Zmysłowa dziewczyna z miasta


Tom 1 cyklu Zmysłowa dziewczyna
Ocena: 4.67 (3 głosów)

Meredith Wild, Chelle Bliss

Zmysłowa dziewczyna z miasta

Madison Atwood chce odetchnąć po rozwodzie z hollywoodzką gwiazdą. Paparazzi depczą jej po piętach, a życie prywatne zdobi okładki wszystkich tabloidów, ucieka więc do eleganckiego ośrodka wypoczynkowego w Północnej Kalifornii. Avalon Springs to ustronne miejsce w górach, a ona postanawia na nowo odnaleźć tam siebie.

Luke Dawson żyje skromnie, woli swoje odosobnienie niż kontakty z ludźmi. Gdy spotyka piekną kobietę, która kąpie się w gorących źródłach na jego ziemi, zaczyna ją obserwować. Czuje się zaintrygowany, choć to przecież dziewczyna z wielkiego miasta - urocze stworzenie tylko zakłóca spokój, którego od wielu lat szukał.

Gdy Madison odkrywa jego chatę na uboczu, Luke nie potrafi jej wyrzucić. Nie składają sobie żadnych obietnic. Ona pragnie znów czuć się pożądana, a on tęskni za dotykiem kobiety. Matka Natura ma jednak inne plany - zmusza ich, by spędzili razem więcej niż jedną namiętną noc. Czy Luke zdoła rozstać się z kobietą, dzięki której po raz pierwszy od lat coś poczuł? Czy Madison będzie mogła zostawić mężczyznę, który przywrócił ją do życia?

Nie przegap kolejnych tomów serii o zmysłowych dziewczynach!

Informacje dodatkowe o Zmysłowa dziewczyna z miasta:

Wydawnictwo: Edipresse Książki
Data wydania: 2018-02-28
Kategoria: Romans
ISBN: 9788381173087
Liczba stron: 336

więcej

Kup książkę Zmysłowa dziewczyna z miasta

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Zmysłowa dziewczyna z miasta - opinie o książce

Avatar użytkownika - przychylnymokiem
przychylnymokiem
Przeczytane:2019-03-10,

Madison Atwood, wizażystka z Los Angeles i była żona znanego, hollywoodzkiego aktora, wciąż nie może dojść do siebie po jego zdradzie i bolesnym rozwodzie i pragnie uciec od wścibskich paparazzich, żądnych sensacji i zaszyć się w cichym, odludnym miejscu, gdzie będzie mogła w spokoju leczyć złamane serce. Czterotygodniowy pobyt w górskim spa w Avalon Springs wydaje jej się idealnym pomysłem, jednak po przyjeździe żałuje swojej pochopnej i impulsywnej decyzji. Nie chcąc brać udziału w spotkaniu integracyjnym, wybiera się na spacer i postanawia wziąć kąpiel w gorących źródłach. Tam spotyka tajemniczego i przystojnego mężczyznę, który budzi w niej dawno zapomniane uczucia. Luke Dawson, cichy i ponury samotnik, który od lat żyje w odosobnieniu w swojej chacie, nie potrafi wymazać z pamięci obrazu pięknej nieznajomej, która zakłóciła jego spokój, dlatego gdy spotyka ją ponownie, postanawia dać jej to, czego pragnie…

