Z wielkim żalem informujemy o śmierci ks. Jana Twardowskiego - poety, którego liryka jest namacalnym dowodem na istnienie Nieskończonego. Przypominamy wiersz, który poświęcił Mu Marcin Hałaś (publikujący w "Granicach..." jako m h:
* * * z tomu "Bursztyn i śnieg" księdzu Janowi Twardowskiemu piękni poeci w kapłańskich surdutach co jeszcze w powstaniu wiersze pisali prości jak Bóg pochylony nad łąką lub hamlet z czaszką cyborium w dłoni wierszem wspominają kłopoty z sercem kiedy wątpiący zawał wiary już przeżyli co widać na elektrokardiogramie rękopisu albo miłości pokręconej i smutnej 1986, 2001
* * * z tomu "Bursztyn i śnieg" księdzu Janowi Twardowskiemu piękni poeci w kapłańskich surdutach co jeszcze w powstaniu wiersze pisali prości jak Bóg pochylony nad łąką lub hamlet z czaszką cyborium w dłoni wierszem wspominają kłopoty z sercem kiedy wątpiący zawał wiary już przeżyli co widać na elektrokardiogramie rękopisu albo miłości pokręconej i smutnej 1986, 2001
REKLAMA