Już jutro Mikołajki, jak co roku obchodzone hucznie przez rodziców i dzieci. Pewnie wielu czytelników wybrało już prezenty, które będzie chciało ofiarować swoim "milusińskim", ale dla wszystkich spóźnialskich, którzy dziś lub jutro wybiorą się do księgarni, mamy propozycje, wybrane specjalnie przez nasze recenzentki - Justynę Gul i Danutę Szelejewską.
Danuta Szelejewska poleca książki dla najmłodszych:
Książki dla najmłodszych to najlepszy sposób wspierania rozwoju dziecięcej osobowości. Przekazując najważniejsze, życiowe prawdy, uwrażliwiają na piękno otaczającego świata, uczą odpowiedzialnego korzystania z nieubłaganie mijającego czasu oraz wskazują istotne elementy ludzkiego istnienia. Wspaniały zbiór
Tak właśnie! Bardzo mądre są baśnie to propozycja Wydawnictwa Jedność, po którą bez wątpienia warto sięgnąć. Dzięki fantastycznemu światowi baśni, w którym nie brakuje wróżek, krasnoludków, dobrych i złych duszków, a także skrzatów, czarownic, rycerzy, zwierząt przemawiających ludzkim głosem, no i oczywiście królewny, dziecięca wyobraźnia zostaje wzbogacona o nowe doznania. Chociaż nie wszystkie baśnie kończą się szczęśliwie, w każdej ukryte jest życiowe przesłanie. Dzięki pouczającym sentencjom zamieszczonym na końcu każdej baśni dziecko utwierdzi się w przekonaniu, że najważniejsza jest miłość, a ten, kto ma dobre serce, zawsze znajdzie prawdziwych przyjaciół.
Wśród książek na Mikołaja wskazalabym również propozycję Wydawnictwa Skrzat –
Tajemniczy kapelusz, prezentującą cztery interesujące opowiadania. W każdym z nich przed sympatycznym jeżem Igiełką piętrzą się odpowiedzialne zadania. Od ich wykonania zależy nie tylko dobre samopoczucie, ale - przede wszystkim - przyszły los bohaterów książeczki: zmiana nastawienia do świata, odnalezienie własnego miejsca na ziemi, czyli w rodzinie, umiejętność rezygnacji z nie zawsze wskazanych przyjemności. Zabawne i mądre opowiadania Mariusza Niemyckiego bez wątpienia zaowocują znajomością podstawowych zasad postępowania.
Ponieważ w całokształcie rozwoju dziecka nie może zabraknąć wychowania religijnego, również ta dziedzina życia została wzbogacona o wspaniałe propozycje wydawnicze. Na szczególną uwagę zasługuje opublikowany nakładem wydawnictwa Dreams zbiór
Opowieści biblijnych dziadzia Józefa, w którym tytułowy bohater w obrazowy i ciekawy sposób opowiada o wydarzeniach wskazujących na niezmierzoną miłość Boga do człowieka. Dzięki lekturze dziecko dowie się, kto znalazł się w gronie uratowanych z potopu; pozna konsekwencje narzucone na budowniczych wieży Babel; odczuje podziw dla wytrwałości Mojżesza, sprytu Dawida oraz mądrości Salomona. Przeplatanie biblijnych wątków z sytuacjami, z jakimi spotyka się każdy z nas, umożliwia zakorzenienie treści duchowych w codziennym życiu.
W zrozumieniu trudnych zasad chrześcijańskiego życia pomocą służy również Wydawnictwo Święty Wojciech, którego propozycja bezpośrednio związana jest z żyjącym na przełomie III i IV wieku biskupem Miry - Mikołajem.
Książeczka Elizy Piotrowskiej to pozycja wyjątkowa, która jednocześnie bawi i uczy. Zagadnienia religijne przeplatają się z historycznymi. Dzięki temu wiedza młodego czytelnika zostanie usystematyzowana oraz osadzona w odpowiednich realiach czasoprzestrzennych. W książeczce zostały wskazane postawy godne naśladowania: umiejętność współdziałania, dostrzeganie potrzeb innych, chęć dzielenia się posiadanym dobrem z biedniejszymi, wrażliwość na ludzką krzywdę, przede wszystkim zaś – posłuszeństwo woli Bożej oraz ufność i skromność. Ponieważ podane treści oparte są na faktach z biografii Mikołaja, dziecko bez wątpienia odnajdzie w postaci świętego wzór do naśladowania.
