Front cz.1/2
Lufy niemieckich panter i tygrysów co chwila błyskały ogniem i prawie w tym samym momencie rozlegały się wokół nich grzmoty wybuchających armatnich pocisków odłamkowych. Usłyszeli krzyki pierwszych ranionych żołnierzy. Porucznik oderwał wzrok od lornetki i w pośpiechu zakomenderował:
– Odwracać armaty! Ładuj przeciwpancernym! Odległość 400! Celuj… Ognia!