Nakładem wydawnictwa Borussia ukazała się właśnie znakomita książka o jednym z twórców nowoczesnej architektury XX wieku, urodzonym zresztą w przedwojennym Olsztynie Erichu Mendelsohnie. Na książkę składają się teksty, z których każdy porusza określony motyw związany z życiem Mendelsohna i powstawaniem niektórych projektów architekta.
Autorka opisuje jego burzliwe życie w czasach wielkich wstrząsów i katastrof. Projektował domy mieszkalne, zespoły fabryczne, handlowe, sakralne w Niemczech, Izraelu, Wielkiej Brytanii, Stanach Zjednoczonych i innych. Mendelsohn przedstawiony jest w książce zarówno jako wybitny architekt jak i niezwykle silna osobowość. On sam zwykł mawiać o sobie "Człowiek Orientu z Prus Wschodnich".
Spuścizna po Mendelsohnie w Olsztynie, mieście jego urodzenia, prezentuje się bardzo skromnie: pamiątkowa tablica na domu rodzinnym twórcy oraz dom przedpogrzebowy przy ul. Zyndrama z Maszkowic, będący jego pierwszym samodzielnym projektem. Ostatnio jednak o Mendelsohnie w jego rodzinnym mieście jest coraz głośniej. Najpierw była wystawa, zorganizowana przez Centrum Polsko-Francuskie, teraz dostajemy wydaną przez Borussię książkę poświęconą architektowi.
Wydaną w cyklu "miniatur" książeczkę napisała na zamówienie Borussii Ita Heinze-Greenberg. Autorka odwołuje się do dostępnych dokumentów i wielokrotnie nawiązuje do wywiadu z żoną architekta Luisą, który przeprowadziła w 1980 roku. Publikacja nie jest to typową biografią ani naukową cegłą. Nie znajdziemy tu też efektownych zdjęć zaprojektowanych przez Mendelsohna budynków.
Autorka świadomie wybiera pewne epizody i osie tematyczne, wokół których snuje swoją opowieść o życiu Medelsohna. Mówi o nim przez ludzi, dzieła i miejsca, w których je tworzył. Pracował i żył w Niemczech, Anglii, Palestynie, Stanach Zjednoczonych. Wszędzie starał się projektować inaczej - uwzględniając zarówno potrzeby zamawiających, jak i ducha miejsca. Nawet kierunek wiatru miał dla niego znaczenie.
Także warmiński krajobraz "z gładkimi jeziorami i przepastnymi lasami" odcisnął na nim swoje piętno. Autorka pisze, że Mendelsohn wspominał go często i z dumą. Pamiętał też o swoim miejscu urodzenia. Jak mówiła Louise Mendelsohn, żona artysty: "Ludzie z Prus Wschodnich byli zawzięci, prostolinijni, dowcipni i bezkompromisowi (...) Erich przez całe życie pozostał ich synem. Czy w Niemczech, czy w Anglii, Palestynie, czy Ameryce - wszędzie był Wschodnioprusakiem"..
Ita Heinze-Greenberg pisze, że Mendelsohn podporządkował architekturze wszystko, także życie rodzinne. Uważał, że architekt jest twórcą na podobieństwo Boga. Muzyka, sztukę i architektura ... to była dla niego nierozerwalna całość. Tej "zachłanności" podporządkowała się też Louisa, która dla męża zrezygnowała z kariery muzycznej. Nie tolerował w swoim biurze indywidualności i wcześniej czy później rozstawał się z współpracownikami o silnych osobowościach.
Oddzielny rozdział autorka poświęciła domowi Kolumba, czyli budynkowi, który Mendelsohn zaplanował w Berlinie jako siedzibę biura projektowego. W losach wieżowca niejako odbiła się historia tej części Europy. Architekt żydowskiego pochodzenia nie mógł w Niemczech liczyć na państwowe zamówienia. Narastający w latach 30. nacjonalizm zmusił Mendelsohna do wyjazdu. Nie zobaczył już, jak w czasie świąt państwowych z okien zajętego przez Związek Turystyki Rzeszy domu Kolumba powiewały swastyki. Potem na budynek spadły bomby zrzucane przez alianckie maszyny. Po wojnie znalazł się w strefie wpływów radzieckich i mieścił się tu posterunek milicji. Gmach spłonął w 1953 roku, podpalony przez powstańców z NRD.
Heinze-Greenberg poświęca wiele miejsca prywatnemu życiu, znajomościom Mendelsohna, architekturę pozostawia pozornie nieco w tle. Bez tego trudno jednak zrozumieć twórczość architekta. Dostaliśmy za to książkę żywą, choć nie wyczerpującą tematu. Jest za to znakomitym uzupełnieniem do wystawy biograficznej przygotowanej przez Centrum Polsko-Francuskie w Olsztynie.
Ita Heinze-Greenberg
urodziła się w Dortmundzie w Niemczech. Studiowała historię i filozofię na Uniwersytecie w Bonn. W latach 1993-1998 wykładała historię architektury nowoczesnej i sztuki na Wydziale Architektury i Urbanistyki w Technion Haifa w Izraelu. Była też wykładowcą na Wydziale Historii Sztuki na Uniwersytecie w Augsburgu. Poświęciła ponad 25 lat na zgłębianie życia i spuścizny architekta. Wydała też kilka książek poświęconych życiu i twórczości Mendelsohna. Do napisania książki dla Borussi zachęcił ją Robert Traba. Mimo bardzo napiętych terminów wywiązała się z zadania w ciągu dwóch miesięcy.