W czasie ostatnich Targów Książki Historycznej w Warszawie doszło do incydentu z udziałem jednego z wystawców. Właściciel Wydawnictwa Prohibita nie dostosował się do wytycznych sanitarnych zapisanych w regulaminie Targów, przez co został wyproszony z sali.
- W czasie Targów Książki Historycznej w Warszawie interweniowała policja.
- Jeden z wydawców nie chciał założyć maseczki ochronnej.
- Targi Książki Historycznej to kolejne targi, które odbyły się w reżimie sanitarnym.
Jeden z wydawców w czasie ostatnich Targów Książki Historycznej musiał opuścić wydarzenie, ponieważ nie chciał założyć maseczki.
Maseczki na targach obowiązkowe
Targi Książki Historycznej odbywały się od 25 do 28 listopada w Arkadach Kubickiego Zamku Królewskiego w Warszawie. W imprezie organizowanej przez Fundację Historia i Kultura udział wzięło niemal 120 wydawców, którzy – przed udziałem w Targach – musieli zapoznać się i zaakceptować regulamin organizacji imprezy. Do wymogów sanitarnych musieli dostosować się również odwiedzający, a tych nie brakowało – według danych organizatorów na Targi przybyć miało 10 tysięcy czytelników.
Czytaj także: Rośnie liczba zachorowań. Czy będą nowe obostrzenia w bibliotekach?
Ze względu na pandemię oraz rozwój koronawirusa, a także obowiązujące rozporządzenia, organizatorzy imprezy w punkcie 8.12 regulaminu targów zobowiązali wystawców do tego, by ci „wdrożyli procedury i środki przeciwepidemiczne […], w tym przede wszystkim wszyscy obowiązani są do zakrywania ust i nosa na terenie odbywających się Targów”. Do tego zapisu nie dostosował się jeden z wydawców wydarzenia.
Wystawca wyproszony z targów
Jak donosi Wyborcza.pl, z imprezy wyproszony został właściciel Wydawnictwa Prohibita – Paweł Toboła-Pertkiewicz. Wydawca – pomimo interwencji organizatorów – nie chciał założyć maseczki. Na targi przyjechała policja.
Dyrektor Targów Książki Historycznej w Warszawie Waldemar Michalski powiedział warszawskiej Wyborczej, że do organizatorów docierały „skargi od wydawców z sąsiadujących stanowisk, którzy obawiali się o własne zdrowie”. Z kolei w obronie Toboły-Pertkiewicza interweniował poseł Konfederacji Grzegorz Braun, będący jednocześnie autorem książek ukazujących się nakładem Prohibity.
– Najpierw otrzymaliśmy słowne ostrzeżenia ze strony ochrony, potem przyszło kierownictwo targów, grożąc, że jeżeli się nie zamaskujemy, to nas wyrzucą. Odpowiadałem, że wymogi regulaminu nie mogą być sprzeczne z obowiązującymi w Polsce aktami prawnymi. Pod koniec dnia otrzymaliśmy decyzję o usunięciu z targów, w nocy zniknęło stanowisko, nie dano nam możliwości posprzątania książek i nie chciano ich wydać z magazynu. Dopiero po interwencji policji i negocjacjach organizatorzy zostali zobowiązani do natychmiastowego wydania „zdeponowanych” książek – cytuje Pawła Tobołę-Pertkiewicza portal PCh24.pl.
Następnego dnia właściciel Wydawnictwa Prohibita oraz Paweł Braun nie zostali wpuszczeni na teren targów – ponownie nie założyli bowiem maseczek. Drugi raz wezwana została policja. Po interwencji policji rzeczy wydawcy miały zostać mu zwrócone.
Może zainteresować cię także...
- Szczepionka została słowem 2021 roku
- Kuratorium odradza szkołom wycieczki na „Dziady” do krakowskiego teatru
- Państwo zapewni wsparcie małym księgarniom i bibliotekom
Według Wyborczej, wydawca ukarany miał zostać mandatem; posłowi przysługiwał immunitet. 16 listopada Marszałek Sejmu Elżbieta Witek wykluczyła z posiedzenia Sejmu Grzegorza Brauna w związku z brakiem maseczki. Oprócz Brauna wykluczeni zostali także inni posłowie Konfederacji: Jakub Kulesza, Krystian Kamiński i Konrad Berkowicz.