Historia jej miłości.cz.II
Uśmiechnęła się, a potem
zaczęła wymieniać rzeczy, których nie zrobi na tym turnusie. Chłopak
żartobliwie dodał do tej listy jej
milczenie. Dziewczyna się zgodziła i stwierdziła, że od teraz nie będzie się
odzywać. Chłopak powiedział, że to był żart, ale ona nieżartowała.
Dziewczyna
nie uświadamiając sobie jeszcze tego chciała mu pokazać jaka jest uparta,
zawzięta, konsekwentna. Od tego momentu miała frajdę nie tylko z droczenia się,
ale też z faktu, że droczy się właśnie z nim.Teraz robila to z zaangażowaniem,
którego wcześniej nie przejawiała próbując mu w jakiś sposób za iponować, może
nawet trochę zwrócić na siebie uwagę.Jej stosunek do niego zaczął się zmieniać.
Tak jak postanowiła tak
też zrobiła,a właściwe nie odzywała się
tylko przez pierwszy dzień. Chłopak w tym czasie próbował ją nakłonić do
przerwania milczenia na różne sposoby. Dziewczyna natomiast była nieugięta i
nadal milczała z uśmiechem na ustach dobrze się przy tym bawiąc. Przez kolejne
dni Dziewczyna już się odzywała. Chłopaka zaczęła traktować jak kumpla. Choć
nadal zachowywała się jakby ją ciągle denerwował to tak naprawdę go lubiła.
Powoli dowiadywała się o nim coraz więcej. Z upływem kolejnych dni stosunek
Dziewczyny do Chłopaka był coraz bardziej pozytywny. Dziwiło ją to,
zastanawiała się dlaczego na początku tak się pomyliła co do niego. Zawsze
pierwsze wrażenie się sprawdzało no może nie zawsze, ale najczęściej.
Dziewczyna była mile zaskoczona i zadowolona, że przekonała się do niego. Negatywne
emocję do niego zniknęły w ich miejsce pojawiły się pozytywne emocje.
Dziewczyna zaczęła dostrzegać w nim pozytywy, których wcześniej nie miała jak
zobaczyć.