„Zmysłowa dziewczyna z miasta” to pierwsza część serii autorstwa bestsellerowej autorki romansów, Meredith Wild w duecie z Chelle Bliss. Jest to moje pierwsze spotkanie z twórczością tych autorek i byłam bardzo ciekawa, jak wypadnie ich wspólne dzieło. Przed sięgnięciem po tę pozycję zapoznałam się z opiniami zagranicznych czytelników, które były bardzo entuzjastyczne, dlatego nie mogłam się doczekać lektury. Sięgam po książki z tego gatunku, gdy mam ochotę na coś przyjemnego i nieskomplikowanego, dlatego nie miałam zbyt wysokich oczekiwań i liczyłam przede wszystkim na dobrą rozrywkę. „Zmysłowa dziewczyna z miasta” mimo iż jest dosyć przewidywalna i schematyczna, a romans między głównymi bohaterami rozwinął się nieco za szybko, dobrze się sprawdziła w swojej roli i pochłonęłam ją w kilka godzin. Styl autorek jest lekki i prosty, treść wciągająca i przesycona zmysłowością, a bohaterowie, choć stanowią swoje zupełne przeciwieństwo, tworzą dobraną parę, której się kibicuje. „Zmysłowa dziewczyna z miasta” Meredith Wild i Chelle Bliss to pełnokrwisty romans z dużą dawką erotyzmu i namiętności, który bez wątpienia pobudza wyobraźnię i rozpala zmysły. Jest to również opowieść o demonach przeszłości, samotności oraz o podejmowaniu ryzyka i dawaniu miłości drugiej szansy. Jeżeli macie ochotę na gorący i niezobowiązujący romans, pełen romantyzmu, przyciągania i chemii z piekielnie seksownym Lukiem w roli głównej, to sięgnijcie po tę pozycję. Polecam ją również entuzjastkom literatury erotycznej oraz fanom twórczości autorek.

Link do opinii

Madison Atwood chce odetchnąć po rozwodzie z hollywoodzką gwiazdą. Paparazzi depczą jej po piętach, a życie prywatne zdobi okładki wszystkich tabloidów, ucieka więc do eleganckiego ośrodka wypoczynkowego w Północnej Kalifornii. Avalon Springs to ustronne miejsce w górach, a ona postanawia na nowo odnaleźć tam siebie.
Luke Dawson żyje skromnie, woli swoje odosobnienie niż kontakty z ludźmi. Gdy spotyka piękną kobietę, która kąpie się w gorących źródłach na jego ziemi, zaczyna ją obserwować. Czuje się zaintrygowany, choć to przecież dziewczyna z wielkiego miasta – urocze stworzenie tylko zakłóca spokój, którego od wielu lat szukał.
Gdy Madison odkrywa jego chatę na uboczu, Luke nie potrafi jej wyrzucić. Nie składają sobie żadnych obietnic. Ona pragnie znów czuć się pożądana, a on tęskni za dotykiem kobiety. Matka Natura ma jednak inne plany – zmusza ich, by spędzili razem więcej niż jedną namiętną noc. Czy Luke zdoła rozstać się z kobietą, dzięki której po raz pierwszy od lat coś poczuł? Czy Madison będzie mogła zostawić mężczyznę, który przywrócił ją do życia?


Zaczynając od okładki, muszę przyznać, że dwójka przedstawionych ludzi na okładce nastawia bardzo... pozytywnie. Może Wy uznacie, że jestem jakaś nienormalna, ale cieszy mnie widok dwójki szczęśliwych ludzi. A w ostatnim czasie potrzebuję wielu pozytywnych lektur, ponieważ sama nie jestem jakoś przesadnie... szczęśliwa? Niemniej jednak wszystko zmierza ku stabilizacji i nowemu początkowi więc... Tak. Podoba mi się ta okładka - jest przedstawiona w czerni, szarości i bieli. Pomarańczowy tytuł powieści odróżnia się, ale i autorki mają fajnie wypunktowane swe imiona i nazwiska, takim brokatem. Fajnie to wygląda i jest inaczej do odebrania w dotyku. :D 
Posiada skrzydełka, dzięki czemu ma dodatkową ochronę przed urazami mechanicznymi. Na jednym ze skrzydełek widzimy dwie kolejne jakby części książek, ale raczej nie będą to kontynuacje, a osobne powieści z serii. Na drugim skrzydełku natomiast mamy fragment książki. 
Książka wydana bezbłędnie - nie natrafiłam na ani jedną literówkę. Czcionka jest duża, a odstępy między wersami i marginesy zostały zachowane. Zdecydowanie podoba mi się to wydanie.


