"Teraz już wiem, że niezależnie od tego, jak blisko z kimś jesteś, każdy ma swoje sekrety, a one zwykle prowadzą do kłamstw."
Nie zawiodłam się na autorce, lubię jej styl pisania i zawsze mnie wciągają jej książki. Biorę je w ciemno. I zawsze trudno oderwać się od lektury.
Temat małżeństwa zawsze jest dobrym motywem w kryminałach i jak zawsze się mówi, pierwszy winny zabójstwa to mąż lub żona...
Georgie jest szczęśliwa i dumna, bo spełniło się jej marzenie, jej syn Sam wziął ślub z Lauren, którą znał od dziecka i była jego pierwszą i wielką miłością, a dodatkowo Georgie przyjaźniła się z jej rodzicami Helen i Timem. Młodzi przeprowadzili się do domku na wsi, w sielankowym otoczeniu.
Niestety, ich szczęście nie trwało długo, trzy miesiące po ślubie Sam zadzwonił do Georgie i z płaczem wyznał, że Lauren... nie żyje. Po późnym powrocie do domu zastał ją leżącą w kałuży krwi, wyglądało na to, że spadła ze schodów. Chociaż wszystkim wydaje się, że to wypadek, bo schody są wysokie, kręte i dosyć strome a na dodatek ze śliskiego marmuru, to policja stwierdziła, ze ktoś ja zepchnął z tych schodów. To było z pewnością morderstwo.
"Tej nocy zmieniło się wszystko - gruba, czerwona linia została wyrysowana na naszych życiach i od tej pory wszystko podzieliło się na dwie części. Przed Lauren i po Lauren."
Zaczyna się żmudne śledztwo. Georgie jest zszokowana gdy jej syn został aresztowany. Kobieta nie może uwierzyć w winę Sama, przecież oni się tak kochali, a przez trzy miesiące nie powinno się wydarzyć nic takiego, co mogłoby go skłonić do takiego czynu. Rodzice Lauren dość sceptycznie podchodzą do tego, chociaż współczują Georgie, ale ona czuje, że już nie jest tak jak było wcześniej. Zdaje sobie sprawę, że oni przeżywają nagłą i tragiczną śmierć córki, lecz przecież ona również odczuwa tę stratę. Tim jest policjantem, więc od niego Georgie próbuje jakoś wydobyć cokolwiek na temat aresztowania jej syna. Kobieta zaczyna podejrzewać niemal wszystkich o zabójstwo synowej i wrobienie w to zabójstwo Sama. Najbardziej posądza o złe rzeczy przyjaciółkę Lauren - Sadie, która niejedno już miała na swoim sumieniu. Lecz przecież wiemy, że nie wszystko to co widzimy na pierwszy rzut oka, jest prawdą. Oraz to, że nie powinniśmy wszystkim zbytnio ufać. Często okazuje się, że jest zupełnie odwrotnie niż nam się wcześniej wydawało.
Musze przyznać, że ja również podejrzewałam kilka osób, ale do końca nie spodziewałam się, że winna będzie ta osoba, której w ogóle nie brałam pod uwagę, po prostu autorka bardzo sprytnie wyprowadziła czytelnika w pole.
Mimo tego, że poznajemy całą historię tylko z jednej perspektywy, gdyż narracja prowadzona jest z punktu widzenia Georgie, to wczuwałam się w całą tę sytuację. Bohaterzy bardzo dobrze wykreowani a zwłaszcza przyjaciółka Lauren - Sadie, która ciągle przewijała się w wielu momentach, jednocześnie skrywając wiele tajemnic, stawała się postacią intrygującą. Aż trudno uwierzyć w to, co ukrywała. Zresztą nie tylko ona, wszyscy mieli swoje tajemnice, które wprowadzały niezłe zamieszanie.
Może nie było tu zbyt wielu zwrotów akcji, to jednak lektura książki czasem przyprawiała o ciarki na ciele.
Na długie jesienne jeszcze wieczory to książka w sam raz.
Wydawnictwo: Filia
Data wydania: 2022-10-26
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 416
Tytuł oryginału: The New Wife
Dodał/a opinię:
Myszka77
Piję, bo dzięki temu wszystko jest znośne i chociaż na chwilę mogę zapomnieć o tym miażdżącym rozczarowaniu, jakim jest życie. Gdzie myśleliśmy, że będziemy, a gdzie jesteśmy, nasze oczekiwania się roztrzaskały.
TY: Mój przystojny mąż Tom. Dałeś nam wszystko - naszego pięknego syna i ten cudowny dom z widokiem na morze. Chcę ci ufać, ale wiem, że nie byłeś ze mną...
Nowy thriller psychologiczny autorki ,,Naszych małych kłamstw" Całe życie czekała na mężczyznę takiego, jak Alex. Ale on też czekał. A kiedy już ją zdobędzie...
Teraz już wiem, że niezależnie od tego, jak blisko z kimś jesteś, każdy ma swoje sekrety, a one zwykle prowadzą do kłamstw.
Więcej