Intymne relacje Hitlera. Fragment książki "Spowiedź syna Hitlera"

Data: 2021-07-16 10:06:17 | Ten artykuł przeczytasz w 10 min. Autor: Piotr Piekarski
udostępnij Tweet

Adolf Hitler miał wiele tajemnic. Jedna z nich ma dzisiaj dokładnie dziewięćdziesiąt sześć lat. I od dawna mieszka w Polsce! To jednak nie wszystko. Do tego wszystkiego dochodzi jeszcze tajemnicza liczna 18. z serią morderstw w tle. To szczera opowieść o Adolfie Hitlerze z perspektywy jego nieślubnego, a zarazem jedynego syna. Jaki wódz Trzeciej Rzeszy był prywatnie, jak to się stało, że miał dziecko i jak udało mu się przeżyć wojnę oraz ukrywać przez lata prawdziwą tożsamość? Oto sensacja, która ujrzy światło dzienne dopiero teraz… Kolejna, której patronuje poczytny autor Christopher Macht.

Obrazek w treści Intymne relacje Hitlera. Fragment książki "Spowiedź syna Hitlera" [jpg]

Do lektury najnowszej książki Christophera Machta Spowiedź syna Hitlera zaprasza Wydawnictwo Bellona. Ostatnio mogliście przeczytać fragment opowiadający o synu Adolfa Hitlera oraz część opowiadająca o kochankach Hitlera, tymczasem teraz zachęcamy Was do lektury fragmentu książki pochodzącego z rozdziału Kobiety kanclerza, romanse Hitlera:

– No właśnie. A poznał pan tę słynną siostrzenicę ojca, Geli Raubal? 

– Raczej nie... 

– Dlaczego raczej nie? 

– Bowiem Geli Raubal popełniła samobójstwo, mając dwadzieścia trzy lata. Gdy to zrobiła, ja miałem jedynie sześć lat. 

– A słyszał pan jakieś pikantne informacje na temat jej relacji z Adolfem Hitlerem? 

– Naturalnie. Choć trochę mi głupio rozpowiadać o wątkach erotycznych w kontekście ojca i jego siostrzenicy... 

– A co pan takiego słyszał? 

– Ale mnie pan podpuszcza! I wcale mnie to nie dziwi... Sam byłbym tego ciekaw. Nie wiem, ile w tym prawdy, ale poruszając się w otoczeniu swego ojca, gdy mieszkałem razem z nim, krążyła plotka o tym, że jego siostrzenica, Geli Raubal, była jego kochanką. Oczywiście nikt nie ważył się tego głośno powiedzieć, ale wielu szeptało o tym po kątach. – Geli była córką siostry przyrodniej Adolfa, Angeli. Na świat przyszła w Linzu, czyli w tym samym mieście, co Adolf Hitler. Führer był podobno wpatrzony w swoją siostrzenicę jak w obrazek... 

– Z tym obrazkiem to bym uważał... Proszę sobie wyobrazić, że ojciec podobno miał rysować Geli w bardzo rozerotyzowanych pozach. Mówię podobno, bo nie wiem, czy to prawda, czy może tylko brednie rozpowiadane przez przeciwników Adolfa Hitlera. Na tych obrazkach miało być wszystko: od waginy, przez zgrabne uda, na jędrnych piersiach kończąc. Dziewczyna miała do tego wielkie niebieskie oczy. To zapewne był kolejny atut, a zarazem spełnienie marzeń o ideale aryjskiej kobiety. 

– Rzeczywiście, ten kontakt wydaje się mocno za bliski... 

– Do tego trzeba dorzucić historie o tym, że Hitler wybierał się z nią na zakupy i kupował jej wszystko, co tylko sobie zamarzyła. A później, gdy razem odpoczywali, ona rozwiązywała krzyżówki, a on wpatrywał się w jej młode ciało... Niestety, to wszystko skończyło się tragicznie, bowiem kuzynkę Geli znaleziono martwą. 

– Ktoś ją zamordował? 

– Nie. Jak już wcześniej panu wspominałem, prawdopodobnie popełniła samobójstwo w drugiej połowie września 1931 roku, czyli dwa lata przed tym, zanim Adolf Hitler został kanclerzem Trzeciej Rzeszy. Przy czym jest to o tyle zagadkowe, że przebywała ona wtedy w czterystumetrowym apartamencie mojego ojca, co więcej – postrzeliła się z broni, którą ojciec trzymał w szufladzie szafki nocnej. 

„Geli Raubal była jego kochanką. Oczywiście nikt nie ważył się tego głośno powiedzieć, ale wielu szeptało o tym po kątach...” 

