Kilka dni temu odbył się wirtualny event Netflixa, czyli Tudum 2022. Ujawniono tam informacje na temat różnych nadchodzących produkcji platformy. Wiemy kiedy zadebiutuje prequel Wiedźmina, czyli Wiedźmin: Rodowód krwi. Jesteście ciekawi?
Wiedźmin jest jednym z najpopularniejszych seriali Netflixa. Po sporym sukcesie pierwszego i drugiego sezon twórcy zdecydowali się na kontynuację. Już w kwietniu rozpoczęły się prace na planie. Zobaczyliśmy też teaser serialu Wiedźmin: Rodowód krwi Niedawno na platformie zadebiutowała dokumentalna produkcja o potworach, jakie pojawiają się w serialu. Nosi ona tytuł Wiedźmin: Sezon 2: Bestiariusz. Jednak co z prequelem serialu?
Wiedźmin: Rodowód krwi – o czym opowiada produkcja?
Wiedźmin: Rodowód krwi to prequel serialu Wiedźmin. Jesteśmy świadkami zdarzeń, które dzieją się ponad 1200 lat przed narodzinami Geralta z Rivii. Wszystko rozgrywa się w świecie elfów podczas ich złotej ery. Grupa wygnańców doprowadzi do powstania prototypowego wiedźmina. Poznamy też historię Kontynentu. Akcja wywołuje reakcję, co oznacza, że łańcuch powiązanych ze sobą zdarzeń doprowadza do Koniunkcji Sfer.
Czytaj także: Producenci dalej szukają idealnego Bonda – będzie to angaż nawet na 12 lat!
Jest to moment, podczas którego świat potworów, ludzi i elfów połączył się w jedną, spójną całość. Co ciekawe, w produkcji zobaczymy kilka postaci, które możemy kojarzyć z oryginalnego serialu. Są to między innymi Eredin czy Voleth Meir. Jednak główną narratorką serialu będzie dobrze nam znana Seanchai. Kobieta spotka się w tawernie z Jaskrem, któremu opowie o wydarzeniach z przeszłości. Jak bard na to zareaguje?
Poniżej możecie zobaczyć pierwszy teaser miniserialu Netflixa:
Wiedźmin: Rodowód krwi – kiedy premiera? Plakat produkcji.
Na evencie Netflixa ujawniono, kiedy dokładnie Wiedźmin: Rodowód krwi pojawi się na platformie. Nastąpi to już za kilka miesięcy, bo 25 grudnia 2022 roku. Wtedy właśnie wszystkie cztery odcinki pojawią się w bazie serwisu streamingowego.
czytaj także: „Heartstopper” – nowi aktorzy dołączają do obsady 2 sezonu!
Co ciekawe, serial początkowo miał sobie liczyć sześć odcinków. Jednak twórcy zmniejszyli tę liczbę. Skąd to wynika? Wypowiedział się o tym Declan de Barra podczas eventu Tudum:
Nigdy nie chciałem naciągać publiczności na kolejny odcinek. To zawsze musiało być logiczne i właściwe z naturalnego punku widzenia narracji […] Tak więc, kiedy znaleźliśmy się w montażowni ta [struktura czterech odcinków] była czymś naturalnym. [...] Optymalny przepływ historii.
Poniżej możecie zobaczyć plakat udostępniony przez Netflixa:
Popularność Wiedźmina cały czas wzrasta
Nowy serial Netflixa , chociaż nie bazuje na żadnej konkretnej książce autora, to jednak został zainspirowany cyklem książkowym o Wiedźminie. Powieści Andrzeja Sapkowskiego na dobre wpisały się w kanon polskiej literatury fantasy i od lat są chętnie czytanie. Dodatkowo sam autor jest jednym z najlepiej zarabiających polskich pisarzy. Już w 2002 roku polscy filmowcy podjęli się stworzenia ekranizacji książek. Następnie na rynku pojawiły się gry od CD Projekt. To właśnie one rozsławiały postać Wiedźmina i sprawiły, że usłyszał o nim cały świat. Netflix zdecydował się wyprodukować serial na podstawie książek o Geralcie z Rivii. Pierwszy sezon okazał się ogromnym sukcesem, a w USA ekspresowo wyprzedał się wtedy cały nakład powieści.
Cały ten fenomen zaczął się od serii książek polskiego autora, dlatego też, jeśli jeszcze ich nie znacie to koniecznie powinniście to zmienić! Polecamy rozpocząć lekturę od zbioru opowiadań Ostatnie życzenie. Możecie też skorzystać z naszych podpowiedzi i dowiedzieć się w jakiej kolejności czytać książki o wiedźminie.
Książkę Ostatnie życzenie nadal można kupić w wielu księgarniach internetowych: