1.

Autor: karola2408
Czy podobał Ci się to opowiadanie? 0

- Miło mi was poznać, chłopaki. - Powiedziałam z uśmiechem. Jakoś miałam dobre przeczucia co do tej grupy. Wiedziałam, że każdy z tych osiłków to tajniak. Zdjęcia na ich kartach pokazywały całkowicie inne osoby niż te, które siedziały przy biurkach. Jednak to nie byli tacy tajniacy, którzy przebywali w kręgu gangów i największych głów gangsterów. Jak się potem dowiedziałam, ta robota leżała w rękach Tommyiego jak i Marka. Pracowali pod przykrywką jako ochroniarze w nowo otwartym klubie w czerwonej dzielnicy.

 

Podszedł do mnie Max. Popatrzył znacząco na Christine i uśmiechnął się.

- Idziemy? - Zapytał.

- Maxiu! Ostra babka z tej twojej dziewuchy! - Krzyknął jeden z nich. Max objął mnie ramieniem i przysunął.

- To prawda. Zdążyliśmy się już lepiej poznać na miejscu zbrodni. Nie wymiękła na widok rozbryzganego mózgu. - Powiedział i popatrzył na mnie szczerząc zęby.

- Niezła laseczka z ciebie panna! - Krzyknął. - Jak kiedyś będziesz potrzebowała pomocy, jestem do dyspozycji! - grupka osiłków zachichotała.

- Tay do cholery! Trzymaj te swoje durne żarty w ryzach! - Warknęła Christine.

 

Weszliśmy do naszego pomieszczenia. Kątem oka dostrzegłam, że z pokoju kapitana wychodzi tajemniczy mężczyzna w białym garniturze. Miał długie białe włosy związane w kitkę. Na jego prawym nadgarstku był cholernie drogi rolex wysadzany diamentami oraz złotem, natomiast na dłoni miał wytatuowanego, białego tygrysa.

- Przepraszam za nich. - powiedział Max odrywając mnie od okna drzwi. - Zawsze tak się zachowują jak zobaczą kawałek spódnicy. - Powiedział. Widziałam po jego minie, że nie czuł się najlepiej z głupimi żartami swoich kumpli.

- Nie szkodzi. Studiowałam prawie z samymi chłopakami. Znam te żarty. Pewnie niedługo sama też się ich nauczę. - Uśmiechnęłam się.

- W tej pracy? Na pewno. A z nimi można świetnie żyć. Pomimo głupich żartów są bardzo pomocni w wielu sprawach. - Odparł.

- Co to był za mężczyzna, który wyszedł z pokoju kapitana? - Zapytałam.

- Ten w białym garniturze?

- Tak.

- To moja droga nasza wtyka. - Usiadł na krześle. - Jeden z niższych rangą gangsterów klanu Iejinów. Wsypuje klan Oujinów, gdy tylko ich szew czegoś się dowie.

- Jego szef wie o tym, że sypie? - Popatrzyłam na niego. Założył ramiona za głowę.

Najpopularniejsze opowiadania

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Forum - opowiadania
Reklamy
O autorze
karola2408
Użytkownik - karola2408

O sobie samym:
Ostatnio widziany: 2017-07-22 21:44:16