Za wszelką cenę utrzymać swoje dziwactwo w tajemnicy. Kontrolować się przez 24 godziny, siedem dni w tygodniu.Nawet nie marzyć o związku. Nie iść z nikim do łóżka. Tak właśnie wygląda życie Alison Wells. Nie jet ona zwykłą kobietą, urodziła się obdarzona niezwykłymi zdolnościami paranormalnymi, które niekontrolowane poważnie zagrażają jej bliskim. Pewnego dnia spotyka przepiękną istotę, która ją wzywa. Ma skrzydła jak anioł, jednak żąda jej krwi. Z pomocą przychodzi jej tajemniczy i seksowny Kerrick. Jest on wojownikiem krwi i okazuje się że został przydzielony do jej ochrony. Ona jeszcze tego nie wie, ale jego ochrona ocali jej życie.
Czytałam tę książkę z wypiekami na twarzy. Jest to pierwszy tom z cyklu "Guardians of Ascension " i na początku, autentycznie mnie wciągnęła. Autorka miała świetny pomysł na głównych bohaterów i fabułę, niestety zabrakło tu konsekwencji. Poznając losy Alison miałam wrażenie że jest to osoba bardzo rozchwiana emocjonalnie. W jednej chwili była zakompleksioną wstydliwą panną, w drugiej zaś zadziorną kocicą, która myśli tylko o seksie i nie boi się stanąć do walki z wojownikami.
Co mi się podobało w tej książce? Pomysł autorki. W większości tego typu serii, kobiety wciąż muszą być chronione przez swoich wojowników. I tutaj wydawało by się jest podobnie, jednak Alison mimo pozorów jest bardzo silna kobietą, silniejszą niż wszystkim się wydaje i w kolejnych tomach może okazać się że ona będzie musiała chronić ich wszystkich.
Co mi się nie podobało? Niewykorzystany pomysł. Autorka zaczęła książkę z werwą i początek powieści czytałam z zapartym tchem. Miałam nadzieję na coś nowego i świeżego, niestety dostałam to co zwykle a może nawet trochę mniej. Książka okazała się bardzo podobna do tych, które już czytałam.
Za dużo seksu, wielka miłość od pierwszego wejrzenia i zbyt mało akcji. Dodam jeszcze że książki tej autorki niestety nie są dostępne w języku polskim, co jest kolejnym minusem.
W tej książce mamy również do czynienia z grupą wojowników walczących z "tymi złymi". I tu niestety autorka nie zaszalała, wojownicy są wypisz wymaluj jak ci , których spotkałam już między innymi u J.R Ward. Podejrzewam również że kolejne części z serii będą opowiadały kolejno o losach każdego z nich.
Jeśli zaczytujesz się w romansach paranormalnych to zdecydowanie nie polecam, szkoda Twojego czasu. Jeżeli jednak będzie to pierwsza powieść z tego gatunku, być może ta pozycja Ci się spodoba a raczej jej inność.
Wydawnictwo: inne
Data wydania: 2010-12-28
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 469
Dodał/a opinię:
Agnieszka Zabawa