Wszystkie zaproponowane książeczki dla dzieci zostały wzbogacone o przepiękne, kolorowe ilustracje, jeszcze bardziej wzmacniające przekaz. Warto po nie sięgnąć, stanowią bowiem doskonałą pomoc wychowawczą i dydaktyczną.
Justyna Gul poleca książki dla dzieci:
1. Jesień w klinice małych zwierząt w Leśnej Górce Tomasz Szwed, Wydawnictwo Bis
To już jego kolejna książeczka autora, skierowana do młodych czytelników i wielbicieli świata flory oraz fauny. Dla wszystkich, którzy czytali Klinikę małych zwierząt w Leśnej Górce prawdziwą przyjemnością powinno stać się spotkanie ze starymi przyjaciółmi, czyli z pracownikami lecznicy. Ci zaś, którzy w leśny świat zagłębiają się po raz pierwszy, z fascynacją zgłębiac będą sekrety, problemy i tajemnice bohaterów bajki.
W klinice jak zwykle rezyduje doktor Łasiczka, siostry Wiewiórki (Tymotka i Firletka), sanitariusz - pan Ryś, dietetyczka - doktor Sowa, instrumentariuszka - Sroka Precjoza, salowy - pan Piżmak, ogrodnik kliniki i tłumacz w kontaktach Ludzi i Zwierząt - pan Pies czy dyżurna siostra Gronostaj. Spotkamy również panią Jeżową – główną kucharkę jadłodajni „Smaczne Jedzonko”, Felisa Żbika z klinicznego pogotowia czy też ordynatora kliniki, profesora Borsuka. Wszyscy oni staną przed koniecznością zgromadzenia zapasów na zimę.
Jesień w klinice... to nie tylko prawdziwa przygoda, ale też spora dawka informacji na temat życia zwierząt leśnych, różnic pomiędzy nimi, w tym pod względem sposobu odżywiania się czy wyglądu. To także niezwykle mądra bajka, przybliżająca świat wartości oraz spotykanych negatywnych zachowań, jak choćby piętnowanie innych. Wiele w książce jest mądrości, wiele przykładów, za pomocą których można wprowadzać dziecko w świat dobra i zła oraz uczyć empatii i pomocy bliźniemu. Znać tu rękę psychoterapeuty, choć pozornie jest to zwykła bajka, przeznaczona dla maluchów. Prawdziwą przyjemnością jest nie tylko lektura książki, ale również przeglądanie zawartych w niej, przepięknych, jesiennych ilustracji autorstwa Anety Krelli-Moch. Dodatkową atrakcją okazuje się zaś płyta z zabawnymi piosenkami Pana Psa z Leśnej Górki. Nic, tylko czytać, oglądać i słuchać - i to nie tylko jesienną porą!
2. Niegrzeczne stópki Ann Bonwill, Teresa Murfin, Wydawnictwo Gruner Jahr
Wydawać by się mogło, że Tośka i Amelka jako siostry będą identyczne, zbieżne będą też ich zainteresowania i umiejętności. Przepiękna historia dla dzieci autorstwa Ann Bonwill i Teresy Murfin przekonuje, że nic bardziej mylnego. Niezwykle mądra, choć prosta opowieść, którą są w stanie zrozumieć nawet najmłodsze dzieci, zachwyca również oprawą graficzną i ilustracjami tak delikatnymi, jak balet, który uwielbia jedna z sióstr - Amelia.
Choć obie siostry uczęszczają do szkoły tańca Madame Miny, to Amelia jest tam prawdziwą gwiazdą, a dookoła rozbrzmiewają pochlebne słowa: ładne stópki. Ten komplement, niestety, nie dotyczy Tośki, której stópki są niegrzeczne i kiedy Pan Tiempo przygrywa na swym żółtym pianinie, tańczą we wszystkie strony, zaś rytm wybijają nie na trzy, tylko na cztery.
