Flavia w świecie Luny cz1
Flavia obudziła się... Była cała spocona, serce waliło jej jak oszalałe. Usiadła na łóżku, zauważyła, że Rachela już wstaje po drzemce. Wstała i poszła wziąć zimny prysznic. Gdy skończyła, wyszła na balkon popatrzeć na miasto. Rachela miała piękny widok zarówno z okien jak i z balkonu.
– O! Widzę, że już wstałaś!
– Rachelo... jak zginęła Luna? – Zapytała Flavia.
– Dokładnie to wie tylko Król i Blake. Ponoć bardzo dziwnie, a dlaczego pytasz? – Zapytała.
– Aaa... z ciekawości. – Odpowiedziała obojętnym głosem.
– Mam coś dla Ciebie, właśnie nad tym pracowałam przez noc. – zaczęła Rachela. – Wkrótce czeka Cię koronacja, więc specjalnie na tę okazję zrobiłam Ci tą suknię.
Rachela pokazała Flavii niebieska sukienkę ozdobioną szmaragdami, dokładnie taką w jaką była ubrana we śnie. Flavia widząc tę sukienkę rozpłakała się.
– Rachelo, Twoja sukienka to najpiękniejsza rzecz jaką widziały moje oczy, ale ja już nie chcę zostać Królową.
Flavia zaczęła płakać jeszcze głośniej.