2: Gdy dobro zło spotyka.
Gdy tylko dotarłyśmy do miasta, ojciec Lilo podbiegł do mnie z przerażeniem w oczach.
- Bintu! Powiedz, że Lilo jest u ciebie! Błagam Bintu! - Krzyczał jej ojciec .
- Lilo? Nie… Nie było jej u nas. Przyszłyśmy razem z babcią na dzień jej zaślubin. - powiedziałam. Ojciec mojej przyjaciółki aż przysiadł na pobliskim murku. - Uciekła z domu? - Wyrwało mi się.
- W tym rzecz, że nie. Jej rzeczy nie zostały ruszone, tylko to otwarte okno…. Podarta pościel…. Moja córeczka. - W głosie jej ojca wyczułam rozpacz. ‘Gdzie jesteś Lilo? Czyżbyś uciekła swojemu przeznaczeniu?’ pomyślałam.
Babcia próbowała pocieszyć ojca Lilo, że na pewno się znajdzie i wróci do domu. Zastanawiałam się, co mogło skłonić ją do takiej decyzji. Jeszcze dwa dni wcześniej nawet cieszyła się, że założy suknię swojej nieżyjącej matki. To właśnie to, połączyło nas przyjaźnią. Dlaczego właśnie w tak ważnym dla niej dniu postanowiła uciec?
W tle rozległ się przeraźliwy krzyk kobiety. Pokazywała na niebo. Ojciec Lilo popatrzył w kierunku, który pokazywała kobieta.
- To gadzi język! - Krzyknął – Sługa mrocznego pana przedostał się przez barierę!
‘ Strażniczka ‘ pomyślałam, ‘ Czy to powiedziała Lilo tego dnia? Żeby cieszyła się każdą chwilą swojego życia?’.
Z rąk potwora wypadło nieruchome ciało dziewczyny. Patrzyłam, jak ciało opada tuż przed moimi stopami. To była Lilo, w zakrwawionej koszuli. Miała pocięte całe ciało, a na jej twarzy malował się grymas bólu i strachu. Przez jej twarz przechodziła także głęboka bruzda.
- Lilo! Lilo! - Krzyczał jej ojciec. Ja sama osunęłam się na kolana. Po moich policzkach spływały łzy. Czy to przeze mnie moja przyjaciółka zginęła? Czy to ten chłopak kazał zabić pierw moją przyjaciółkę jako ostrzeżenie, że następna będę ja? Jedyne, o czym teraz myślałam to chęć zemsty. ‘Gdybym tylko umiała walczyć magią tak jak ty…. Nie ty byś tu teraz leżała’ pomyślałam. Popatrzyłam na babcię, która stała przerażona. W tle słyszałam rozpaczliwy płacz ojca, który właśnie stracił swoje jedyne dziecko.
~*~
Minęły trzy dni. Pogrzeb Lilo odbył się zgodnie z tradycją magów. Została pochowana w krypcie tuż obok swojej matki. Mag ziemi, jeden z najpotężniejszych magów naszej krainy został pokonany. W okrutny sposób.
W delegacji z innych krain byli nie tylko książęta, ale także magowie i ministrowie. W końcu córka Lestata miała zostać kolejną królową królestwa tysiąca łez.
Wśród delegacji ze smoczego królestwa dostrzegłam młodego chłopaka. Blond włosy, złote oczy i te łuski…. Bardzo przypominał wyglądem nie tylko tego, który groził mojemu życiu, ale także mężczyznę z obrazów strażniczki jeziora. Smok na jego ramieniu, gdy tylko dostrzegł,że przyglądam się jego panu, bacznie mnie obserwował. Szepnął coś na ucho księciu, który także zerknął w moim kierunku. Raptownie opuściłam wzrok. Czułam jak zaczynam się rumienić. Kątem oka zauważyłam, że książę się uśmiechnął i spojrzał w stronę piedestału, gdzie stał król naszej krainy.