Nakładem Wydawnictwa Marginesy ukazała się właśnie nowa książka Sylwii Trojanowskiej. Łabędź to poruszająca opowieść o sile rodzinnych więzi, o woli życia, nadziei i miłości, trwających nawet w obliczu okrucieństw wojny.
Rok 1938, podbydgoski Fordon. Młodziutka Anna Łabędź przygotowuje się do rozpoczęcia nauki w warszawskiej szkole pielęgniarskiej. Dziewczyna ma ambitne plany i jest zdecydowana walczyć o marzenia, dlatego zatrudnia się w kawiarni, by zarobić pieniądze na nowy etap życia. Początkowo wszystko układa się po jej myśli, ale Fortuna bywa ślepa. Anna musi stawić czoła sytuacjom, na które żaden człowiek nie jest w stanie się przygotować, oraz dokonać wyboru między wiernością wobec więzów krwi a zakazaną miłością. Na jej drodze staje bowiem tajemniczy Niemiec. Dziewczyna, znając przywiązanie swojego ojca do wartości narodowych, czuje się podczas spotkań z ukochanym tak, jakby zdradzała rodzinę. Mężczyzna natomiast wie, że naziści zabiliby go, gdyby dowiedzieli się o jego relacji z Polką.
Wiszące w powietrzu widmo wojny postawi ich oboje w obliczu dramatycznego wyboru.
– Wielkie marzenia, wielkie uczucia, a na horyzoncie wielka wojna... Łabędź to porywająca historia zakazanej miłości - Polki i Niemca. Szalenie wciągająca fabuła, bardzo interesujący bohaterowie, fascynująco zarysowane tło społeczne, wszystko to sprawia, że od tej powieści nie da się oderwać! – tak do lektury zachęca pisarka, Krystyna Mirek.
Koleżankę po piórze chwali także Magdalena Majcher:
– Łabędź to poruszająca opowieść potwierdzająca, że historia nie jest czarno-biała, a ludzie jednoznacznie źli lub dobrzy. To książka z gatunku tych, o których myśli się długo po odłożeniu jej na półkę. Polecam!
Taka miłość zdarza się być może raz w życiu!
- Sylwia Trojanowska - cytaty
– Rodzina to opoka naszej rzeczywistości, miłość zaś definiuje naszą przyszłość. A co się dzieje, gdy jedno wyklucza drugie? Albo - co gorsza - gdy rzeczywistość się wali, a przyszłość zdaje się nie istnieć? Wojenna zawierucha zrujnowała życie wielu ludzi, nie oszczędziła także Łabędziów. Choć historii wojennych czytałam już wiele, tę mogę polecić ze szczególną serdecznością – zachęca do lektury Agnieszka Lis.
„Łabędź" Sylwii Trojanowskiej łączy konwencję powieści historycznej z elementami znanymi z prozy obyczajowej.
– recenzja książki „Łabędź"
– Łabędź to historia o rodzinie – niezwykłej w swej zwyczajności. To opowieść o nietuzinkowych kobietach, ale też o niezwykłych mężczyznach, mężczyznach intrygujących, na których pojawienie się czytelnik czeka z niecierpliwością. To opowieść o wojnie, która wcale nie musi być końcem marzeń. To historia zakazanej miłości, ale też opowieść o ludziach – tych szlachetnych i tych podłych – mówiła autorka, Sylwia Trojanowska, w naszym wywiadzie. W ubiegłym tygodniu na naszych łamach mogliście przeczytać fragment książki Łabędź. Dziś czas na kolejną odsłonę tej historii:
Powroty są trudne
Choć rozmowa przebiegła zgodnie z moimi oczekiwaniami i osiągnęłam chyba wszystko, co chciałam, długo dochodziłam po niej do siebie. Wypiłam dwa kieliszki wina i przesiedziałam w oknie dobrą godzinę, zanim postanowiłam się ruszyć. Spojrzałam na zegarek. Zbliżała się piętnasta. Sięgnęłam po telefon i wybrałam numer Tomasza Redmera.
