Angielskie i walijskie księgarnie mogą pochwalić się niezwykle oddanymi czytelnikami, którzy prężnie angażują się w kampanie crowdfundingowe na rzecz lokalnych książnic. Co więcej, najwyraźniej popularność lokalnych sklepów z książkami wciąż rośnie na Wyspach.
- Coraz częściej księgarze sięgają po pomoc za pomocą internetowych zbiórek crowdfundingowych.
- Księgarnie w Crickhowell, Brighton i Buckley skorzystały z tej opcji, by dzięki pomocy czytelników uratować biznes.
- Według statystyk, w Polsce w tym roku zamknięto ok. 60 księgarń stacjonarnych.
Pandemia dała w kość wielu biznesom, począwszy od rozrywki i gastronomii, kończąc na kryzysie w przemyśle elektronicznym. Poszkodowanymi okazały się także księgarnie, którym w trudnym czasie pomoc nieśli… internauci!
Moc internetu
Jak podaje The Guardian, o sile internetu przekonali się księgarze z miejscowości Crickhowell, Brighton oraz Buckley. Jak do tego doszło?
W Crickhowell Emma Corfield-Walters, która dowiedziała się, że jej ulubiona księgarnia ma zostać zamknięta z powodu sprzedaży budynku, w którym mieścił się sklep, postanowiła za wszelką cenę uratować książnicę. Chociaż kobieta nie była w stanie sama wykupić księgarni z powodu niewystarczających funduszy, to… pomogli jej Internauci, po tym, jak poskarżyła się na swój los na Twitterze.
To właśnie na znanym portalu otrzymała radę, by zaangażować się w finansowanie społecznościowe, czyli tak zwany crowdfunding. Zbiórka funduszy Corfield-Walters zebrała ponad 25 000 funtów za pośrednictwem serwisu GoFundMe. Dzięki temu Cornfield-Walters będzie mogła kupić kamienicę jeszcze w tym roku.
Może zainteresować Cię także...
- Niemieckie księgarnie zniszczone przez powódź
- Książki wylądowały na ulicy. Cyklon zniszczył księgarnie
- Kupujemy sporo książek? W 2020 roku sprzedanych ok. 100 mln tytułów
Z kolei w księgarni Berwyn Books w Buckley pożar strawił ponad 400 000 książek, o czym pisaliśmy kilka tygodni temu. Ogień rozprzestrzenił się na cały lokal, więc właścicielom nawet ciężko było ocenić w pełni straty. Czytelnicy jednak nie pozostali obojętni wobec takiej tragedii i dzięki zbiórce zainicjowanej przez jedną z klientek, udało się uzbierać prawie 3000 tysiące funtów. Oprócz pieniędzy, do pracowników księgarni dotarły również wiadomości i życzenia.
Z kolei dzięki internetowej zbiórce w Brighton udało się otworzyć pierwszą księgarnię w mieście, która nie tylko należała do czarnoskórych właścicieli, ale również tematycznie skupia się na afrykańskiej i afro-zorientowanej kulturze. Księgarnia Afrori Books została otwarta w październiku po zbiórce crowdfundingowej, która zebrała ponad 12 000 funtów.
Zbiórki online ratunkiem dla księgarń?
Niezależne księgarnie zyskują coraz bardziej na popularności. Stowarzyszenie Księgarzy poinformowało, że liczba niezależnych księgarń faktycznie wzrosła w ciągu ostatnich 22 miesięcy o 12% od początku pandemii, czyli aż do 1026 sklepów, co jest najwyższym wynikiem od 2012 roku.
W tym samym czasie w Polsce doszło do zamknięć stacjonarnych księgarń. Jeszcze w 2020 roku księgarnie Empik zdecydowały się zlikwidować sklepy spod szyldu Mole Mole, w czasie pandemii działalność zakończyło także poszczególne księgarnie niezależne.
Może zainteresować cię także...
- Empik zamyka sieć księgarn Mole Mole
- Niezależne księgarnie dostaną rządowe wsparcie? Ministerstwo da 3 miliony złotych
- Państwo zapewni wsparcie małym księgarniom i bibliotekom
Z pomysłu internetowych zbiórek korzystali także polscy księgarze, próbując w ten sposób uratować swój biznes. Inne księgarnie z kolei sprzedawały przestrzeń wystawową na swoich witrynach oraz uruchamiało sprzedaż wysyłkową i na telefon.