Zaklęta w łabędzia

Ocena: 4.5 (4 głosów)

Zimowe bale, które obrosły legendą…

Gdy pierwsze płatki śniegu spadają na ulice miasta, czuć podniosłą atmosferę i ekscytację oczekiwania. Udział w tych bajkowych przyjęciach dla wielu jest marzeniem. A dla niektórych staje się obsesją…

Szalone, roztańczone lata 20. XX wieku. Początkujący malarz, Forster Sylvan i młody dziennikarz, Marvin, znajdują zaproszenie na tajemniczy bal organizowany co roku zimą przez nieznanych gospodarzy. Wkraczając w progi pełnej przepychu posiadłości, Forster ulega czarowi wieczoru, urzeczony blaskiem, muzyką i występem niezwykłej tancerki. Zdeterminowany, by dowiedzieć się więcej o gospodarzach przyjęcia, odkrywa opuszczony dwór skrywający mroczne sekrety i przeklętą kobietę, która desperacko pragnie się uwolnić... Odetta Lakely, organizatorka balów i właścicielka rezydencji w Wichrowych Klifach, jest cudownie ocalałym dzieckiem arystokratycznej rodziny, która zginęła w katastrofie Titanica. W młodości tańczyła w słynnym Teatrze Zaklęć Rotbarta, który wystawiał spektakle z pogranicza baletu, cyrku i iluzji. Decydując się na występy, nie wiedziała o jednym – właściciel teatru władał czarną magią… By zdobyć moc pozwalającą na tworzenie najpiękniejszych pokazów, wysysał życie ze swoich artystów, zamieniając ich w łabędzie… I tylko gdy pada śnieg, jego ofiary na krótko powracają do ludzkiej postaci. Czy miłość i poświęcenie zdołają odmienić zły czar?

Ta powieść to wymarzona towarzyszka zimowych wieczorów pod ciepłym kocem i z kubkiem gorącej czekolady w dłoni. Idealna dla wielbicieli twórczości Erin Morgenstern i V.E Schwab

UWODZICIELSKA I PEŁNA MAGII BAŚŃ INSPIROWANA BALETEM „JEZIORO ŁABĘDZIE” I POWIEŚCIĄ „WIELKI GATSBY”.

Informacje dodatkowe o Zaklęta w łabędzia :

Wydawnictwo: Albatros
Data wydania: 2024-11-13
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN: 9788383612805
Liczba stron: 400
Tytuł oryginału: Upon A Frosted Star
Język oryginału: Angielski
Tłumaczenie: Matuszewska Izabela

Tagi: Zaklęta w łabędzia

więcej

Kup książkę Zaklęta w łabędzia

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Opinie o książce - Zaklęta w łabędzia

Zaklęta w Łabędzia” to opowieść o młodym malarzu Forsterze Sylvanie, który podczas tajemniczego balu zakochuje się w Odettcie Lakely organizatorce wydarzenia i ocalałej z katastrofy Titanica. Kobieta skrywa mroczny sekret klątwę, która pozwala jej istnieć w ludzkiej formie jedynie zimą, gdy pada śnieg. Zafascynowany Odettą, Forster rokrocznie powraca, porzucając wszystko inne, by uganiać się za miłością, która coraz bardziej go wyniszcza. „Zaklęta w Łabędzia” zaczyna się jak baśń: tajemniczy bal w rezydencji na Wichrowych Klifach, enigmatyczna kobieta i klimat lat 20. XX wieku. Malarz Forster Sylvan zostaje zauroczony Odettą Lakely kobietą, która z powodu klątwy może ukazywać się w ludzkiej postaci tylko zimą, gdy ziemię pokrywa śnieg. Początkowo ich relacja wydaje się romantyczna i pełna magii, jednak szybko przekształca się w coś dużo bardziej mrocznego. Z roku na rok Forster coraz bardziej zatraca się w obsesji na punkcie Odette, poświęcając jej całe swoje życie, przyjaciół i sztukę. Odette, choć jest fascynującą postacią z tragiczną przeszłością, pozostaje odległa i nieosiągalna, a ich relacja zamienia się w destrukcyjne współuzależnienie. Zamiast być inspiracją, ich znajomość staje się toksycznym przykładem miłości pozbawionej granic i wzajemności. Zamiast fascynującej historii o magii i odkupieniu, książka przedstawia niepokojący obraz obsesji, która prowadzi do tragedii. Zakończenie jest gorzkie i pozbawione
Avatar użytkownika - Kasia-nowika1
Kasia-nowika1
Przeczytane:2025-01-26,

Od dziecka fascynowały mnie baśnie, a co zaskakujące bardziej pociągał mnie ich mrok, niż szczęśliwe zakończenia.
W ostatnim czasie rzadko sięgałam po książki z motywem baśniowym, jednak gdy natknęłam się na "Zaklętą w łabędzia" autorstwa M.A. Kuzniar wydaną w serii butikowej przez wydawnictwo Albatros, poczułam, że pragnę zanurzyć się w zimowo - baśniowym klimacie.