Przechodząc powoli do samych autorek, ciężko jest mi wyznaczyć, która pisała dany element książki. To chyba dobrze, prawda? Nie czujemy różnicy i wydawać by się mogło, że napisała całą lekturę jedna autorka. I gdyby nie podane imię i nazwisko na okładce byłabym pewna, że napisała ją jedna autorka. Nie miałam okazji przeczytać chociażby jednej książki Pani Wild czy Bliss, więc troszkę byłam sceptycznie nastawiona... Jednak ta okładka emanowała szczęściem, a ja potrzebowałam czegoś, przy czym odetchnę. I wiecie, że mi się udało? Poprzez lekkie pióro autorek udało mi się odciąć od rzeczywistości i zatopić w historii przedstawionej przez obie autorki. 
Czytało mi się tak niebywale przyjemnie, że książka zniknęła mi w dłoniach, dosłownie. Czytałam, czytałam i... zabrakło mi stron. A to dobrze o niej świadczy. Pisarki nie tracą czasu i nie owijają w bawełnę z przekleństwami, których jest tutaj sporo. Mnie to nie przeszkadza, więc nie miałam z tego powodu jakichś zgrzytów. Również sceny erotyczne występują, ale o nich porozwodzę się trochę już za moment. 
Reasumując jestem zadowolona, ponieważ przystępne pióro autorek pozwoliło odetchnąć d problemów, przykrych myśli i mojej rzeczywistości. Całkowicie wtopiłam się w świat bohaterów i nim żyłam.  A to ogromny plus dla pisarek i książki. Jestem na tak. I mam nadzieję, że Wy również. 

Z kolei bohaterowie, to dość sympatycznie ludzie, tak naprawdę. Polubiłam ich od razu. No, może Madison wydawała mi się taka trochę... dziwna na początku. Wiem, że była w trudnej sytuacji, było jej ciężko, ale jej charakter pokazywał, że nie przeżywała zbyt długo smutku i chciała coś usilnie zdobyć. A mianowicie był to kontakt seksualny i bezpieczeństwo? Chciała mieć swoją opokę, która broniłaby jej, dawała szczęście i kochała z wzajemnością. Takie odniosłam wrażenie. I dość szybko jej się to udało. Rozczuliła mnie relacja jej z byłą teściową. Byłam w szoku, ale i wzruszyłam się, że tak naprawdę rozwiodła się z mężem a kontakt z jego matką był tak... świetny. To niewątpliwie plus dla tej historii. 
Z kolei Luke to taki samotnik, oczywiście przystojny, bo inaczej by być nie mogło. Żyje na odludziu, ma święty spokój i niczego oraz nikogo nie potrzebuje. Zmęczony swoją przeszłością nie chce zacząć żyć pełną piersią wśród ludzi, co jest zrozumiałe, w jego sytuacji. Co spotkało go w przeszłości jest... przykre, ale ciesze się, że w końcu w którymś momencie książki mogłam poznać jego sytuację. To wiele wyjaśniło i... dodało mu do całokształtu wyrazu. Jestem zauroczona jego postawą i charakterem, to taki mój nowy książkowy ideał.Jestem przekonana, że nie tylko mój, a i innych czytelniczek... 
Reasumując jestem naprawdę zadowolona z kreacji bohaterów. Dotyczą ich przyziemne sprawy, problemy, które ma każdy i tak naprawdę są bardzo żywymi postaciami, takimi, których naprawdę można spotkać w naszym codziennym życiu. To kolejny plus. Nic nie jest przerysowane i nad wyraz wymyślone. Będzie mi brakować tej dwójki, w szczególności Luke'a... 