Bajka pozwala uzmysłowić dzieciom, że tak, jak nie może być dwóch księżniczek na jednej scenie, tak nie może być dwóch jednakowych ludzi. Każdy z nas obdarzony jest pewnym zestawem talentów, które może rozwijać, zaś w innych sferach może co najwyżej dzięki wytężonej pracy zostać rzemieślnikiem, ale nie artystą. Autorki w tej tanecznej opowieści pokazują, jak ważne jest właściwe obranie życiowej ścieżki i konsekwentne podążanie nią. Tylko postępowanie w zgodzie ze sobą, swoimi umiejętnościami i wpojonymi wartościami będzie gwarancją szczęśliwego życia. Zawsze przecież, zamiast tańczyć w balecie, możemy… zacząć stepować!
3. Łukasz i kostur czarownicy Piotr Patykiewicz, Wydawnictwo Bis
Nawet, jeśli nie wierzymy w magię, to w głębi duszy musimy przyznać, że pewne przesłanki pozwalają przypuszczać, że istnieje ona na świecie. Nikt jednak chyba by nie pomyślał, że w obecnych czasach pewien dwunastolatek może trafić pod opiekę jednej z rzucających zaklęcia i podróżujących na miotle kobiet. Łukasz Borowik właśnie ukończył piątą klasę i mógł rozkoszować się beztroskimi miesiącami wakacyjnego wypoczynku i oczekiwać na zapowiedziane przez rodziców wczasy w Chorwacji. Los miał jednak wobec niego inne plany, a zamiast do innego kraju Łukasz zmuszony jest pojechać do innego miasta, a właściwie do podgórskiej wioski, w której spędzić ma najbliższe tygodnie.
Odtąd Łukasz zamiast przed ekranem komputera czas spędzać będzie na wędrówkach po górach, pozna cudowne właściwości magicznego źródełka, a nawet spotka skrzata, który jest prawdopodobnie ostatnim mieszkającym w tych górach. Jak jednak potoczą się losy chłopca, który rozpoczyna niebezpieczną grę, nie znając jej zasad? Czy można bezkarnie bawić się magią i nie ponosić konsekwencji swoich czynów? Jakie jeszcze nieszczęścia spadną na głowę mieszkańców starej kamienicy i - co najważniejsze - czy ciotka Wanda rzeczywiście jest czarownicą?
Na te wszystkie pytania odpowie Piotr Patykiewicz, którego książka otwiera oczy na to, czego zazwyczaj nie dostrzegamy - na siłę i cuda przyrody oraz na obecność pewnej nadnaturalnej mocy w naszym życiu. I choć można zarzucić autorowi pewien chaos w fabule, kilka wątków wymaga dokończenia, to najważniejsza jest dobra zabawa przy lekturze książki (a ta jest gwarantowana) oraz jej przesłanie. Książka Łukasz i kostur czarownicy pozwala nie tylko odszukać magię w otaczającym nas świecie, ale - co więcej - odnaleźć ją w sobie.
Justyna Gul poleca książki dla nastolatków:
Ta opowieść mogłaby się toczyć w każdym miejscu na ziemi, bowiem łaknących potęgi jest wielu, podobnie, jak i zdrajców. Gdyby jednak nie oni, powieść Agnieszki Wojdowicz nie byłaby tak pociągająca, przykuwająca uwagę i stanowiąca prawdziwie magiczne wyzwanie.
Serce Suriela to pierwszy tom z cyklu „Strażnicy Nirgali” – znakomita pozycja przeznaczona nie tylko dla młodych miłośników fantastyki, ale i dla wszystkich, którzy krwawe boje pomiędzy gatunkami wolą zamienić na emocjonujące zagadki i iście makiaweliczne plany. Wątek obyczajowy dodaje tu akcji pikanterii, nie spychając jednak na dalszy plan licznych przygód bohaterów czy kolejnych tarapatów, w które główna bohaterka Bree Whelan wpada wyjątkowo często.
Książce daleko do banalnych historii o aniołach i ich wrogach, o dobrych i złych, czy o wielkiej miłości, która ma szansę na spełnienie bez względu na przeszkody. To raczej próba ukazania fantastycznego świata, w którego szczegółach i kolorach uwidacznia się niezwykle plastyczny język autorki i talent do tworzenia miejsc niezwykłych w taki sposób, że wydają się znajome i bliskie. Na łamach powieści nie znajdziemy krwawych bojów toczonych o Nirgalę, nie ma tu szczęku oręża czy opisów wrogich armii. Są za to przebiegłość, spisek, zdrada i poświecenie. Są także doskonale skonstruowani bohaterowie, niekiedy obdarzeni magiczna naturą, choć tak bardzo ludzcy w swoich emocjach. Znakiem rozpoznawczym Agnieszki Wojdowicz jest również dobrze prowadzona akcja i pasjonujące dialogi, które ujmują solidną dawką ironii, zabawnymi sprzeczkami zakochanych i oddają grozę sytuacji.
