Poznaj świat, który zainspirował Georga R.R. Martina.
Swobodnie poruszasz się w miejskiej dżungli? A wiesz, że istaniała już średniowieczu?
Zanurz się w świat średniowiecznego miasta i poznaj jego życie od podszewki. Razem z dwojgiem cenionych historyków zwiedzisz teatr, kościół i szkołę, zrobisz zakupy na rynku i pójdziesz do lekarza. Zawitasz w domu mieszczanina i poznasz jego żonę. Zostaniesz zaproszony na ślub i pogrzeb, a nawet zajrzysz na salę porodową.
Co ludzie robili w kościele? A co w budynku pod szyldem z jednorożcem? Jak lekarze traktowali swoich pacjentów? Czym zajmowali się średniowieczni studenci? Jak działały sądy?
Czemu małżonkowie trzymali bieliznę pod poduszką?
Frances i Joseph Gies znowu udowadniają, że średniowiecze to fascynująca epoka!
Oglądasz Grę o tron?
Natchnieniem dla George’a R.R. Martina przy Pieśni Lodu i Ognia były czasy średniowiecza. Wówczas wśród jego lektur znalazły się także książki małżeństwa Giesów. Dziś każdy z nas może kroczyć śladami pisarza w poszukiwaniu jest inspiracji.
Życie w średniowiecznym mieście to kolejna część wspaniałej trylogii, stanowiącej lekturę obowiązkową dla miłośników historii oraz każdego wielbiciela twórczości George’a R.R. Martina
Wydawnictwo: Znak
Data wydania: 2018-09-19
Kategoria: Historyczne
ISBN:
Liczba stron: 384
Tłumaczenie: Jakub Janik
Przeczytane:2019-02-17, Przeczytałem, 82 książek 2019,
Jest to opis funkcjonowania średniowiecznego miasta na podstawie wybranego przypadku, Troyes. Opisane są podstawowe aspekty życia, poprzez codzienne funkcjonowanie różnych grup społecznych, medycynę, duchowieństwo aż po budownictwo czy sztukę. Nie jest to pozycja przesadnie naukowa, dlatego też jest przyjemna w odbiorze nawet przez laika. Ot, taka opowieść jak to się ludziom mogło żyć w połowie XIII wieku w Europie. Wplecione są różne ciekawostki, przytoczone teksty historyczne, całość uzupełniona rysunkami lub zdjęciami. Napisana tak, by zainteresować tematem i wypunktować najważniejsze kwestie. Jedyne, do czego można się przyczepić, to literówki i niekiedy zła deklinacja.