Zerwana więź

Ocena: 4 (3 głosów)
26-letnia Agata na kilka dni przed swoim ślubem przeszukuje mieszkanie w poszukiwaniu ważnego dokumentu, niezbędnego do zawarcia związku małżeńskiego. Jednak zamiast świadectwa odnajduje swój pamiętnik z dzieciństwa, który ponownie wstrząsa jej życiem i przypomina jej o tragicznej, zakazanej, ale największej miłości w jej życiu. „Zerwana więź” to historia pełna problemów i wahań młodej dziewczyny, zagubionej we własnych kłamstwach, nieumiejącej poradzić sobie z tym, co ściągnęło na nią życie. Czy będzie na tyle silna, aby raz jeszcze oszukać samą siebie?

Informacje dodatkowe o Zerwana więź:

Wydawnictwo: Novae Res
Data wydania: 2014-03-05
Kategoria: Obyczajowe
ISBN: 978-83-7942-061-2
Liczba stron: 208

więcej

Kup książkę Zerwana więź

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Zerwana więź - opinie o książce

Avatar użytkownika - kasiulek17
kasiulek17
Przeczytane:2014-05-20, Ocena: 4, Przeczytałam, Czytam regularnie w 2014 roku, Mam,
To zabawne, że z jednej strony chcę go zupełnie wyrzucić z mojego życia, a z drugiej - nie mogę sobie nawet wyobrazić życia bez niego... Może to po prostu mój młodzieńczy problem, nie jestem w stanie się w żaden sposób określić? Czasem walka z samym sobą wydaje się czymś o wiele trudniejszym niż walka z kimś innym. To przerażające jak umysł i dusza są czasami niezgodne. (str. 147) Pamiętam czasy dzieciństwa, kiedy to dostałam mój pierwszy pamiętnik na kłódeczkę. Mogłam sobie pozwolić wtedy na opisywanie moich najskrytszych marzeń, jak również historii, które się wydarzyły, a o których nie chciałabym, aby dowiedział się ktoś niepowołany (czytaj rodzice). Z biegiem lat pisanie pamiętnika pozwalało mi na uwolnienie negatywnych emocji, przelanie swoich żali. Pamiętnik traktowałam, jako swojego powiernika, któremu mogłam zwierzyć się ze swoich problemów. W jaki sposób odnalezienie pamiętnika po latach, sięgnięcia do jego ogromnych zasobów może zmienić nasze życie, a przede wszystkim, czy może? Agata, dwudziestosześciolatka, przeszukując swoje dokumenty w celu odnalezienia tego niezbędnego do zawarcia związku małżeńskiego, odnajduje swój pamiętnik z dzieciństwa. Zatapia się w lekturę, a negatywne emocje powracają. Dziewczyna wychowywała się w rodzinie, w której alkohol i przemoc to codzienność. Na zewnątrz rodzina stwarzała pozory normalnej, jednak rzeczywistość była inna. Każdy dzień był pełen złych emocji, codziennych kłótni i nieporozumień. Dzieci nie miały wsparci w rodzicach, każdy posiadał swój sekret, nie było możliwości poradzenia się rodzicielki ze swoich problemów, gdyż za chwilę cała rodzina o wszystkim wiedziała. Pewnego dnia zjawia się Piotr, dawny krewny, który do tej pory nie kontaktował się z rodziną. Wzbudza on zaufanie w dziewczynie, dzięki czemu ta ma w końcu powiernika i może zwierzyć ze swoich problemów mężczyźnie. Z czasem pojawia się między nimi uczucie, jakby nie było zakazane - przecież są rodziną. Dzieli ich różnica czternastu lat, a na domiar tego Piotr ma żonę i dwójkę małych dzieci. Co z tego wyniknie? J.W. Bastille pochodzi z małej miejscowości na Dolnym Śląsku, studentka Wydziału Mechanicznego Politechniki Wrocławskiej oraz Oaklands College w Wielkiej Brytanii, od zawsze