W jednej z najstarszych europejskich bibliotek, czyli w Bibliotece Bodlejańskiej znaleziono fragment eposu, który dotychczas był uznany za utracony. Jedna z badaczek odkryła go w oprawie innej książki.
Fotografia ilustracyjna / Pexels
- W Bibliotece Bodlejańskiej znaleziono XII-wieczny epos o Wilhelmie Orańskim
- Odkryto również nieznane dotąd fragmenty Tristana i Izoldy
- Więcej informacji ze świata książki i filmu można znaleźć na łamach serwisu Granice.pl
Główna biblioteka Uniwersytetu Oksfordzkiego w swoich zbiorach ma wiele cennych woluminów. Są wśród nich dzieła dawne. Właśnie w jednej z takich książek, bo pochodzącej z XVI wieku, znaleziono fragment, o którym myślano, że został utracony.
Fragment eposu z XII wieku został odkryty w innej książce
Odkrycia dokonała doktor Tamara Atkin, która prowadzi badania nad powtórnym wykorzystaniem książek w XVI wieku. Był to wówczas dość częsty zabieg. Dzieła, które uznano za przestarzałe, były ponownie wykorzystywane. Swoisty recykling polegał na tym, że papier i pergamin zapisywano ponownie, a na starych książkach, które dla ówczesnych utraciły swoją wartość, powstawały nowe utwory.
Czytaj także: Kuratorium odradza szkołom chodzenia na „Dziady” do krakowskiego teatru
Właśnie takie ponowne użycie miało miejsce w przypadku książki z 1528, w której to Atkin znalazła fragment utworu Siege d'Orange, któy to opowiada o oblężeniu miasta, leżącego w dolinie Rodanu. Dotychczas badacze mieli świadomość istnienia poematu, ale byli zdania, że nie zachowały się żadne jego fragmenty.
XII-wieczny poemat o Wilhelmie Orańskim
Znaleziono aż 47 wersów tekstu, który genologicznie należy do popularnych w poezji francuskiej “pieśni o czynie” – chansons de geste. Utwory te miały opowiadać o bohaterskich czynach, o niezwykłych postaciach i legendarnych wydarzeniach i powstawały między XI a XIII wiekiem.
Czytaj także: Serial inspirowany "Światem Dysku" Terry’ego Pratchetta już na HBO GO
W poemacie Siege d'Orange przedstawiony został Wilhelm Orański i historia oblężenia jego miasta. Odkryty poemat jest wielkim znaleziskiem, które może dać nieco inne spojrzenie na średniowieczną literaturę francuską oraz ujęcie w niej epickiego bohatera. Badacze są zdania, że poemat ten może wypełnić pewną lukę w badaniach nad poezją epicką.
Jeszcze więcej odkryć w książce z 1528 roku
We wspomnianej książce z XVI wieku Atkin znalazła również fragmenty z utworu o Tristanie i Izoldzie. XII-wieczny fragment jest dowodem na to, że opowieść ta istniała wcześniej, niż wydawało się badaczom i była szeroko znana. Znaleziony tekst przedstawia rozmowę głównej bohaterki ze swoim mężem, na podstawie której znawcy literatury wysnuli te wnioski.
Czytaj także: Tylko dla 11% Polaków książki to ulubiona forma rozrywki
Zespół badaczy, który pochyli się teraz nad tekstami, będzie próbować odtworzyć historię dotyczącą tego, w jaki sposób, gdzie i kiedy te zaginione fragmenty trafiły na oprawę książki z 1528 roku. Odkrycia te są niezwykle ciekawe i pokazują spojrzenie ówczesnych ludzi na literaturę, a także dają nadzieję, że wiele tekstów wciąż jest ukrytych w innych woluminach.