Dziewczyna mojego chłopaka

Autor: Kate1986
Czy podobał Ci się to opowiadanie? 0

— To poważny zarzut- wtrącił się ratownik- W tym wypadku musimy wezwać policję.

Myślałam, że śnię i jak najszybciej chciałam się obudzić. Totalna paranoja. Fakt, miałam motyw i środki (w końcu byłam farmaceutką). Kandydatka numer jeden do kartoteki policyjnej. Tylko, że nie ja to zrobiłam! Ale skoro nie ja, to kto?! Oczywiście nikogo to nie obchodziło, zostałam już skazana. Nagle podczas przesłuchań ludzie przypominali sobie sytuacje, w których spór toczył się między mną, a Sylwią. „Tak, bardzo mi pomagacie”. Najgorsze było jednak to, że przyczyną śmierci Sylwii było zatrucie cyjanowodorem. No to po mnie. Zostałam zatrzymana.

— Po co przyszedłeś? — zapytałam Marcina, który poprosił o widzenie ze mną.

— Chciałem osobiście nasycić się twoim widokiem „za kratkami”.

— Och, jakie to urocze -parsknęłam z sarkazmem- Jeśli już się napatrzyłeś to odejdź, bo blokujesz kolejkę innym, którzy chcą popatrzeć na małpę w zoo.

— Jak mogłaś mi to zrobić?

— Tobie? Przecież to rzekomo ją zabiłam, a nie ciebie.

— Przez ciebie i ja nie mam ochoty żyć.

Super, jeszcze mi tu brakuje samobójcy.

— Powiem to po raz ostatni- zaczęłam- To nie ja ją zabiłam.

Marcin ciągle mówił, ale ja już go nie słuchałam. W mojej głowie nagle zaświtała pewna myśl, która kołatała mi się już od kilku dni.

— Jak długo czekaliśmy na karetkę? -przerwałam monolog chłopaka.

— Jakieś pół godziny.-odparł zaskoczony- A co?

— Nie zastanawia cię dlaczego tak długo, skoro pogotowie jest tylko kilka ulic dalej?

— Może było dużo wezwań tej nocy.

— Albo Piotrek nie wezwał pomocy.

— Nie wierzę w to!

— Zapytaj Magdę, ona z nim była.

Przestań zwalać winę na innych! -wykrzyczał Marcin, po czym wybiegł z aresztu. Zasiałam w nim jednak ziarno niepewności.

*

Wiedziałem, że to co mi powiedziała Sandra nie miało sensu, ale mimo wszystko poszedłem od razu do Magdy i poprosiłem, żeby opowiedziała mi przebieg wieczoru po tym, jak Piotrek ją wyprowadził na zewnątrz. To, czego się dowiedziałem przerosło moje najśmielsze wyobrażenia. Okazało się, że Piotrek twierdził, że nie wziął komórki ze sobą, choć Magda zauważyła, że ma ją cały czas w kieszeni. Myślała, że chłopak jest po prostu w szoku, więc sama się opanowała, wyjęła ją i zawiadomiła pogotowie. Potwierdziło to nagranie ze stacji ratunkowej. Nie zmieniło to jednak faktu, że Piotrek zachowywał się dość dziwnie. Cały czas wpatrywał się w okno, gdzie Sandra z Sebą próbowali ratować Sylwię.

Najpopularniejsze opowiadania

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Forum - opowiadania
Reklamy
O autorze
Kate1986
Użytkownik - Kate1986

O sobie samym:
Ostatnio widziany: 2022-04-03 18:19:07