"Kiedy spadnie pierwszy śnieg, ona będzie wolna..."

Artysta malarz Forster i jego przyjaciel początkujący dziennikarz Marvin znajdują osobliwe zaproszenie na zimowy bal, który odbywa się raz do roku w tajemniczej rezydencji na klifie.
Bal inspirowany "Piotrusiem Panem" emanuje przepychem i blaskiem, ale Forster jest oczarowany gospodynią - dziewczyną o lokach w kolorze whisky i niebiesko-szarych oczach, która znika zaraz po imprezie, tak szybko, jak się pojawiła. Postanawia odnaleźć kobietę, która nie daje mu spokoju.
Im więcej dowiaduje o Odetcie i jej tragicznym losie, tym bardziej odcina się od dotychczasowego świata. Odetta staje się jego muzą, a jego obrazy, inspirowane baśniami, przykuwają uwagę świata sztuki.
Teraz jego życie to oczekiwanie na pierwszy śnieg, ale z każdą mijającą zimą Forster zbliża się do utraty kobiety, która nadaje sens jego istnieniu i twórczości. Jedynym sposobem na uratowanie jej jest przełamanie klątwy, ale najpierw musi odnaleźć tajemniczego Rotbarta, który przemienił ją w łabędzia.

Akcja powieści osadzona latach dwudziestych XX wieku, doskonale współgra z historią dziewczyny, która pojawia się tylko raz w roku, aby organizować najbardziej niezwykłe przyjęcia, na które wtajemniczeni czekają przez cały rok. Atmosfera tajemniczości i przepychu otaczająca piękną baletnicę oraz jej dekadenckie, pełne wyobraźni wieczory wpisując się w klimat epoki. Nieuniknione jest to, że Forster popadnie w obsesję na jej punkcie. Jednak ich burzliwy związek jest skazany na porażkę od chwili ich pierwszego spotkania. Klimat powieści przepełniony jest tragizmem wielkiej miłości, uczuciem tęsknoty, straty i samotności.

"Zaklęta w łabędzia" jest zainspirowana słynnym baletem Czajkowskiego "Jezioro łabędzie" i klimatem przełomowej powieści F. Scotta Fitzeralda "Wielki Gatsby ". Bez wątpienia ma swój niepowtarzalny urok i zachwyca swoją poetyckością.
Sposób, w jaki bohaterowie się zachowują, sprawia, że niemal można wyobrazić sobie, iż akcja rozgrywa się na Long Island, jak u Fitzeralda, ale brytyjskie akcenty przypominają, że to jednak inny zakątek świata. Uwielbiam moment, gdy Forster i Marwin wybierają się do Francji, gdzie spotykają samego Picassa.
Niespieszna fabuła oraz artystyczny klimat w pewien sposób mnie oczarowały, choć mam poczucie, że z tej historii można by wycisnąć więcej, a jej potencjał nie został w pełni wykorzystany.
Autorka koncentruje się na obsesji Forstera i tragizmie Odetty. Romans i jego tragizm pochłania całą uwagę, a przecież intrygujące są wątki z przeszłości Odetty i Forstera, które nie zostały w pełni rozwinięte, podobnie jak wątki pobocznych bohaterów, a zwłaszcza postaci Rotbarta, czarnego charakteru.
Książka pozostawia z lekkim niedosytem, ale z łatwością można odnaleźć w niej mroczny baśniowy klimat oraz magię fantastycznej opowieść, za którym i tak czasem się tęskni, przywołując wspomnienia z dzieciństwa.

 

Link do opinii

Czy ktoś z Was jeszcze nie widział pięknego wydania książki „Zaklęta w łabędzia” M.A. Kuzniar? Ja, jak ją zobaczyłam pierwszy raz, to przepadam, w dodatku jej opis skojarzył mi się z pięknymi przyjemnymi baśniami, które uwielbiałam czytać w dzieciństwie. Dlatego też te dwa czynniki zaważyły na tym, że zdecydowałam się przeczytać tę powieść, mimo że znajdują się w niej elementy fantastyki, za którą nie przepadam. Tak więc zobaczmy, czy ta pięknie wydana książka przypadła mi do gustu!

