2: Gdy dobro zło spotyka.

Autor: karola2408
Czy podobał Ci się to opowiadanie? 0

- hahahaha! Cudownie! - mroczny władca poklepał po ramieniu swojego syna. - Twoja matka byłaby z ciebie dumna chłopcze. - Devon nie pamiętał matki. Jako dziecko spędzał czas na nauce magii starożytnych oraz na walkach. Dopiero dwa dni przed powrotem do królestwa, dowiedział się o śmierci swojej matki oraz ciotki. Nie wywarło to na nim większego wrażenia. W jego sercu mieszkał mrok. Ale teraz… Zaczynała gościć niepewność. - Śledź tą dziewczynę. Zyskaj jej zaufanie. Depcz jej po piętach jak tylko opuści królestwo tysiąca łez.

- Myślisz ojcze, że je opuści?

- Jestem tego pewien. - powiedział i pokazał chłopakowi mapę. - Assava musi ponownie zdobyć umiejętność wszystkich czterech żywiołów, by móc odzyskać z powrotem swoją moc.

- Ta dziewczyna nie potrafi władać żadnym żywiołem ojcze. Jedyne co w niej wyczułem, to paniczny lęk przed walką. - powiedział chłopak.- Tylko jej towarzyszka, z którą była, była bardziej waleczna od niej.

- To normalne, jeśli obok niej kręci się mag ziemi synu. - powiedział mężczyzna. Devon zrozumiał, skąd nagle pojawiły się przed nim pnącza, które chciały go związać. Mag musiał zniknąć. – Dopóki Assava nie odzyska w swoim nowym wcieleniu swoich mocy, jest bezbronna jak to ciało, w którym mieszka. - dodał.

- Mam ją zabić teraz? - zapytał chłopak.

- Nie synu. Kiedy zdobędzie pierwszą umiejętność. Żywioł wiatru. Bo tam jako pierwsze miejsce się uda. - odparł mroczny król.

 

~*~

 

Leżałam w łóżku. Przed moimi oczami cały czas widziałam tego chłopaka. Nie wyglądał groźnie. A może tylko tak mi się wydawało? W końcu najwięksi mordercy na samym początku wyglądają dosyć niewinnie… Tylko po to, by zmylić swoją ofiarę przed zadaniem ostatecznego ciosu. Może ten chłopak także taki był? A ostrzegł mnie tylko dlatego, żebym widziała, że czyha na mnie śmierć?

Myśląc tak o wszystkim nawet nie zauważyłam, że zaczęło świtać. W głowie, prócz ostrzeżenia chłopaka, dźwięczały mi też słowa Lilo. Że za tydzień będą oficjalne zaręczyny oraz zaślubiny jej i księcia. Miała zostać księżniczką, a następnie królową. Nie mogłam w to uwierzyć. Przez głowę przemknęła mi ostatnia myśl…. Może i ja jestem księżniczką, tylko o tym nie wiem? Potrząsnęłam głową. Nie… To nie mogła być prawda. Przekręciłam się na drugi bok, nakryłam głowę kołdrą i szybko odpłynęłam do krainy snów.

 

Tydzień minął bardzo szybko. Ubrana w odświętną sukienkę razem z babcią udałyśmy się do miasta, na zaręczyny i zaślubiny mojej przyjaciółki. Babcia zdążyła pogodzić się z faktem, że jutro po południu miałam wyjechać w tak wyczekiwaną podróż życia. To za bramą zachodnią, główną miasta, czekała na mnie moja przygoda.

Najpopularniejsze opowiadania

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Forum - opowiadania
Reklamy
O autorze
karola2408
Użytkownik - karola2408

O sobie samym:
Ostatnio widziany: 2017-07-22 21:44:16