Rada Języka Polskiego opublikowała na swojej stronie opinię dotyczącą użycia przyimków w odniesieniu do słowa Ukraina. Dyskusja dotycząca tych wyrażeń rozgorzała się w sieci po ataku Rosji na Ukrainę.
Język pełni szczególną rolę w naszym życiu. Nie tylko pozwala nam się porozumiewać czy przekazywać informacje, ale przede wszystkim kształtuje sposób postrzegania otaczającego nas świata. Za pomocą słów wyrażamy swoje emocje, intencje, a także podejście do wielu kwestii. Wątpliwości więc zaczęło budzić używanie wyrażeń „na Ukrainie” oraz „na Ukrainę”, które wyrażać miałyby brak suwerenności kraju. Teraz Rada Języka Polskiego wydała opinię dotyczącą konstrukcji „na Ukrainie”.
Obie formy są poprawne?
– Zwyczaj językowy preferujący przyimki na i do w odniesieniu do nazw niektórych bezpośrednich i pośrednich sąsiadów Polski ukształtował się bardzo dawno, kiedy zupełnie inne były granice państw oraz poczucie wspólnoty państwowej czy dynastycznej – wskazuje Rada. – Przyimek na zwyczajowo stosowany jest z nazwami krajów, które dawniej nie były samodzielne. Dlatego najczęściej słyszymy „na Węgrzech”, „na Białorusi”, „na Litwie.
Czytaj także: Język polski trudniejszy od matematyki? Są już wyniki matur 2022
Wybór przyimka w tym przypadku nie wynika z gramatycznych zasad, a z przyzwyczajeń językowych, a ponadto nie stanowi przejawu kwestionowania suwerenności danego kraju. Używając przyimków na nie obrażamy Ukraińców, jednak to właśnie wyrażenie „w Ukrainie” podkreślamy jej niepodległość i samodzielność. Jest to wsparcie symboliczne, jednak jest ono również bardzo ważne. Język ma moc, a za jego pomocą wpływamy na naszą rzeczywistość.
Do czego zachęca Rada?
Niezależnie od faktycznych przyczyn jakiegoś zwyczaju językowego ważne jest, jak odbierają go ludzie, których on dotyczy – czytamy w opinii Rady, która mimo poprawności wszystkich form zachęca do używania tych z przyimkami w oraz do.
Biorąc pod uwagę szczególną sytuację i szczególne odczucia naszych ukraińskich przyjaciół, którzy wyrażenia „na Ukrainie”, „na Ukrainę” często odbierają jako przejaw traktowania ich państwa jako niesuwerennego, Rada Języka Polskiego zachęca do szerokiego stosowania składni „w Ukrainie” i „do Ukrainy”
Rada zaznacza, że zarówno wyrażenia „na Ukrainie” i „na Ukrainę”, jak i „w Ukrainie” i „do Ukrainy” są tak samo poprawne. W opinii wymienione zostają również inne powody przemawiające za użyciem konkretnych konstrukcji. Jak zauważa Rada, w oficjalnej nazwie tego kraju nie ma słowa np. republika, zamiast tego jest to po prostu Ukraina. W związku z tym stosując przyimek w, należy łączyć go bezpośrednio z nazwą kraju. Konstrukcja zawierający dodatkowy rzeczownik, typu w republice Ukrainy, stanowi błąd, bowiem taka wersja oficjalnie nie istnieje.
Na stronie RJP zamieszczony został również wykres, z którego wynika, że na popularności coraz bardziej zyskują konstrukcje z w i do. Wzrost jest szczególnie widoczny od pierwszych dni rosyjskiej agresji, co wskazuje na to, jak żywy jest język oraz jak szybko potrafi reagować na zmiany zachodzące w życiu jego użytkowników. W ten sposób nie tylko zmianie ulegają konstrukcje, ale pojawiają się także nowe słowa. Tak było chociażby w czasie pandemii.
Rada Języka Polskiego zaleca: „Piszmy wizyta prezydenta w Ukrainie”
Rada szczególnie zaleca używanie konstrukcji z przyimkami w oraz do w języku publicznym – urzędowym oraz prasowym. Jednocześnie zauważone zostaje, że słowo Ukraina można zastąpić wyrażeniem państwo ukraińskie. „Piszmy więc wizyta prezydenta w Ukrainie, a nie na Ukrainie. Lepiej pisać o wojnie w Ukrainie niż na Ukrainie, choć druga wersja też nie jest niepoprawna” – podsumowuje Rada.
Czytaj także:
- Rosyjscy pisarze i ludzie kultury apelują w liście do rodaków
- Ukraina wzywa do bojkotu rosyjskiej literatury
- Kultura pomaga Ukrainie. Bezpłatne e-booki i seanse kinowe
W tej samej opinii znalazła się również prośba do mieszkańców Ukrainy o uszanowanie przyzwyczajeń Polaków, którzy używając konstrukcji „na Ukrainie”, nie mają na celu lekceważenie Ukrainy czy kwestionowanie jej samodzielności.