Foster jest początkującym malarzem. Pewnego dnia znajduje zaproszenie na bal, który jest organizowany w podmiejskiej rezydencji. Za namową przyjaciela, który jest dziennikarzem i w związku z tym szuka sensacji, postanawia wybrać się nim na ten bal. Będąc na miejscu, jest zachwycony przepychem i magią wieczoru. Największy zachwyt wzbudza w nim swoim występem utalentowana tancerka. Malarz próbuje dowiedzieć się tego, kto jest organizatorem tego przyjęcia. Podczas tych prób, odkrywa opuszczony dwór, który jest pełen sekretów. Odkrywa też kobietę, która bardzo chce uwolnić się od klątwy rzuconej na nią dawno temu. Foster zakochuje się w niej z wzajemnością. Czy ich miłość zdoła uwolnić tę kobietę od rzuconej na nią klątwy? Co z tym wszystkim ma wspólnego padający śnieg?

W książce można spotkać narrację prowadzoną w pierwszej oraz trzeciej osobie. Akcja dzieje się w latach dwudziestych ubiegłego wieku. Podczas czytania panuje zimowy klimat, więc idealnie wpasowałam się z czytaniem tej książki, jeśli chodzi o pogodę. Fabuła jest bardzo interesująca, jednak jak dla mnie bardzo powoli rozgrywa się akcja, jednych może znudzić, innych zaciekawić. Ja czasami czułam się znużona, ale całą sytuację uratował pięknie opisany wątek miłosny. Ogólnie cieszę się, że poznałam tę piękną i interesującą historię, jestem tylko zawiedziona lekko smutnym zakończeniem, typowym dla zakończeń większości baśni. Myślę, że ta książka jest idealna dla osób, które lubią bajki, baśnie i fantastykę. Ja jako wielbicielka bardziej przyziemnych gatunków literackich, czasami czułam się dziwnie podczas czytania, ale mimo to bardzo polecam Wam tę książkę, jej zimowo baśniowo magiczny klimat może zachwycać każdego! 

„Zaklęta w łabędzia” jest pięknie wydaną książką, która opisuje piękną historię miłosną. Jeśli lubicie fantastykę lub baśniowy magiczny klimat, to ta książka z pewnością Was zachwyci. Jeśli tak jak ja, wolicie inne gatunki literackie, to książka może być dla Was fajną odskocznią. Myślę, że każdy z nią spędzi miło czas, tak więc polecam ją każdemu.

Link do opinii
Avatar użytkownika - Wolinska_ilona
Wolinska_ilona
Przeczytane:2025-01-19,

Książki z Serii Butikowej przyciągają uwagę czytelników i zachwycają swoją przepiękną oprawą. Jednym z tytułów, który ostatnio zwrócił moją uwagę, jest „Zaklęta w łabędzia” autorstwa M. A. Kuzniar. Z twórczością autorki wcześniej się nie zetknęłam, więc sięgając po tę powieść, nie wiedziałam, czego się spodziewać. Zaintrygowana licznymi pozytywnymi recenzjami, z zapałem zagłębiłam się w lekturę.

 

Gdy pierwsze płatki śniegu spadają na ulice miasta, czuć podniosłą atmosferę i ekscytację oczekiwania. Udział w tych bajkowych przyjęciach dla wielu jest marzeniem, a dla niektórych staje się obsesją…

 

Początkujący malarz, Forster Sylvan, znajduje zaproszenie na tajemniczy bal organizowany w rezydencji Wichrowe Klify. Za namową przyjaciela, młodego dziennikarza, postanawia wziąć w nim udział. Po przekroczeniu progu rezydencji Foster ulega czarowi wieczoru; jest oczarowany blaskiem, muzyką i tancerką występującą podczas balu. Zdeterminowany, by dowiedzieć się więcej o organizatorach balu, odkrywa opuszczony dwór pełen mrocznych sekretów, a w nim kobietę, która desperacko pragnie uwolnić się od rzuconej na nią klątwy.

Oczarowany nią, Foster zakochuje się bez pamięci, jednak czy miłość i poświęcenie zdołają przełamać zły czar rzucony na kobietę?

