Przyjaźń w miłości, czy miłość w przyjaźni?

Autor: wercia0212
Czy podobał Ci się to opowiadanie? 0

    Późny wieczór. Chłodno. Ludzie siedzieli w swych domach i oglądali telewizję. A Oni oboje tak niepowtarzalni drżeli z zimna stojąc w parku. Nie czuli chłodu powietrza. Zbyt byli wtuleni w siebie i w swoją miłość. To była przyjaźń. Tak kiedyś myśleli.

    Lecz On kazał jej to powiedzieć. Trzymał jej małe rączki i czekał, aż usłyszy słowa, które tak bardzo bała się wypowiedzieć. Spojrzała w ziemie, bo nie potrafiła patrzeć na niego. Głos drżał jej, sama nie wiedziała dlaczego. Czy z przerażenia? Czy z chłodu? Serce zabiło jej mocniej. Nie potrafiła opisać tego co wtedy czuła.

    W końcu był przy niej tyle czasu, ile potrzebowała by zdobyć się na odwagę. Powiedziała, lecz ze strachem o ich przyszłość.

-Kocham Cię.

Momentalnie poczuła ulgę. a On zapytał się:

-Po przyjacielsku?

    Ona bała się odpowiedzieć. Myślała że nie chciał usłyszeć 'NIE', ale nie potrafiła go okłamać. Pełna niepewności odpowiedziała mu:

-Nie.

-Ja Ciebie też kocham.

    Serce wypełniło się szczęściem i radością. Tak pełna pozytywnych uczuć nagle zawahała się. Nie wiedziała czy chce usłyszeć odpowiedź zapytała jednak:

-ale po przyjacielsku?

-Nie.

    Oboje jakby odpłynęli w swój własny wspólny świat, gdzie liczą się tylko Oni. On myślał, że go kocha. Nie mylił się. Ona wierzyła w każde jego słowo, nawet w każde kłamstwo i żart. Zawsze był przy niej. Dlaczego nie mógł jej kochać? Oboje pełni szczęścia wylanych uczuć tulili się do siebie, jakby wcześniej tego nie robili.

    Chciała patrzeć na Niego godzinami, ale uśmiechała się ze wstydu i z szczęścia. Nie rozumiał, dlaczego ciągle się śmieje. Nie chciała mu powiedzieć.

    Długo jeszcze marzli razem na dworze, gdzie było czuć zapach miłości. Kiedy nadszedł już czas, by się rozstać- przedłużali go. Nie chcieli stracić siebie z oczu, bojąc się, że więcej siebie nie zobaczą. Lecz wiedzieli, że potrzebują siebie, by móc dalej żyć.

    Jego małe, delikatne usta lekko pocałowały jej wargi. Poczuła całą jego wrażliwość w tamtym momencie. Powiedzieli już sobie tylko:

-Pa.

-Pa.

I odeszli. Każdy w swoim kierunku. Jeszcze chciała się odwrócić. Popatrzeć ostatni raz na Niego tego wieczoru. Lecz pomyślała 'Co jeśli On patrzy?'. Nie zrobiła tego więc. Odeszli w żalu rozstania, ale z miłością tamtych chwil.

1
Najpopularniejsze opowiadania
Inne opowiadania tego autora

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Forum - opowiadania
Reklamy
O autorze
wercia0212
Użytkownik - wercia0212

O sobie samym:
Ostatnio widziany: 2009-06-07 16:00:11