– Nie bardzo rozumiem, co w tym zagadkowego... Niech pan powie coś więcej, skoro kryje się za tym jakaś tajemnica. 

– Otóż chodziły później plotki, że kuzynka Geli nie popełniła samobójstwa, tylko ktoś jej w tym pomógł. Wrogowie ojca sugerowali nawet, że to on po ostrej kłótni ją postrzelił. W to jednak nie wierzę. Nie sądzę, by ojciec chciał zabić swoją ukochaną siostrzenicę. 

– Trudno powiedzieć, o co była ta kłótnia. To by nam pewnie wiele wyjaśniło. 

– Żyjąc u boku ojca, mało słyszałem na ten temat. To było coś, o czym każdy bał się rozmawiać. Tym bardziej że po tej śmierci ojciec przez długi czas był w depresji i podobno odgrażał się, że również popełni samobójstwo. 

– Ma pan jakieś przypuszczenia, o co mogli się pokłócić? 

– Ja nie muszę mieć przypuszczeń, bo to wiem. Ktoś bardzo bliski z otoczenia ojca zdradził mi kiedyś, że cała kłótnia rozpętała się w momencie, kiedy Geli, przebywając we wspomnianym apartamencie ojca z dziewięcioma pokojami w kamienicy przy Prinzregentenplatz 16 w Monachium, przypadkiem zobaczyła jakieś listy od Ewy Braun, schowane w wewnętrznej kieszeni marynarki Adolfa. To podobno ją strasznie zdenerwowało. Hitler zapewniał ją, że jest jego jedyną miłością, poza którą nie widzi świata, a tu nagle, jak grom z jasnego nieba, okazało się, że w tym związku pojawia się ktoś nowy, Ewa Braun. Zapewne tamtego wieczoru, gdy tylko ojciec wrócił do kamienicy, Geli pokazała mu te listy. I się zaczęło. Słyszałem też, że kłótnia była tak ostra, że ojciec miał mieć podrapaną twarz, a Geli złamany nos. Ale wolałbym w to nie wierzyć. 

– Co miało dziać się dalej? 

– Dzień później, gdy ojciec był poza Monachium, znaleziono Geli martwą. Ojciec musiał być roztrzęsiony. Sprawę trzeba było szybko wyciszyć. W przeciwnym razie mogłyby się pojawić podejrzenia, że to ojciec stał za jej śmiercią. A to mogłoby zniszczyć jego świetnie zapowiadającą się karierę. Pamiętajmy przecież, że to wszystko dzieje się niespełna dwa lata przed momentem, w którym mój ojciec, Adolf Hitler, zostanie kanclerzem Trzeciej Rzeszy. Ostatecznie ojca zabrano na wieś, gdzieś doszedł do siebie. Poza tym od tamtego momentu został wegetarianinem. 

– Jak bardzo Geli by nie była bliska pańskiemu ojcu, taka strata na pewno była dla niego ogromnym ciosem. 

– Absolutnie, co do tego nie mam wątpliwości. Tym bardziej że ojciec był z niej bardzo dumny. Do tego stopnia, że zabierał ją ze sobą nawet na partyjne spotkania i wiece wyborcze. On przemawiał, a ona miała to podziwiać. 

– Jej matka nie miała nic przeciwko temu, że jej córka była aż tak blisko ze swoim wujkiem? 

– Zacznijmy od tego, że Angela „Geli” Maria Raubal była córką siostry przyrodniej Adolfa Hitlera, czyli Angeli Raubal. Matka Geli to więc ta sama kobieta, którą Adolf Hitler wyznaczył do zarządzania swą górską rezydencją w Berghofie. Nawiasem mówiąc, mama Geli nie cierpiała Ewy Braun. Często po kątach nazywała ją nawet „wredną krową”. To tak w ramach ciekawostki. 

– No dobrze. Czyli Geli żyła w złotej klatce u boku wuja Adolfa. I nie miała żadnego adoratora, chłopaka? 

– Trudno mieć kogoś u swego boku, gdy twoim wujkiem jest sam Führer... No, chyba że ten wuj sam wyznaczy na opiekuna chłopaka, który wpada ci w oko. Podobno tak właśnie podobno było. Emil Maurice był wieloletnim towarzyszem wuja Hitlera. Najpierw odpowiadał za jego ochronę w trakcie zlotów nazistów i innych masowych imprez. Później, po puczu monachijskim razem z Hitlerem wylądował w więzieniu, gdzie odgrywał rolę sekretarza przywódcy NSDAP. Przez niektórych był niesłusznie nazywany ochroniarzem Hitlera, bo jak widać, tych ról w swoim życiu miał zdecydowanie więcej. Był zresztą nawet kierowcą Hitlera. 

