Poznań, lata siedemdziesiąte XVI wieku. Na straży prawa i porządku w mieście stoi instygator starościński, młody szlachcic Rafał Kotwicz, obdarzony talentem do rozwiązywania zagadek kryminalnych i korzystania z uroków życia. W trudnym dziele walki z przestępcami wspomaga go niedoszły złotnik, Adam Horn, tajemniczy mnich-bernardyn, ojciec Ambroży oraz Pietrek, zwany Kaletą… król poznańskich złodziei.
Do miasta przybywa z tajną misją habsburski szpieg Johann Döring, członek sekretnego stowarzyszenia, którego członkowie sprawnie posługują się kłamstwem, trucizną i sztyletem. Zaczyna się pasjonująca gra, której stawką jest przyszłość Rzeczypospolitej.
W tle renesansowy Poznań, protestanci, jezuici i złodzieje.
Wydawnictwo: WasPos
Data wydania: 2022-03-23
Kategoria: Historyczne
ISBN:
Liczba stron: 280
Język oryginału: polski
Młody szlachcic Rafał Kotwicz pełni funkcję instygatora (oskarżyciela publicznego), który nie boi się rozwiązywać trudnych zagadek. Można rzec, że jest do tego stworzony. Przy swoim boku ma kompanów, którzy chętnie mu pomagają m.in. Adam Horn, Kaleta, ojciec Ambroży. Pewnego razu do osady przybywa niemiecki szpieg Johann Döring. Życie Rzeczpospolitej wisi na włosku. Czy powstrzymają misterną intrygę?
„Odkąd Johann Döring stał się członkiem Bractwa Czarnego Orła, wszystko, co robił, skrywała tajemnica”.
Druga połowa XVI wieku. Powieść historyczna o Poznaniu i jego sekretach. Czysta fikcja literacka, choć niektóre miejsca i osoby są prawdziwe. Akcja jest wartka, pełna afer, a bohaterowie są wyraziści. Nie tylko Kotwicz, czy Döring przyciągają uwagę czytelnika. Czuć wszelakie uwielbienie autora do historii. Widać, że się tym pasjonuje. Mam wrażenie, iż Maciej Brzeziński oddał cząstkę swojej duszy w tym utworze literackim. Ponadto co bardzo podoba mi się w takowych opowieściach, jest to, że wskrzeszono wyrazy zapomniane, a one przybliżają nas do realizmu tamtych czasów.
To idealna lektura dla miłośników dawnych epok, jak również kryminałów. Gorąco polecam!
Mam nadzieję, że autor stworzy podobną fabułę, co do tej lub kontynuację, bo czytało mi się niezwykle przyjemnie.
Przeczytane:2023-05-11, Ocena: 6, Przeczytałam,
W książce "Znak czarnego orła" Macieja Brzezińskiego przenosimy się do XVI - wiecznego Poznania. Tutaj poznajemy ludzi mieszkających w tym mieście, ich życie codzienne, ale i nie tylko. Najbardziej poznajemy życie Rafała Kotwicza, który jest szlachcicem oraz pracuje jako instygator starościński. Instygator czyli dzisiejszy detektyw, śledczy i prokurator w jednym :) Nasz bohater ma dopiero 28 lat, a sprawuje tak ważne stanowisko. I stara się ze swoich obowiązków wzorowo wywiązywać. Dodatkowo w mieście dochodzi do różnych sporów o władzę ale także religijnych. Nagle ginie pewien kupiec i Rafał próbuje rozwikłać tę sprawę. Niby znalazł mordercę, a jednak coś ciągle mu nie dawało spokoju. Kiedy okazuje się, że przez Poznań ma przejechać orszak z królem Henrykiem Walezym, dowiaduje się, że nawet królowi grozi niebezpieczeństwo. Czy uda mu się rozwikłać sprawę morderstwa oraz uchronić króla przed śmiercią? Kto tutaj będzie tym złym? Kto kogo zdradzi? Kto komu zaufa? W kim tak naprawdę Rafał znajdzie przyjaciół? I czy sam nie przypłaci tego wszystkiego życiem? No i jaką rolę odegra tutaj Bractwo Czarnego Orła?
Wspomniałam już w poprzednim wpisie, że Wydawnictwo WasPos wydaje świetne książki. I to jest kolejny przykład, że to wydawnictwo nie boi się wydać nawet książek historycznych! W końcu przenosimy się do 1753 roku! Już samo słownictwo, zwroty czytane przez nas w tej książce są inne, takie staromodne, ale to nie przeszkadza w czytaniu i zrozumieniu treści. Wszystko dlatego, żebyśmy poczuli się naprawdę jak w XVI wieku. Bohaterowie są bardzo wyraziści, a opisy tak realne, że dosłownie mamy wrażenie, że przenieśliśmy się do Poznania z dawnych lat. Fikcja oraz zagadka kryminalna miesza się z wydarzeniami i osobami historycznymi. I to połączenie dało rewelacyjną historię. Osobiście lubię historię wplataną w powieści. To dodaje takiego smaczku, a jednocześnie pozwala lepiej przyswoić pewne historyczne wydarzenia czy zapamiętać pewne osoby. O ile rozróżniamy prawdę od fikcji. Wracając jednak do książki. Mamy jedyną i niepowtarzalną okazję razem z instygatorem Kotwiczem przejść poszczególne etapy w jego dochodzeniu. Wczuwamy się w rolę i śledzimy, próbujemy powiązać różne wątki, gdybamy o motywach i powodach zbrodni, ale jak trzeba to wymierzamy karę. Poznajemy różnorodność religii w tym mieście i dowiadujemy się, że nie wszystkim jest to na rękę. Są osoby, które chętnie pozbyłyby się innych, byle wyplewić inne wiary. Takie religijne machlojki w świecie nie są nam obce. Jednak tutaj jest cała intryga świetnie opisana. Poznajemy kilka obyczajów z tamtego okresu, ale i próbujemy zrozumieć zwykłą, ludzką mentalność. Jeśli lubicie takie klimaty i poza historią chcecie, aby porwała Was akcja związana z dochodzeniami Rafała, to musicie sięgnąć po tę książkę.