Kryptowaluta JRR Token zablokowana przez fundację Tolkiena

Co ma wspólnego autor Hobbita z kryptowalutami? Okazuje się, że do niedawna całkiem niemało. Pewien deweloper postanowił oprzeć marketing swojej nowej kryptowaluty właśnie na nazwisku najsłynniejszego pisarza fantasy.

• Waluta JRR Token wystartowała w sierpniu 2021 roku pod hasłem Jeden Token, by wszystkimi rządzić.
• W promocję produktu zaangażował się nawet Billy Boyd, odtwórca roli Pippina z filmu Władca Pierścieni.
• JRR Tolkien Estate zgłosiło sprawę do Światowej Organizacji Własności Intelektualnej, którą wygrało.

Jeden token, by wszystkimi rządzić… brzmi znajomo? Popularnym hasłem z Władcy Pierścieni zainspirował się twórca kryptowaluty pod nazwą JRR Token! Biznesmen chwytliwą nazwą i błyskotliwym hasłem chciał zarobić niezłe pieniądze, jednak Tolkien Estate, podmiot zarządzający spuścizna znanego pisarza, zablokował korzystanie z tej nazwy.

Kryptowaluty J.R.R. Tolkiena?

W sierpniu tego roku zadebiutowała nietypowa kryptowaluta, która bazowała na nietypowej grze słów. Chodziło o kryptowalutę JRR Token, nawiązującej do nazwiska twórcy Władcy Pierścieni i Hobbita.  

Może zainteresować cię także...

• Za jeden sezon Władcy Pierścieni Amazon zapłaci 465 mln dolarów!
• Aktorzy Władcy Pierścieni zbierają pieniądze na dom J.R.R. Tolkiena! 
• W jakiej kolejności czytać Tolkiena?

Co więcej, powstało nawet hasło reklamowe nawiązujące do popularnej powieści. Hasło Jeden pierścień, by wszystkimi rządzić znają nawet ci, którzy nie są fanami Śródziemia. Z tego skorzystał twórca kryptowaluty, tworząc hasło reklamowe: Jeden Token, by wszystkimi rządzić.

Czy w Śródziemiu były kryptowaluty?

Co ciekawe, nietypowa waluta alternatywna została nawet zareklamowana przez Billy’ego Boyda, aktora, który w ekranizacji najsłynniejszej powieści fantasy wciela się w hobbita Pippina.  Aktor w spocie wideo opowiadał:

Saruman próbował zjednoczyć Śródziemie pod scentralizowanymi rządami, podczas gdy społeczność chciała decentralizacji. Kryptowaluta to dosłownie zdecentralizowana sieć.

Mimo reklamy kryptowalucie nie udało się jednak odnieść dużego sukcesu. Alternatywna waluta została zablokowana po tym, gdy Tolkien Estate – fundacja chroniąca prawa autorskie J.R.R. Tolkiena – podjęło działania prawne. 

Tolkien Estate blokuje nazwę kryptowaluty

Tolkien Estate zgłosiła sprawę do Światowej Organizacji Własności Intelektualnej i argumentując, że twórca kryptowaluty naruszył jej prawa do znaku towarowego nazwy JRR Tolkiena, a nazwa domeny „została zaprojektowana specjalnie w celu wprowadzenia użytkowników Internetu w błąd”. Wskazano, że w nazwie domeny pominięto tylko litery „L” i „I”.

Reprezentanci spuścizny autora Władcy Pierścieni dostali odpowiedź od twórcy kryptowaluty, który zapewnia, że nazwa miała przede wszystkim zaznaczyć unikalny charakter nowego produktu, a nie koniecznie odnosić się do zmarłego autora, z kolei oczywiste odniesienie może być traktowane jako parodia. 

Może zainteresować cię także...

• Wznowiono zdjęcia na planie nowego serialu Władca Pierścieni
• Amazon odpowiada Netflixowi: serial Władca Pierścieni z drugim sezonem!
• Zdjęcia do dwóch pierwszych odcinków serialu Władca Pierścieni Amazon Studios, zakończone

W przypadku hasła reklamowego, Światowa Organizacja Własności Intelektualnej przyznała rację twórcy, pisząc, że hasło „tworzy humorystyczną różnicę, aby wywołać pożądany efekt parodii”.  Arbiter Organizacji zaznacza jednak, że twórca krypto nie wyjaśnia tak naprawdę, w jaki sposób użycie tej nazwy jest zabiegiem parodystycznym, a nie zwyczajnie wykorzystaniem nazwy w celach marketingowych.

Ostatecznie, JRR Tolkien Estate zyskało prawo do domeny JRRToken.com, osiągając zamierzony cel, a deweloper bezimiennej teraz kryptowaluty przegrał sprawę. Co więcej, będzie musiał usunąć wszelkie treści internetowe naruszające prawo własności intelektualnej, a poza tym ma pokryć koszty sądowe.