Uratował wyjątkowy jacht, wypłynął w rejs i napisał o tym książkę.
„Zapiski niepamięci” debiutancka książka Grzegorza Tulisowa to historia znanego, ale niestety dziś już zapomnianego jachtu i mężczyzny, który go uratował, będąc na kolejnym życiowym zakręcie.
Jacht, duży stalowy Rigel powstawał w nieistniejącej już Szczecińskiej Stoczni Remontowej pod koniec lat 80-tych. Swój dziewiczy rejs odbył pod nazwą Dar Śląska. Podobno pewnego dnia, na jego pokład zawitał Stanisław Lem i zasugerował zmianę nazwy na Solaris. Mimo to jacht nie miał szczęścia do kolejnych armatorów i kapitanów. Stracił maszt, pływał bez przerwy długie lata, rozbił się o skały. Przez chwilę trafił w dobre ręce i opłynął Spitsbergen. Potem jednak utknął w Brazylii, a w końcu ponownie sprowadzony do Polski, zatonął przy kei.
Grzegorz Tulisow jest właśnie tym mężczyzną, który postanowił go ratować. Pewnego marcowego dnia 2007 roku odebrał telefon od zaprzyjaźnionego kapitana z Bydgoszczy. Usłyszał o wraku Solarisa, który był na sprzedaż. Własna łódź od zawsze była marzeniem Tulisowa. Od szczeniaka gromadził na ten cel pieniądze w słoiku po Nutelli. Tyle, że pod drodze opróżniał ten słoik kilka razu, wpadał i wypadał z życiowych zakrętów. Zakup Solarisa oznaczał kolejny.
Grzegorz Tulisow nie ukrywa, że pierwsza podróż, w którą w końcu wyruszył jachtem była ucieczką. Szczerze opowiada o swoim życiu, sukcesach i porażkach. Płynąc w kierunku Afryki, a potem Ameryki, cofa się w swoich opowieściach w zupełnie przeciwnym kierunku. Choćby do carskiej Rosji, gdzie jego pradziadek udusił cara. Albo do gospodarstwa w Łańsku, którym przez kilka lat zarządzał. Do młodości, przyjaciół i kobiet, które choć kochał z wzajemnością, nie rozumiały jego potrzeby posiadania własnej łodzi.
„Zapiski niepamięci” to szczere wyznanie o marzeniu, dojrzewaniu do jego realizacji za wszelką cenę. O pustce towarzyszącej spełnieniu oraz o tym, że mimo wszystko jednak warto było. Dla autora ważna była się droga, a nie cel.
Książka, wydana w ramach projektu Rozpisani.pl (Grupa PWN) trafi do księgarń w drugim tygodniu grudnie. Jest już dostępna w formie ebooka na ravelo.pl. Wcześniej wzbudziła zainteresowanie kilku tysięcy czytelników, którzy mogli przeczytać jej fragmenty na forach żeglarskich.
Wydawnictwo: Rozpisani.pl
Data wydania: 2014-12-22
Kategoria: Literatura faktu, reportaż
ISBN:
Liczba stron: 316
Przeczytane:2015-03-21, Przeczytałem,
Tytuł: Zapiski niepamięci
Autor: Grzegorz Tulisow
Wydawnictwo: Rozpisani.pl
Data wydania : 7 listopada 2014
Liczba stron: 315
Grzegorz Tulisow – przyszedł na świat krótko po strajkach studenckich w 1968 roku. Aby nie pójść do wojska siedem lat studiował geografię, turkologię oraz architekturę.
Autor ciekawie i lekko opowiada wydarzenia z bliższej oraz dalszej przeszłości. Dowiadujemy się o jego przodkach i przygodach, które przeżył w różnych krajach. Muszę przyznać, że zdarzały się momenty, w których nudziłem się, nie mogąc przebrnąć przez parę stron długich opisów. Bywało także, że uśmiech pojawiał się na mojej twarzy.
Opis z okładki:
Przemierzałem odległe krainy, zagłębiałem się w niedostępną historykom otchłań czasu, aż znalazłem się zamknięty w małej puszce na środku oceanu. Moje drogi się plątały, ale niczego nie żałuję. Przeżyłem wiele dni, o których się mówi: "Ach, to ten najpiękniejszy dzień w moim życiu!". I oto, co trzymasz w rękach, jest inspirowaną życiem mieszanką faktów i fikcji utartych w moździerzu mojej pamięci..."
Zapiski niepamięci to szczere wyznanie o marzeniu, dojrzewaniu do jego realizacji za wszelką cenę. O pustce towarzyszącej spełnieniu oraz o tym, że mimo wszystko jednak warto było.
Książka nie wpadła w mój gust. Przed czytaniem spodziewałem się czegoś ciekawego i w miarę oryginalnego, ale się zawiodłem. Dużo jest powieści będących opowieścią autora o swoim życiu. Spodziewałem się ciekawych podróży, ale nie zawsze je dostałem. Najbardziej spodobały mi się niektóre zdania, które właśnie cytuję.