Pisałam o scenach erotycznych, a raczej tylko o nich wspomniałam. Otóż było ich dość sporo tutaj. Nie spodziewałam się ich aż tak wielu, ale jakoś o dziwo nie przeszkadzało mi to. Potrzebowałam odmóżdżenia i to w jakiś sposób pomogło mi się zrelaksować. Wyłączyłam myślenie i czytałam. Chwilami udało mi się poczuć chemię między bohaterami i prawdziwość uczuć, jakie do siebie darzyli. Nie, nie zżerała mnie zazdrość. Ale cieszyłam się, że w końcu znaleźli siebie, odpowiednie osoby dla swoich dusz. Mimo, że sporo było tej pikanterii, to nie odczuwałam przesadnej sztuczności. Powiedziałabym nawet, że nie było to pisane na siłę, a z uczuciem, ogromem uczuć. I wpłynęło to na plus. Może gdyby tych scen było mniej nie wyglądało by to jak za przeproszeniem bzykaj*ce się króliczki na każdym kroku. Ale ja do tego nic nie mam, odpoczęłam od mojej rzeczywistości i o to chodziło. 


Jakichś skrajnych emocji to tutaj nie było, bo to dość lekka historia, okraszona pikanterią, ale zawierająca momenty smutne, czy przesadnie idealne. Szczególnie pod koniec, ale nie zrujnowało to mojego poglądu na całość lektury, całe szczęście. Jak zapewne się domyślacie wszystko skończyło się happy endem, mimo, że było wiele chwil, kiedy to można było podważyć. Więc pewnym tutaj być całkowicie nie można. Jedynym zarzutem jaki mogłabym postawić, to wiek bohaterów. Wydaje mi się, że nie byli najmłodszymi ludzi, a właśnie jak tacy młodzi - dwadzieścia, dwadzieścia kilka lat się zachowywali. Ale - każdy z nas jest inny  nie zawsze zachowuje się stosownie do wieku, prawda? W końcu miłość robi z nami co chcemy i nic nie mamy do gadania... :P 

Reasumując chciałabym Wam zaznaczyć, że jest to romans, wpadający w erotyk więc się nie przestraszcie. Jest to słodka historia, która momentami przerzedzona jest gorzką rzeczywistością. Nie jest to powieść, z której wyniesiecie jakieś wyższe wartości, która pokaże Wam, jak żyć i postępować. Jest to idealna lektura, przy której się zrelaksujecie i zapomnicie o rzeczywistości. Niewiele ponad dwieście stron dostarczy Wam chwil pełnych szczęścia, pikantnych scen, szaleńczej miłości, z początku totalnie niemożliwej. Dostarczy Wam chwil zwątpienie, a przede wszystkim pozwoli odpocząć od zgiełku codzienności. Ciesze się niezmiernie, że natrafiłam na taka prostą lekturę, całkiem niezobowiązującą wtedy, kiedy tego potrzebowałam. Jestem zadowolona i polecam. Tym bardziej, ze było to moje pierwsze spotkanie z autorkami, więc moje obawy, że pióro nie przypadnie mi do gustu było zbędne. Polecam wszystkim tym, którzy potrzebują takiej lekkiej lektury.

Link do opinii
Avatar użytkownika - dona
dona
Przeczytane:2018-05-31, Ocena: 5, Przeczytałam, Mam,
Recenzje miesiąca
Kalendarz adwentowy
Marta Jednachowska; Jolanta Kosowska
 Kalendarz adwentowy
Grzechy Południa
Agata Suchocka ;
Grzechy Południa
Stasiek, jeszcze chwilkę
Małgorzata Zielaskiewicz
Stasiek, jeszcze chwilkę
Biedna Mała C.
Elżbieta Juszczak
Biedna Mała C.
Sues Dei
Jakub Ćwiek ;
Sues Dei
Rodzinne bezdroża
Monika Chodorowska
Rodzinne bezdroża
Zagubiony w mroku
Urszula Gajdowska ;
Zagubiony w mroku
Jeszcze nie wszystko stracone
Paulina Wiśniewska ;
Jeszcze nie wszystko stracone
Zmiana klimatu
Karina Kozikowska-Ulmanen
Zmiana klimatu
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy