włosy były splątane i zniszczone.

Patrzyłem na to kim mogę się stać.

To mnie nieco otrzeźwiło.

- To ten niemowa co jej wszędzie szuka – stwierdził ktoś.

- Jesteś jakimś detektywem? – zagaiła mnie stojąca blisko kobieta – Jej matka cię przysłała?

Czy zdawało mi się, czy z wolna turyści nas opuszczali, wypraszani z pozoru grzecznie przez mieszkańców?

Tak. Widziałem wyraźnie.

Byłem w potrzasku.

Spojrzałem chłodno na moja rozmówczynię, dając jej znać, że rozumiem co zamierzają. Nerwowo poprawiła siwe kosmyki włosów. Nie myliłem się.

- Nie róbmy zbiegowiska – odezwał się inny „ ochroniarz „ Marty – Zabierzmy ją stąd!

- A co z nim?

- Pójdzie z nami – nakazał.

Najpopularniejsze opowiadania
Inne opowiadania tego autora

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Forum - opowiadania
Reklamy
O autorze
Mayene
Użytkownik - Mayene

O sobie samym: Piszę opowieści, kocham muzykę i wiele czytam. Jestem eklektyczna, jak sądzę. Próbuję odbudować swój świat.
Ostatnio widziany: 2024-10-14 20:21:08