– I on właśnie został opiekunem Geli? 

– Tak. Poprosił go o to sam Hitler. Jednakże w styczniu 1928 roku doszło do tego, że Geli wysłała Emilowi życzenia urodzinowe, przypadające 19 stycznia, podpisując je, „Twoja Geli”. To był jeden z powodów, dla których mój ojciec zaczął podejrzewać Emila, że ma z nią romans. Para chciała nawet podobno wziąć ślub, ale zostało to zablokowane. Przez kogo – nietrudno się domyślić. Zresztą słyszałem nawet, że już w grudniu 1927 roku Maurice powiedział memu ojcu o tym romansie. To wszystko doprowadziło go do wściekłości. Emil natychmiast przestał być jej opiekunem. Później oliwy do ognia dolewały jeszcze docinki Himmlera, który przekonywał ojca, że Maurice ma żydowskie korzenie. Emil nawet nie miał co marzyć o małżeństwie z siostrzenicą Hitlera. 

– Pański ojciec nadal pozwalał, by w jego otoczeniu był Maurice, człowiek o niejasnych korzeniach? 

– To bardzo ciekawe, ponieważ Himmler przekonywał ojca, że trzeba wyrzucić Maurice’a z SS, skoro ma nieczyste pochodzenie. Ojciec jednak nie był już tak pryncypialny. Nakazał Himmlerowi zrobienie wyjątku. Maurice wraz ze swoimi braćmi pozostał w SS, bowiem uznano, że są „honorowymi Aryjczykami”. 

– Jednak pański ojciec miał jakieś uczucia, skoro nie zapomniał o starym przyjacielu, gdy ten był w potrzebie... 

– Jak widać. Ale i tak nie ma się z czego cieszyć. Na tle całokształtu działalności mojego ojca to mały wyjątek. Wracając do tematu, to wszystko jednak nie zmienia faktu, że ojciec był ulubieńcem wielu kobiet. 

– Szczerze?! Dla mnie jest niepojęte, jak to możliwe, że pański ojciec tak bardzo podniecał kobiety. I to niezależnie od wieku. 

– Zgadza się. Na jego widok wpadały w euforię kobiety w każdym wieku: od kobiet nastoletnich po dojrzałe panie, mające już odchowane dzieci. To istny fenomen. Dochodziło do sytuacji, w których dziennie do ojca przychodziły dosłownie tysiące listów! W Kancelarii Rzeszy utworzono specjalną komórkę do czytania takiej korespondencji. Kiedyś ukradkiem udało mi się tam zakraść i przeczytać kilka listów. To, co wtedy zobaczyłem i przeczytałem, przeszło wszystkie moje wyobrażenia! 

– Co pan zobaczył? 

– W moje ręce wpadło kilka listów napisanych do mojego ojca przez Niemki. Nie mogłem uwierzyć, że kobiety, które nigdy nie widziały mojego ojca na oczy, a już na pewno nie odbyły z nim nawet minutowej rozmowy, były w stanie zawierzyć mu całe swoje życie. Do dzisiaj nie mam pojęcia, jak mogło do tego dochodzić! Proszę sobie wyobrazić, że te kobiety na przykład pisały, że bardzo przepraszają mojego ojca, że ostatnio się nie odzywały, ale miały sporo pracy i teraz chciałyby to nadrobić. Zaraz potem pytały, kiedy ojciec się z nimi spotka i czy będzie miał czas, by spłodzić ich wspólnego potomka. Te Niemki przyznawały, że bardzo tęsknią za moim ojcem! Co więcej, zwracały się do niego w zdrobniałej formie: „Adi”! Pisały na wstępie: „Mój kochany Adi”!.

Książkę Spowiedź syna Hitlera. Szczera rozmowa o sekretach ojca kupić można w popularnych księgarniach: 

REKLAMA

Zobacz także

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Książka
Spowiedź syna Hitlera. Szczera rozmowa o sekretach ojca
Christopher Macht0
Okładka książki - Spowiedź syna Hitlera. Szczera rozmowa o sekretach ojca

Adolf Hitler miał wiele tajemnic. Jedna z nich ma dzisiaj dokładnie dziewięćdziesiąt sześć lat. I od dawna mieszka w Polsce! To jednak nie wszystko. Do...

dodaj do biblioteczki
Wydawnictwo
Reklamy