Fundacja Olgi Tokarczuk poinformowała o książkach, jakie otrzymała w ostatnim czasie drogą pocztową. Akcji zwracania książek noblistki zainicjowana została przez skrajnie prawicowych internautów.
- W ramach akcji #OdeślijOldzeKsiążkę internauci w ramach protestu odsyłali książki noblistki.
- Do Fundacji Olgi Tokarczuk dotarły książki zniszczone.
- Fundacja zapowiedziała, że książki mimo wszystko trafią na aukcję charytatywną.
Kilka tygodni temu w sieci głośno zrobiło się o wywiadzie, który Olga Tokarczuk udzieliła dla włoskiego dziennika „Corriere della Sera”. W odpowiedzi na wywiad część internautów zorganizowało akcję #OdeślijOldzeKsiążkę.
Olga Tokarczuk porównała Polskę do Białorusi?
Inicjatywa internautów o skrajnie prawicowych poglądach, a wymierzona w Olgę Tokarczuk, powstała na skutek wywiadu, jakiego udzieliła noblistka włoskiemu dziennikowi. W czasie rozmowy pisarka mówiła o Polsce, ale także – o zagrożeniach, jakie wynikają z prowadzonej w kraju dziś polityki. Wywiad nosił tytuł: Noblistka Olga Tokarczuk: „Białoruś jak Polska: płacimy za powolność Europy”.
Czytaj także: Olga Tokarczuk pracuje nad nową książką
Mimo szokującego tytułu wywiadu, który sugerował, że Tokarczuk porównała Polskę do Białorusi, w samym wywiadzie Tokarczuk nie dokonuje takiego porównania. Zamiast tego mówi o tym, że „Białoruś jest przykładem, że reżimy czują się bezpieczniej w nowej sytuacji globalnej pandemii: społeczeństwo, które się boi, łatwiej podporządkowuje się nakazom i zakazom” oraz dodaje, że w Polsce widzi „zniechęcenie ludzi myślących inaczej niż partie rządzące”.
Kontrowersyjny tytuł wywiadu sprawił jednak, że w mediach społecznościowych – zwłaszcza na Twitterze – rozpoczęła się akcja #OdeślijOldzeKsiążkę, w której internauci zachęcali do tego, by kupować książki Tokarczuk i masowo odsyłać je na adres Fundacji Olgi Tokarczuk.
Obelgi na książkach Olgi Tokarczuk
Chociaż początkowo Fundacja mówiła, że na ich adres nie dotarły żadne książki w ramach akcji użytkowników Twittera, w środę, 24 czerwca organizacja przekazała informacje na swoim Facebooku, że ostatecznie do ich siedziby dotarło ponad 30 przesyłek.
Książki, które przyszły na adres Fundacji, zaskoczyły jednak odbiorców. Publikacje nadesłane Oldze Tokarczuk zawierały szereg wulgaryzmów i obelg skierowanych w stronę noblistki. Część z książek zostało pociętych, co zobaczyć można na dołączonych do wpisu fotografiach.
„Tej żmiji odebrać obywatelstwo” (pisownia oryg.), „Nie szkauj Polski” (pisownia oryg.) czy „Targowica” to hasła, które pojawiły się w książkach nadesłanych Fundacji Olgi Tokarczuk. Fundacja nie powstrzymała się od komentarza, w którym zwróciła uwagę, że trudno jest zrozumieć nienawiść, a osoby, które nadesłały książki, powinny się wstydzić.
Nienawiść znalazła ujście w okrutnej przemocy wobec słów, myśli i wolności drugiego człowieka. W pogańskim rytuale unicestwienia książek – zbrukania idei, której ludzkość zawdzięcza tak wiele.
Chociaż książki zniszczono prawdopodobnie z nadzieją na to, że w takim stanie publikacje nie trafią już na aukcje charytatywne, Fundacja zapewniła, że nawet brutalnie potraktowane książki nie zostaną spisane na straty.
Zgodnie z obietnicą: książki – przede wszystkim właśnie te okaleczone – trafią na licytację
– czytamy we wpisie na Facebooku.
Organizacja potwierdziła, że wszystkie przesłane książki przekaże na aukcje charytatywne, z których cały zysk przekazany zostanie organizacjom wspierające osoby LGBT+.
Olga Tokarczuk włącza się w akcje prospołeczne
Olga Tokarczuk zdobyła Nagrodę Nobla w dziedzinie literatury, jednak jest żywo zaangażowana nie tylko w debatę literacką, ale również i społeczną. Fundacja Olgi Tokarczuk jest tylko jedną z kilku organizacji, które noblistka wspiera.
Niedawno informowaliśmy o tym, że Olga Tokarczuk stała się jedną z ambasadorek nowej Fundacji Równorodność, której celem jest wykorzystywanie sylwetek członków zarządu organizacji do promowania sprawy społeczności LGBT+ w Polsce i pozyskiwania środków na jej wsparcie.
W sierpniu ubiegłego roku Tokarczuk, obok Adama Zagajewskiego, Doroty Masłowskiej czy Margaret Atwood podpisała list otwarty do przewodniczącej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen w sprawie sytuacji osób LGBT+ w Polsce.