Jest to II tom po Ostatnim królestwie bestsellerowego cyklu WOJNY WIKINGÓW Bernarda Cornwella. \r\n\r\nAnglia, IX wiek. Wessex, ostatnie wolne państwo Anglosasów pod rządami pobożnego króla Alfreda, walczy o przetrwanie, odpierając kolejne najazdy duńskich wikingów.\r\n\r\nUhtred z Bebbanburga, młody dziedzic ziem zajętej przez Wikingów Northumbrii, nie wie, po której stronie walczyć. Z Duńczykami wiążą go przyjaźnie i pogańska religia. Z kolei królowi Alfredowi przysiągł wierność… Od woli Uhtreda oraz jego poczucia lojalności będzie zależało, kto zwycięży w tej cały czas od nowa wybuchającej wojnie.\r\n\r\nLosy Alfreda i Uhtreda ciągle się splatają, choć obaj nie są z tego powodu zadowoleni. Ale w ciężkich czasów sprzymierzeńców się nie wybiera Tylko współdziałanie tych dwóch ludzi może zapewnić Anglii przetrwanie.\r\nPojedynki, wizje pogańskich wieszczów, bitwy i zdrady – oto świat bohaterów Zwiastuna burzy.\r\n\r\nMiło nam również poinformować, że Ostatnie Królestwob otrzymało tytuł Najlepszej Powieści Historycznej roku 2010 w plebiscycie organizowanym przez portal Granice.pl
Wydawnictwo: Erica
Data wydania: 2011-06-06
Kategoria: Historyczne
ISBN:
Liczba stron: 560
Pierwszy tom sagi Wojny Wikingów wywarł na mnie bardzo pozytywne wrażenie i byłam przekonana, że stanowi on wstęp do obłędnej i niesamowitej sagi, która podbije moje serce. Choć póki co ciężko jednoznacznie stwierdzić, czy faktycznie tak jest, bowiem seria ta liczy sobie osiem tomów, a ja mam za sobą zaledwie dwa, to mimo wszystko przyznaję, że zmierza to właśnie w tym kierunku. Zwiastun burzy okazał się być powieścią równie angażującą, a może nawet i nieco bardziej, co Ostatnie królestwo! Póki co moje oczarowanie serią nie przemija i nie mogę się doczekać chwili, w której sięgnę po kontynuację losów Uhtreda.
Cała recenzja: bookeaterreality.pl
Nie jestem zbytnio fanką powieści historycznych. "Zwiastun burzy" jest poprostu kolejną książką z półki, które miałam do przeczytania. Nie wiedziałam zbytnio czego się spodziewać. Dostałam historię osadzoną w głębokim średniowieczu. Rzecz dzieje się na anglosaskiej ziemi i toczy się w czasach najazdów duńskich. Historia opowiedziana jest z punktu widzenia młodego saskiego wojownika. Chociaż nie uważa się on za Sasa. Bo były to czasy, kiedy ludzie nie odczuwali przynależności narodowej. Mieli swojego pana, któremu składali przysięgę wierności. Tak też było w przypadku Uhtred. Związany jest przysięgą z królem ale jego serce jest po stronie Duńczyków. Nie mogę powiedzieć żeby był sympatyczną postacią. Jest młody a do tego niesamowicie ambitny. Śledzimy jego rozterki po której stronie ma się opowiedzieć w wypadku wojny. Równie trudne są jego relacje z nielubianym przez niego królem. Nie wszystkie jego decyzje są dobre. Zresztą potrafi przyznać się do tego.
Książka jest ciekawa, dobrze się ją czyta. Sama historia jest fikcją literacką ale realia tamtych czasów są tak dobrze oddane, że ma się wrażenie, że to wszystko fakty historyczne.
Rok 892. Na granicach Wessexu gromadzą się kolejni wrogowie zza morza. Król Alfred, dotychczas potrafiący bronić Kraju Zachodnich Sasów przed...
Lord morski to doskonały thriller osadzony w realiach końca XX wieku. Główny bohater John Rossendale jest dwudziestym ósmym hrabią Stowey. Poznajemy go...