kochająca przelewać emocje na papier. W wolnych chwilach oddana brzmieniu gitary oraz niekończącej się miłości do sportu. Historię Agaty poznajemy początkowo z jej listów pisanych do księdza Kacpra poznanego na pielgrzymce. Nie potrafi ona powiedzieć mu prawdy prosto w oczy, jej obroną wtedy jest kłamstwo, dlatego łatwiej jej pisać. Z czasem listów już nie ma, Agata rozpoczyna pisanie pamiętnika. Poprzez to przejście z formy listownej na pamiętnikarską, w pewnym momencie poczułam lekki chaos i zagubienie. Na szczęście było to tylko chwilowe, wystarczyło wczytać się w lekturę i nie zwracać szczególnie uwagi na formę. Gdy rozpoczynałam lekturę ciężko było określić, o czym tak naprawdę jest ta historia. Agata dość długo kluczyła w swojej opowieści, emocjach, jakie nią targały do momentu, gdy w końcu postanowiła zdradzić tajemnicę. Dziewczyna wzbudza w początkowo zaufanie i współczucie, jednak jest to tylko pozorne, gdyż z czasem zachowuje się jak przysłowiowy pies ogrodnika. Nie podobało mi się jej postępowanie, zachowywała się jak chorągiewka na wietrze - raz chciała się rozstać z Piotrem, by za chwilę całkowicie zmienić zdanie i wręcz ganić się za swoje wcześniejsze myślenie. Piotr również nie wzbudził mojego zaufania, no może tylko na początku, kiedy to wyciągnął rękę do dziewczyny i stał się jej powiernikiem, przyjacielem. Jednak to była tylko zagrywka. Nie zważa on na uczucia swoich bliskich, liczy się tylko on, bez żadnego problemu potrafi zaszantażować dla własnego dobra. Zerwana więź to bardzo ciekawa historia zagubionej w uczuciach dziewczyny, zakazanej miłości, cierpienia, mnóstwa negatywnych emocji. Z perspektywy czas stwierdzam, że forma, w jakiej jest napisana książka jest bardzo interesująca. Czytając pamiętnik widać, że to karty pamiętnika, w których piszący nie zastanawia się nad formułą zdania, wiele jest równoważników, niedokończonych zdań, powtórzeń. Książka napisana pięknym, interesującym nie rzadko lirycznym językiem (Piotr pisze piosenki i wiersze). Nie przepadam za leniwie płynącą historią, jednak ta stanowi wyjątek - przyjemnie się w nią zagłębiało. Autorka w bardzo umiejętny i prosty sposób pokazuje jak niektórzy potrafią manipulować innymi. Pokazuje, że miłość nie zawsze jest piękna. Natomiast zakończenia chyba nikt się nie spodziewał, jest ono niesamowite i nieprzewidywalne. Uświadomiliśmy sobie, jak bardzo człowiek może manipulować innymi i jak wiele masek może przybierać, ucząc się za każdym razem nowej roli. (str. 177)
Link do opinii
Avatar użytkownika - cyrysia
cyrysia
Przeczytane:2014-04-08, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki w 2014 roku,
To bardzo niezwykła książka przedstawiona notabene w formie pamiętnika. Napisana pięknym, zrozumiałym językiem, nasączona elementami liryczno - nastrojowymi. Akcja płynie wolno, nostalgicznie niczym leniwa rzeka, jednakże momentami pojawiają się burzliwe kipiele. Bohaterowie pod względem psychologicznym i emocjonalnym są skrupulatnie i wiarygodnie nakreśleni. Zakończenie rozbiło mnie totalnie. Wbrew sobie i wszystkiemu liczyłam na inne rozwiązanie.
Link do opinii

„Zerwana wieź” to historia pięknej przyjaźni, zamienionej na chorą, uzależniającą miłość, z której trudno się wyzwolić.
 
