Sąd Okręgowy w Warszawie odrzucił wniosek Jakuba Żulczyka o umorzenie postępowania w sprawie znieważenia prezydenta RP. To ciąg dalszy sprawy internetowego wpisu, w którym pisarz skrytykował Andrzeja Dudę.
- Jakub Żulczyk obraził prezydenta w internetowym wpisie.
- Sąd odrzucił wniosek u umorzenie sprawy.
- Prezydent Andrzej Duda mówił, że do niedawna nie wiedział, kim był Jakub Żulczyk.
W poniedziałek Sąd Okręgowy w Warszawie odrzucił wniosek złożony przez pełnomocnika reprezentującego Jakuba Żulczyka. Chodziło o umorzenie sprawy o znieważenie głowy państwa RP.
Jakub Żulczyk jednak stanie przed sądem?
Przypomnijmy, że przeciwko popularnemu pisarzowi proces postanowiła wytoczyć warszawska prokuratura po tym, gdy ten w kontrowersyjny sposób skrytykował prezydenta Andrzeja Dudę w sieci.
Jakub Żulczyk nazwał prezydenta „debilem”, gdy Andrzej Duda skomentował na Twitterze wynik wyborów prezydenckich w USA. Polski prezydent we wpisie sugerować miał, że Joe Biden musi oczekiwać na nominację „Kolegium Elektorów”. Żulczyk, z wykształcenia amerykanista, zauważył: „nigdy nie słyszałem, aby w amerykańskim procesie wyborczym było coś takiego, jak »nominacja przez Kolegium Elektorskie« ”.
Czytaj także: Prezydent nie zgadza się na usunięcie książki Sienkiewicza z listy lektur
Reprezentujący pisarza przed sądem mecenas Krzysztof Nowiński złożył w imieniu swojego klienta wniosek o umorzenie postępowania. W sądzie prawnik argumentował wniosek, mówiąc, że zarzucany Żulczykowi czyn nie zawiera znamion czynu zabronionego lub jego szkodliwość społeczna jest znikoma.
Owszem, moja wypowiedź była ostra i nacechowana językiem potocznym (…), ale była to krytyka uzasadniona, krytyka, co do której mam też kompetencje wynikające z wykształcenia
– cytuje Żulczyka Polska Agencja Prasowa.
Sąd nie przychylił się do wniosku, a pierwsza rozprawa w sprawie znieważenia głowy państwa odbyć ma się pod koniec roku.
Pisarz w niełasce
Postępowanie wobec pisarza prowadzi Prokuratura Rejonowa Warszawa-Śródmieście Północ. Pierwsze informacje o sprawie przeciwko autorowi pojawiły się w marcu 2021 roku. Od tego momentu media śledzą kolejne doniesienia w sprawie znieważenia prezydenta.
Z okazji dnia książki z prezydentem Andrzejem Dudą rozmawiał Piotr Witwicki, redaktor naczelny Polsat News. W czasie rozmowy prezydent uznał, że w swojej krytyce Żulczyk przekroczył granice „jakiejkolwiek przyzwoitości”.
Czytaj także: Więźniowie najchętniej czytają Mroza, Bondę i Żulczyka
W lipcu z kolei głośno zrobiło się po tym, gdy tłumaczka pisarza dostała odmowną odpowiedź na wniosek o grant z Instytutu Książki na tłumaczenie nowej powieści Jakuba Żulczyka. W odpowiedzi ze strony pracowniczki IK tłumaczka dowiedziała się, że Żulczyk jest autorem pozostającym „w niełasce”. Instytut Książki przeprosił za sytuację oraz podkreślił, że żaden autor nie jest w łasce lub niełasce.