 

Od czasu do czasu lubię wyjść ze swojej strefy komfortu i zanurzyć się w lekturze powieści z gatunku, po który na co dzień nie sięgam, dlatego zdecydowałam się na „Zaklętą w łabędzia”. Historia snuta przez autorkę wciąga i intryguje od pierwszych stron, a baśniowy klimat zachwyca i zapiera dech w piersiach. Z przyjemnością zagłębiałam się w kolejne rozdziały, odkrywając tajemnice wraz z bohaterem. Piękne i malownicze opisy sprawiają, że czytając książkę, możemy przenieść się na jej karty i choć na chwilę poczuć się jej częścią. Niestety, nie wszystko w tej historii wypadło tak, jak oczekiwałam po przeczytaniu kilku pierwszych rozdziałów. Do pewnego momentu książkę chłonęłam z fascynacją, a umiejętnie budowane napięcie podsycało moją ciekawość i chęć odkrywania kolejnych tajemnic. Z zapartym tchem śledziłam rozwój wydarzeń, jak zahipnotyzowana przewracałam kolejne strony, by jak najszybciej poznać zakończenie. I cóż… Zakończenie, które zaserwowała mi autorka, krótko mówiąc, rozczarowało mnie, odniosłam wrażenie, że zostało napisane na szybko.

Podsumowując, „Zaklęta w łabędzia” autorstwa M. A. Kuzniar to dobrze napisana historia w baśniowym klimacie, pełna mroku, magii i cudów. Jestem pod wrażeniem kunsztu pisarskiego autorki, posiada ona niesamowity talent do kreowania wyjątkowych powieści, przesiąkniętych magią i tajemniczością. Świetnie potrafi budować napięcie i wzbudzać w czytelniku emocje. Dużym plusem tej historii jest również doskonale odzwierciedlone tło historyczne; autorka pięknie maluje słowem, a opisy miejsc zachwycają. Dla miłośników baletu „Jezioro łabędzie” będzie to lektura idealna, doskonała dla tych, którzy kochają baśnie. Mimo rozczarowania zakończeniem, książkę oczywiście polecam, z pewnością zachwyci nie jednego czytelnika.

Link do opinii
Avatar użytkownika - inthefuturelondo
inthefuturelondo
Przeczytane:2025-01-19, Mam,

Powieść M.A. Kuzniar przyciągnęła mnie do siebie swoją przepiękną okładką (jestem okładkową sroką, sorcia), ale i opisem, który okazał się na tyle intrygujący, że aż zapragnęłam poznać tę historię bliżej. Tak też się stało, lektura tego tytułu już za mną, a ja... jestem w absolutnej miłości. Więcej jednak o niej w recenzji poniżej.


Wyobraźcie sobie, że każdej zimy, każdego roku, wraz z pierwszym śniegiem wyprawiany jest bal — pełen przepychu, pięknych strojów i prawdziwej, choć ukrytej magii. Jest również porzucona rezydencja, w której mieszka kobieta, która jako dziecko podobno zginęła w katastrofie Titanica... Co łączy te wszystkie elementy? Możliwe, że są to: tajemnica, mrok, obsesyjna wręcz miłość oraz nadzieja — że da się uniknąć nieuniknionego. Jednak czy tylko na pewno?


Rozpoczynając lekturę, nie chciałam nastawiać się na nic konkretnego. Jedyne, co pragnęłam, to tego, by ta powieść po prostu mi się spodobała. Brzmi dość prosto, ale tak właśnie było. Z każdą kolejną stroną jednak odkrywałam, że to będzie coś więcej, niż zwyczajne “podoba mi się”. No cóż, ostatecznie książka bardzo mocno trafiła w moje czytelnicze serce i sprawiła, że drugą połowę książki pochłonęłam w jeden wieczór.


Głównym bohaterem jest tutaj Forster. Jest on malarzem, który wciąż poszukuje swojej muzy, która natchnęłaby go do tworzenia większej ilości obrazów. Kiedy trafia na zimowy bal organizowany przez tajemniczą kobietę, z miejsca czuje ciekawość i chce dowiedzieć się, kimże ta istota jest. Przyznaję, że jest to naprawdę dobrze wykreowana postać, którą da się lubić i której zachowanie z jednej strony wzbudziło we mnie taki niepokój (głównie ze względu na wręcz chorobliwą potrzebę odkrycia tożsamości tej kobiety), ale z drugiej — rozumiałam jego zachowanie, po prostu. Forster to zdecydowanie ciekawy bohater, którego muszę docenić.


Odetta to główna bohaterka powieści, która przede wszystkim wzbudziła moją ogromną ciekawość. Autorka zadbała o to, by była ona jednocześnie jedną z głównych postaci, ale też pozostawała w cieniu i sprawiała, że czytelnik jeszcze bardziej pragnie ją poznać. To postać, która została stworzona równie dobrze i równie interesująco i szczerze? Nie wyobrażam sobie, że jej postać miałaby wyglądać inaczej. W mojej wyobraźni Odetta ożywała za każdym razem, gdy tylko pojawiała się na kartach tej powieści, a to coś, co absolutnie uwielbiam w czytaniu.