– Jesteś wolny? – zapytałam.
– Nawet w niewoli byłem wolny, przecież wiesz. – Nie lubiłam, kiedy tak odpowiadał, a robił to nader często.
Nigdy nie zapytałam, o jaką niewolę mu chodzi, nie chciałam się nawet domyślać. Kiedy on sam próbował o niej mówić, ucinałam rozmowę, mówiąc, że liczy się tylko tu i teraz, a przeszłość to zamknięty rozdział.
– Od siedemnastej jestem w gabinecie.
Pomimo siedemdziesięciu pięciu lat na karku Tomasz Redmer wciąż był aktywny zawodowo. Nie zależało mu na pieniądzach, bo pobierał raczej symboliczne opłaty, ale zależało mu na pacjentach i tylko dla nich jeszcze prowadził prywatną praktykę. Uważał też, że dzięki pracy nadal trzyma formę, i psychiczną, i fizyczną. Był przy tym pokorny wobec upływających lat i świadom ograniczeń, jakie wiązać się mogą z zaawansowanym wiekiem. Porzucił wszelkie aktywności zabiegowe, skupiając się na poradach rehabilitacyjnych i reumatologicznych.
– Potrzebujesz czegoś ode mnie? Coś nie tak z kolanami?
– Z moją głową – zażartowałam.
– Na to ci nie pomogę – odparł chłodno.
– Jadę do Szczecina – wyznałam po chwili nieprzyjemnego milczenia.
– Do Szczecina? Po co? – zaniepokoił się. – Masz tam kogoś?
– Hmm... Można tak powiedzieć.
– Nie rozumiem.
– To dość skomplikowane. Może po powrocie o wszystkim ci opowiem.
– Jeśli chcesz, mogę jechać z tobą – oznajmił, zaskakując mnie tą ofertą. – Bez problemu.
– Nie! – zaoponowałam. – Absolutnie! Jadę sama!
– Dobrze, nie denerwuj się. To tylko taka luźna propozycja.
– Przepraszam, że tak na ciebie naskoczyłam – zreflektowałam się. – Ten wyjazd to nagła sprawa, ale czekałam na niego... od lat. No i teraz dopiero wyszło, a wiesz, że w moim wieku to już nie ma na co czekać – stęknęłam. – Gadam nieskładnie. Wybacz, Tomaszu.
– Nie ma czego.
– Chciałam cię poprosić, żebyś podlewał mi kwiaty.
– No tak. Tylko do kwiatów się nadaję.
– Wiesz, że tak nie jest. I przepraszam, jeśli to problem. W sumie, może wytrzymają?
– To żaden problem. Poza tym ja lubię twoje problemy.
– Moje kolana, chciałeś powiedzieć.
– Twoje problemy z kolanami w szczególności – doprecyzował i po raz pierwszy podczas tej rozmowy usłyszałam w słuchawce coś na kształt uśmiechu.
– Obiecuję, że po powrocie o wszystkim ci opowiem. Wyjeżdżam pojutrze i nie będzie mnie jakieś dwa tygodnie, może nawet trzy. Zamierzam wynająć mieszkanie i trochę tam pobyć. Nie wiem, czy aż tyle wytrzymam, ale taki mam plan.
– Przywiozę ci jutro recepty na leki.
– Dziękuję. Jesteś dla mnie za dobry.
– Płacisz mi za to. I to przesadnie hojnie. – Tomasz miał w zwyczaju tak mówić, kiedy czułam się nieswojo z jego dobrocią.
Parsknęłam rozbawiona. Rzeczywiście płaciłam mu za wizyty i za dostarczane recepty. Uparłam się na to, a on obstawał, żeby to była przysłowiowa złotówka. Nie zgodziłam się, ale i tak cennik jego usług był śmiesznie niski.
– To do jutra – powiedziałam.
– To do jutra.
Powieść Łabędź kupicie w popularnych księgarniach internetowych: