Koszmar
Hiro westchnął. Przez chwilę zapomniał, że ma przed sobą tylko chorą nastolatkę.
-On tam jest- pisnęła nagle.
Doktor Hamada odwrócił się. Na ścianie przez ułamek sekundy dostrzegł dziwny cień, do złudzenia przypominający cień człowieka. Może mu się tylko przewidziało? Rozum uległ sugestii dziewczyny i wytworzył omamy. To się zdarza, gdy człowiek jest przemęczony.
-Taaaak to na pewno były omamy- pocieszał sam siebie.
-To nie omamy doktorze Hamada.
Hiro popatrzył zszokowany na dziewczynę. Skąd wiedziała jak ma na imię i co myśli? Zaraz jednak przypomniał sobie o plakietce z danymi osobowymi i nieco się uspokoił. A co do myśli? Cóż zapewne tylko trafnie odgarnęła .
-Wróć do szpitala.. proszę
-Oki- powiedziała beztrosko dziewczyna i jak gdyby nigdy nic wróciła posłusznie do izolatki zostawiając zszokowanego doktora na środku dziedzińca.
Rodzice Yumi okazali się być schludnie ubranymi ludźmi zbliżającymi się do 40stki. Ojciec byt wysokim przystojnym blondynem o klasycznych dla europejczyków rysach twarzy, natomiast matka stanowiła nijako jego przeciwieństwo. Niska szczupła czarnowłosa Azjatka z tatuażem na ramieniu. Mimo swoich 40 lat wyglądała na góra 30.
-Pan zdaje się chciał nas widzieć-powiedział Hikaru Asai, ojciec Yumi.
-Tak mam do państwa parę pytań.-Hiro starał się uspokoić po niedawnych wydarzeniach na dziedzińcu.
-Coś się stało?- zapytała matka Aiumi, która zauważyła roztargnienie młodego doktora.
-Nie.. wszystko ok..- postanowił nie mówić im o dziwnych wydarzeniach i przypuszczeniach ,które w związku z nimi wysnuł.
-Więc słuchamy doktorze.. wiadomo już coś odnośnie pańskiej córki?
-Cóż.. podejrzewam zespół paranoidalny.. ,ale muszę jeszcze zatrzymać ją na obserwacji , zanim postawię diagnozę. Tymczasem chciałbym zadać państwu parę pytań .
-Słuchamy
-Czy córka chorowała?
-Nic prócz grypy i różyczki..
-Czy wiedzą państwo coś na temat zażywania używek przez córkę?
-Nie
- Czy były w rodzinie kłopoty psychiczne?
-Nie
-Kiedy jej zachowanie. .no cóż.. uległo zmianie?
-Jakiś miesiąc temu. Zaczęła znosić do domu czarne ubrania, bez naszej wiedzy przemalowała pokój, zaczęła znikać na całe dnie, miewa huśtawki nastrojów, raz jest agresywna i opryskliwa, za chwilę natomiast zachowuje się jak dawniej. No i zaczęła nosić czerwone soczewki, nawet nie wiemy kiedy je kupiła.