To historia o miłości, która może wzbudzać różne odczucia u innych, a zrozumieją ją tylko i wyłącznie osoby, które są w nią zamieszane, inaczej nie potrafię tego określić. To historia, która sprawiła, że nie potrafię przestać o niej myśleć od momentu, kiedy przeczytałam ostatnią stronę i zamknęłam swój egzemplarz. Historia Forstera i Odetty tak mocno zapisała się w moim sercu, że chyba odnalazłam jedną z lepszych powieści tego roku – a mamy dopiero połowę stycznia, że tak przypomnę uczynnie.


M.A. Kuzniar ma świetne pióro i lektura tej powieści była dla mnie najczystszą przyjemnością. Autorka zadbała o odpowiednie proporcje romansu, literatury pięknej, elementów bardziej fantastycznych oraz elementów dreszczowca. Być może brzmi to, jak mieszanka absolutnie do siebie niepasująca, ale uwierzcie, całość jest warta całej uwagi.


Zaklęta w łabędzia to pozycja, która mnie w sobie rozkochała. Być może nie jestem najbardziej obiektywna jej względem, ale nie potrafię inaczej. Ten tytuł podbił moje serce i zagościł w moich myślach na dłużej. To historia, która dawała nadzieję, a jednocześnie poruszała mnie za każdym razem. Zakończenie... Nie, nie będę nic mówić — musicie sami sprawdzić. Jeżeli poszukujecie powieści idealnej na zimowy, długi wieczór, to ten tytuł może sprawdzić się idealnie.

Link do opinii
Avatar użytkownika - anetaiksiazki
anetaiksiazki
Przeczytane:2025-01-02, Ocena: 5, Przeczytałam,
Kiedy pierwsze płatki śniegu dotykają ziemi na Wichrowych Klifach, w starej rezydencji rozpoczyna się niezwykły bal, gdzie swym tańcem zachwyca tajemnicza primabalerina... należąca do świata zimy i lodu.

To opowieść pełna cudów i magii, grozy i okrucieństwa.

Zawsze lubiłam baśnie, dlatego nie mogłam sobie wymarzyć lepszego rozpoczęcia nowego roku! Baśniowa opowieść M.A. Kuzniar porwała mnie od pierwszych stron. Historia pięknej miłości naznaczonej samotnością, tęsknotą i bólem przywodzi na myśl mroczne historie braci Grimm czy też gotyckie powieści grozy.

'Zaklęta w łabędzia" to historia, która oddaje klimat początku lat XX ubiegłego wieku, czerpie z nich inspiracje i nawiązuje do wydarzeń, które zapisały się na kartach historii. Od tragedii Titanica, przez francuską Riwierę i spotkania z wybitnymi przedstawicielami kultury i sztuki. Bogate tło przepełnione malarstwem i baletem hipnotyzuje swoim pięknem. Szalone, roztańczone lata dwudzieste pełne dekadenckich zapędów i art deco przyciągają spragnionych wrażeń czytelników.

Biorąc do ręki tę powieść wiedziałam, że to będzie wyjątkowa podróż literacka, ale nie puszczałam, że aż tak urzekająca. Już od pierwszych stron otoczył mnie klimat pełen tajemnic i niepokoju. Zostałam wciągnięta w wir wydarzeń, które co chwile przynosiły mi nowe emocje i zaskoczenia.

Kuzniar mistrzowsko buduje świat, w którym magiczne elementy nie są tylko tłem, ale kluczowym elementem, który nadaje fabule wyjątkowego charakteru. Doskonale łączy baśniowe elementy ze światem rzeczywistym tworząc intensywną i pełną emocji opowieść. Pisarka ma lekkie i niezwykle plastyczne pióro. Tworzy tak piękne opisy, że w głowie tworzą się bajkowe obrazy. Powstają mimowolnie i zmieniają się jak w kalejdoskopie. Tworzą doskonałe tło dla tej mrocznej opowieści.

,,Zaklęta w łabędzia" to kolejna perełka literacka, która zasila szeregi wyjątkowych powieści ponadczasowej Serii Butikowej. Jest mroczną baśnią, która porywa w świat pełen magii. To doskonała propozycja dla miłośników literatury, którzy szukają głębokiej, przemyślanej i zaskakującej fabuły.

Polecam!

Link do opinii
Avatar użytkownika - Roksana
Roksana
Przeczytane:2024-12-23, Ocena: 6, Przeczytałam, Mam, 2024, Fantasy,
Reklamy