„Czasami spotykamy na swojej drodze ludzi, którzy zmieniają nasz świat.”
 
26-letnia Agata na dzień przed planowanym ślubem odnajduje  przypadkiem swój pamiętnik, w którym opisywała wydarzenia ze swojej wczesnej młodości. Od kiedy w jej życiu pojawił się Piotr – kilkanaście lat starszy kuzyn, życie dziewczyny nabrało kolorów. Wcześniej dzieciństwo Agaty było trudne i bolesne za sprawą despotycznej rodziny. Agata odnalazła w Piotrze – dorosłym, zamężnym mężczyźnie – brata, przyjaciela, więcej… pokrewną duszę. On zapełniał lukę w jej dotąd smutnym życiu, wypełniał je radością i spokojem. Z czasem mężczyzna zdał sobie sprawę, że jego więź z dużo młodszą kuzynką zmienia się i przeradza w miłość – zakazane uczucie, na które nie powinien pozwolić. I choć dziewczyna nadal traktuje go tak samo, Piotr zaczyna popadać w obłęd niespełnionej miłości, która opanowała bez reszty jego umysł i zaczyna kierować jego  życiem. Od tego czasu Agata stara się zerwać kontakt z Piotrem, ale jej się to nie udaje. Ciągłe huśtawki, niezdecydowanie, zmiany zdania świadczą o ogromnej niedojrzałości dziewczyny, która nie potrafi być konsekwentna, ani w stosunku do siebie, ani swojego kuzyna. On natomiast nie potrafi i nie chce o niej zapomnieć, co tworzy chore sytuacje i staje się powodem cierpienia wielu osób. 

 

Muszę przyznać, że czuję się rozczarowana tą powieścią. Może gdybym miała kilkanaście lat mniej, mój odbiór byłby inny, a tak moja ocena tej książki wypada przeciętnie. Męczyła mnie bezgraniczna naiwność i niezdecydowanie bohaterki, jej kłamstwa, brak konsekwencji i ciągłe zmiany zdania doprowadzały mnie do mdłości. Chwilami zapiski Agaty przeradzały się w chaotyczny, mało zrozumiały bełkot. Starałam się odbierać go przez pryzmat młodego wieku bohaterki, ale na niewiele się to zdało. Mimo to dokończyłam tę książkę mając nadzieję, że może na zakończenie mile się rozczaruję. Powiem szczerze, że do ostatniego zdania nic się nie zmieniło, a 26-latka jakoś nie dorosła. Jedyna refleksja jaka mi się nasunęła po zakończonej  lekturze jest taka, że przyszły mąż bohaterki będzie miał ciężkie życie, ponieważ… nie jest Piotrem. Mnie powieść nie zachwyciła, ale jeśli chcecie sami się przekonać, co znaczy chore, zaborcze uczucie i jak Agata próbuje sobie z nim radzić to sięgnijcie po tę książkę. Lektura nie wymaga wielkiego zaangażowania, czyta się szybko, choć nie należy nastawiać się na wiele.

Link do opinii
Recenzje miesiąca
Kalendarz adwentowy
Marta Jednachowska; Jolanta Kosowska
 Kalendarz adwentowy
Grzechy Południa
Agata Suchocka ;
Grzechy Południa
Stasiek, jeszcze chwilkę
Małgorzata Zielaskiewicz
Stasiek, jeszcze chwilkę
Biedna Mała C.
Elżbieta Juszczak
Biedna Mała C.
Sues Dei
Jakub Ćwiek ;
Sues Dei
Rodzinne bezdroża
Monika Chodorowska
Rodzinne bezdroża
Zagubiony w mroku
Urszula Gajdowska ;
Zagubiony w mroku
Jeszcze nie wszystko stracone
Paulina Wiśniewska ;
Jeszcze nie wszystko stracone
Zmiana klimatu
Karina Kozikowska-Ulmanen
Zmiana klimatu
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy