Główny bohater książki Marka Migalskiego jest trochę... Markiem Migalskim. To samo imię, ta sama kariera polityczna i naukowa.
Autor wysyła wykreowaną przez siebie postać do luksusowego ośrodka, w którym ma zostać poddanym eutanazji. Jednak najpierw przez miesiąc będzie miał wszystko pod ręką: najlepsze alkohole, potrawy, piękne kobiety, a nawet przystojnych mężczyzn. Czy decyzję od śmierci można odwrócić? Czy w ośrodku może go spotkać coś, czego jeszcze w życiu nie przeżył?
Przeczytajcie Wielki finał, bo to nie tylko dobrze napisana opowieść pieniądzach, życiu i śmierci, ale także, a może nawet przede wszystkim, zwrócenie uwagi na problem starzejącej się Europy. Koniecznie też obejrzyjcie rozmowę z autorem: