„Nie martw się, kochanie”. Kontrowersje wokół filmu z Harrym Stylesem tuż po festiwalu w Wenecji

Data: 2022-09-08 10:39:53 | Ten artykuł przeczytasz w 7 min. Autor: Martyna Kozieł
udostępnij Tweet

We wtorek na weneckim festiwalu filmowym odbyła się premiera thrillera Nie martw się kochanie. W sieci pojawiają się już pierwsze, nie do końca pozytywne, recenzje na temat produkcji. Uwaga wszystkich nie jest jednak skierowana na film, a na zakulisowe skandale. Jak więc wypada nowa produkcja Olivii Wilde?

Obrazek w treści „Nie martw się, kochanie”. Kontrowersje wokół filmu z Harrym Stylesem tuż po festiwalu w Wenecji  [jpg]
fot. © 2022 Warner Bros. Ent. Inc. All rights reserved.

Nie martw się, kochanie to jedna z najgłośniejszych premier tego roku. Produkcja została wyreżyserowana przez Olivię Wilde. W jednej z głównych ról wystąpiła Florence Pugh, aktorka nominowana do Oscara za film Małe kobietki, a jakiś czas temu widziano ją także na planie Diuny 2. U jej boku pojawił się Harry Styles – jeden z najpopularniejszych muzyków młodego pokolenia. Niedawno artysta wstąpił w filmie Marvela Eternals, a wkrótce będziemy mogli go obejrzeć w melodramacie My Policeman. Ostatnio jednak wyznał, że chciałby na jakiś czas zawiesić karierę aktorską

Nie martw się, kochanie – krytycy nie są jednogłośni

Nie martw się kochanie to produkcja, która w kinach pojawi się już za dwa tygodnie. Podczas ostatniego festiwalu w Wenecji przedpremierowo produkcję mogli zobaczyć dziennikarze i krytycy, a ich recenzje wcale nie są tak pozytywne, jakby się mogło wydawać. Większość krytyków jest zgodna w jednej kwestii: Florence Pugh wypada na ekranie naprawdę dobrze i z dużą łatwością przychodzi uwierzyć w postać, w którą się wciela. Pozytywnie o aktorce wypowiedział się m.in. Geoffrey Macnab, krytyk filmowy z The Independent:

Pugh z pewnością jest najbardziej barwną i fascynującą osobowością w filmie. Gra Alice w tak ognisty sposób, że większość postaci wydaje się przy niej niemal robotyczna. 

Pozytywne wypowiedzi pojawiają się również na temat strony wizualnej produkcji, która jest dopracowana w każdym calu. Wygląda jednak na to, że to w zasadzie tyle z pozytywów, które wyszczególnili dziennikarze w swoich notkach. Co więcej, niektórzy z nich byli wręcz bezlitośni dla nowej premiery z Harrym Stylesem. Część z recenzji wskazywała na niezbyt ciekawą fabułę, w której brakuje świeżości, co Wilde zarzuca chociażby recenzent The Guardian:

[Film] wyreżyserowani przez Olivię Wilde złośliwie podkrada pomysły z innych filmów, nie do końca rozumiejąc, jak i dlaczego w ogóle działały. 

Wenecki skandal. Co tak naprawdę zrobił Harry Styles?

Chociaż to film właśnie o filmie powinno być na językach, to okazuje się, że częściej niż o fabule produkcji, na portalach plotkarskich przeczytać możemy o.... zachowaniu członków obsady i konfliktu między nimi, który miał być widoczny w czasie ostatniego festiwalu. Najgłośniejszą aferą okazało się rzekome splunięcie Harry'ego Stylesa na Chrisa Pine'a, czyli innego aktora występującego w produkcji.

„Nie martw się, kochanie” – hit czy kit?

Czy zamierzasz zobaczyć nowy film z Harrym Stylesem – „Nie martw się, kochanie”? 

Jedno z ujęć sugerowało, jakby piosenkarz miał napluć na buty kolegi z planu. Chociaż plotki podchwycone zostały przez wszystkie międzynarodowe media, to równie szybko zostały zdementowane — nie tylko przez rzeczników prasowych obu artystów, ale także poprzez inne ujęcia kamer, w których widać było, że do sytuacji nie doszło.

 

To jednak nie koniec kontrowersji wokół piosenkarza znanego z hitów takich jak Watermelon Sugar czy Fine Line. Media w czasie festiwalu bacznie przyglądały się także stosunkom pomiędzy Harrym Stylesem a reżyserką produkcji, Olivią Wilde. Para zaczęła się spotykać właśnie na planie filmu, co wywołało niemały skandal. Szokująca była nie tyle różnica wieku między partnerami, a fakt, że aktorka a piosenkarz nawiązali romans, gdy Wilde była jeszcze w związku z innym mężczyzną. Na uroczystej premierze, podczas zdjęć na ściance, Styles nie zapozował jednak nawet koło reżyserki, a internauci szybko uznali ich zachowanie na festiwalu jako oziębłe. 

Nie martw się, kochanie – kolejne materiały debiutują w sieci

Nie martw się, kochanie (Don't Worry, Darling) to jedna z najgorętszych premier kinowych tego miesiąca. Fabuła nowej produkcji skupia się na życiu mieszkańców utopijnego osiedla pracowniczego związanego z Projektem Victory. Życie mieszkańców podporządkowane jest rutynie — mężczyźni wychodzą do pracy w Projekt Victory, kobiety z kolei pozostają w swoich posiadłościach, ciesząc się luksusowym życiem zapewnianym przez organizację zatrudniającą ich mężów. Kiedy jednak jedna z bohaterek — Alice — postanowi sprawdzić, czym tak naprawdę zajmują się pracownicy Projekt Victory, poukładane życie mieszkańców współczesnego raju zamieni się w koszmar. 

Może zainteresować cię także...

W Polsce film dystrybuowany jest przez Warner Bros. i pojawi się na dużych ekranach już za kilka tygodni, bo dokładnie 23 września. Wraz z nadchodzącą premierą, do sieci coraz częściej trafiają kolejne materiały promujące film — w tym wyjątkowe fotosy zza kulis czy fragmenty nadchodzącego filmu. Na nowych zdjęciach z planu — znajdujących się w galerii poniżej — zobaczyć można m.in. Kiki Layne w roli Margaret, wspomnianą Florence Pugh, która wciela się w Alice, Douglasa Smitha w roli Billa oraz Harry’ego Stylesa, który zagra Jacka. 

 

Tagi: Harry Styles, premiery filmowe, premiera kinowa,
Galeria:
zdjęcie „Nie martw się, kochanie”. Kontrowersje wokół filmu z Harrym Stylesem tuż po festiwalu w Wenecji  nr. 113
zdjęcie „Nie martw się, kochanie”. Kontrowersje wokół filmu z Harrym Stylesem tuż po festiwalu w Wenecji  nr. 114
zdjęcie „Nie martw się, kochanie”. Kontrowersje wokół filmu z Harrym Stylesem tuż po festiwalu w Wenecji  nr. 115
zdjęcie „Nie martw się, kochanie”. Kontrowersje wokół filmu z Harrym Stylesem tuż po festiwalu w Wenecji  nr. 116
zdjęcie „Nie martw się, kochanie”. Kontrowersje wokół filmu z Harrym Stylesem tuż po festiwalu w Wenecji  nr. 117

REKLAMA

Zobacz także

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Autor
Reklamy