Powieść, choć przeznaczona przede wszystkim dla młodzieży, zauroczy każdego czytelnika, którego dusza pełna jest pieczołowicie przechowywanych wspomnień, babcinych czułości i bezwarunkowej miłości do tego, co stare, oryginalne i z charakterem. Tytuł książki jest nieprzypadkowy – właśnie kredens odgrywa w niej olbrzymią rolę, stając się klamrą, spinającą przeszłość i przyszłość, bodźcem do zmiany i… prawdziwym przyjacielem.
Autorka przedstawia czytelnikom Kornelię Goździcką, szesnastolatkę, uczennicę pierwszej klasy liceum. Pozornie nie różni się ona niczym od swoich rówieśników, nie przepada za szkołą, pełną bylejakości, uprzedzeń i schematów, przejawiając zainteresowanie wyłącznie literaturą i historią. O jej sekretach, obawach czy marzeniach wie nie najlepsza przyjaciółka, ale kartka papieru, na którą dziewczynka przelewa wszystkie swoje myśli.
Wszystko zmienia się za sprawą starego kredensu, przywiezionego z domu babci z Czerwińska. W ślad za zniszczonym meblem przybywa staruszka, a także tragiczne wspomnienia z jej związku oraz… rycerz, który rozgości się w piekarniku. Jak w takich warunkach Kornelia ma znaleźć czas na konkursową pracę - scenariusz dotyczący bitwy pod Grunwaldem, mający łączyć w sobie teraźniejszość i przeszłość?
Powieść zachwyca świeżością i ujęciem tematu, zaś rozgrywające się na jej kartach wydarzenia mogą stanowić inspirację dla wszystkich osób uwikłanych w trudne relacje. To po prostu doskonale opowiedziana historia, ze szczyptą magii w tle i starym kredensem, o którym marzenia powróciły do mnie ze zdwojoną mocą. Kto wie, może naprawdę meble z duszą mają czarodziejską moc zmieniania rzeczywistości?
Czy ingerowanie w ludzki umysł, nawet ze szlachetnych pobudek, nie jest sprzeczne z naturą i nie łamie podstawowych praw człowieka do wolności? A co w przypadku, kiedy ktoś chciałby wykorzystać takie bezwolne, zewnątrzsterowalne „roboty” do swoich celów?
Makabryczną, ale wcale tak bardzo nie odbiegającą od rzeczywistości wizję eksperymentów na ludzkiej psychice przedstawia czytelnikom Mirjam Mous. Jej thriller to jedna z najlepszych książek należących do tego gatunku, z jakimi zetknęłam się w ostatnich miesiącach, zaś prawdopodobieństwo opisanych przez autorkę eksperymentów dotyczących identyfikacji za pomocą fal radiowych sprawia, że książkę czyta się jednym tchem, jednocześnie zastanawiając się, jak dalece posunęły się już rządy i korporacje poszczególnych krajów w tego rodzaju tajnych projektach.
Główny bohater, piętnastoletni, bezimienny chłopiec nie pamięta niczego, co dotyczy przeszłości. Budzi się, zdezorientowany, na rozpalonej słońcem ziemi, a jedyne wskazówki mogą być ukryte w nielicznych przedmiotach znajdujących się w jego plecaku. Tyle tylko, że rachunek z pizzerii, zdjęcie tajemniczego budynku otoczonego drutem kolczastym oraz telefon komórkowy wcale nie zbliżają go do odkrycia własnej tożsamości, zaś wiadomość głosowa nagrana na komórce: "Cokolwiek się stanie, pod żadnym pozorem nie dzwoń na policję" odbiera mu szansę na szukanie pomocy w świecie dorosłych…
Boy 7 to książka-zagadka, której każda strona dodaje nowe elementy składające się na życie chłopca. Mirjam Mous stworzyła powieść, która wciąga niczym najlepsza gra komputerowa - z tą tylko różnica, że tu stawką jest prawdziwe życie ludzkie.
REKLAMA