„Mała, dygocąca, krucha istota.” cz6

Autor: mistic
Czy podobał Ci się to opowiadanie? 0

- Karol – usłyszałam jak przez mgłę. Nie niemile to trwało ocknęłam się, a Krzyś klepał mnie po twarzy

- Czy ty masz zamiar już zawsze tak mdleć?

- Nie, nie wiem co mi jest. Chyba nadmiar wrażeń. 

- Wiesz, jak mnie wystraszyłaś

- Przepraszam

Usiedliśmy na polanie . rozpakowałam prowiant dany przez mamę. Patrzeliśmy przed siebie, łapiąc promyki słońca

- Znów przybędzie ci piegów- popatrzyłam na Krzysia

- I co z tego. Lubię moje oznaki piękności- znów wyszczerzył zęby. – Brakowało mi ciebie- nagle spoważniał.

- No co ty.

- Oj Karolino, jak ja się w Tobie podkochiwałem, widziałem Ciebie jak przyjeżdżałaś do domu taka piękna i coraz piękniejsza. Wiedziałem ,że nie dla psa kiełbasa.

- Ej zwariowałeś czy Cię kłoś obuchem walnął? Co ty mi tu za bzdury opowiadasz.

- Nie było tej rozmowy ok.

- Nie zaraz, zaraz. Jak nie było. Powiedziałeś A to powiedz B. Dlaczego patrzyłeś i nie przyszedłeś się przywitać?

- Nie wiem .Byłem pewien, że mnie nie zechcesz. Zresztą co ja miałem ci do zaoferowania.

- Siebie

- A zechciałabyś mnie wtedy?

-Nie wiem, nie dałeś mi tej szansy. Być może tak , być może nie. Zawsze Cię uwielbiałam, byłeś wspaniałym przyjacielem, który zawsze był ze mną, może traktowałam Cię jak brata, którego nigdy nie miałam.

- Dlatego wolałem zniknąć

- Bardzo mi brakowało naszych wspólnych spacerów, ale mama mi powiedziała, że wyjechałeś za granice. Cieszyłam się ,że sobie życie układasz.

- Tak. Układałem , wciąż myśląc o Tobie.

Najpopularniejsze opowiadania

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Forum - opowiadania
Reklamy
O autorze
mistic
Użytkownik - mistic

O sobie samym: ogarneła mnie nicość....
Ostatnio widziany: 2013-02-25 20:30:23