Nie ma dnia, by na portalach społecznościowych nie pojawiał się dramatyczny apel rodzin proszących o pomoc w odnalezieniu zaginionych bliskich. Jedni wychodzą z domu bez słowa i znikają. Drudzy nie wracają z wakacji. Inni od lat pracują za granicą i tam ślad po nich się urywa.
Co się stało z Beatą Radke – najdłużej poszukiwanym dzieckiem w Polsce, które zaginęło w 1975 roku w Poznaniu w drodze na lekcję religii? Dlaczego nigdy nie rozwiązano najgłośniejszej sprawy z czasów PRL-u – zaginięcia braci Palasik, ani sprawy rodziny Bogdańskich, którzy zniknęli w kwietniu 2003 roku? Dlaczego do tej pory nie udało się odnaleźć Barbary Chrzczonowicz, łódzkiej dziennikarki, która zniknęła niedługo po swoim ślubie? Czy Kasia Mateja, wykradziona ze szpitala w wieku siedmiu miesięcy, żyje za granicą i jest szczęśliwa?
Każda z przestawionych w tej książce opowieści jest inna. Ale łączy je jedno: tragedia i cierpienie rodziny. Oto dramatyczne historie osób, których – mimo poszukiwań policji, komunikatów w mediach, rozwieszonych tysięcy plakatów – nigdy nie udało się odnaleźć.
Relacje rodzin ludzi, którzy zniknęli bez śladu, zostały uzupełnione głosami ekspertów: przedstawicieli fundacji ITAKA oraz fundacji Janusza Szostaka, specjalisty z policyjnego Archiwum X, Michała Fajbusiewicza z telewizyjnego „Magazynu kryminalnego 997” oraz… słynnego jasnowidza Krzysztofa Jackowskiego. Opowiadają oni o tym, jak wygląda sytuacja rodzin osób zaginionych oraz jak starają się im pomagać.
Anna Gronczewska – dziennikarka „Dziennika Łódzkiego”, zajmuje się sprawami społecznymi i tajemniczymi historiami, nie tylko związanymi z dziejami Łodzi. Pisze też o zaginięciach.
Wydawnictwo: RM
Data wydania: 2024-08-21
Kategoria: Literatura faktu, reportaż
ISBN:
Liczba stron: 256
Język oryginału: polski
Każdego dnia w mediach pojawiają się informacje o zaginięciach Naszych rodaków. Dorośli, nastolatki i dzieci, niezależnie od płci znikają bez śladu. Niektórych udaje się odnaleźć, innych przez dziesięciolecia poszukują zrozpaczeni bliscy. Anna Gronczewska w zbiorze reportaży pt. ,,Zaginieni. Historie ludzi, którzy przepadli bez śladu", wydanym w ramach poczytnej serii ,,Bez fikcji" z oferty Wydawnictwo RM przywróciła pamięć o ludziach, którzy zaginęli fizycznie, ale są nadal w sercach członków swoich rodzin.
Łódzka dziennikarka przedstawiła w pierwszej części książki aż 24 sprawy zaginięć. Najwięcej z nich dotyczy dzieci, choć nie brak i tych, w których ofiarami są dorośli. Większość z przywołanych reportaży to głośne, znane głównie z telewizji czy podcastów kryminalnych, chwytające za serce historie, obok których nie sposób przejść obojętnie. Pojawiają się w tych opowieściach nazwiska rodziny Bogdańskich, Roberta Wójtowicza czy Ewy Wołyńskiej. Poraża w nich ogrom ludzkiego cierpienia, opieszałość organów ścigania i zwykła ludzka bezradność, każdego dnia towarzyszącą rodzinom zaginionych. Drugą część tej książki stanowią wywiady z osobami zaangażowanymi w sprawy ludzkich zaginięć, które niejako ,,od kuchni" opowiadają Nam o swojej pracy i działaniach, jakie należy podjąć, by móc odnaleźć osobę poszukiwaną. Cenna to i wartościowa lektura, zwłaszcza że podobna tragedia może przydarzyć się każdemu z Nas.
Narracja stworzona przez Gronczewską to szalenie ciekawy, choć naznaczony ludzkim bólem i cierpieniem zbiór opowieści, od których trudno się oderwać. Autorka z charakterystycznym dziennikarskim zacięciem opowiada o najbardziej przejmujących dla czytelnika kwestiach, kreśli portrety zaginionych, by ocalić ich od zapomnienia i raz jeszcze zwrócić uwagę na sprawy sprzed lat. I chwała jej za to! Być może ktoś z czytelników właśnie dzięki tej książce wpadnie na trop któregoś z zaginionych bohaterów lub przypomni sobie coś, co pomoże skierować śledztwo na inne tory. Z tego powodu, mocno zachęcam Was do lektury ,,Zaginionych" i równie gorąco polecam inne pozycje z serii ,,Bez fikcji".
Przeczytane:2024-08-29, Ocena: 5, Przeczytałam, Mam, 52 książki 2024, Przeczytaj tyle, ile masz wzrostu 2024, Wyzwanie - wybrana przez ciebie liczba książek w 2024, konkurs,
"Zaginieni. Historie ludzi, którzy przepadli bez śladu" Anny Gronczewskiej to bardzo wnikliwy reportaż. Chociaż temat jest dość trudny, lecz jest on jednocześnie intrygujący i zmuszający do refleksji, odsłania on kulisy dramatycznych wydarzeń, jakimi są zaginięcia ludzi. Autorka, sięgając po historie konkretnych osób, pokazuje nam nie tylko skalę tego problemu, ale także jego głęboki wpływ na rodziny i przyjaciół oraz nawet na obce osoby. Anna Gronczewska pisze lekko, prostym i przystępnym językiem, dzięki czemu książka jest wciągająca i porusza czytelnika. Poznajemy w książce nie tylko suche fakty, ale autorka stara się również zrozumieć motywacje bohaterów do poszukiwania bliskich oraz ich emocje.
Autorka przybliża nam liczne przypadki zaginięć z różnych lat, są tu zarówno te nowsze jak również i starsze, częściowo może nawet zapomniane. I te medialne, które można było znaleźć we wszystkich niemal mediach i te, o których nie było zbyt głośno. Wszystkie są jednak ważne i w każdym przypadku czeka ktoś na odnalezienie bliskiej osoby, ciągle wierzą także, że oni żyją, no a skoro nadzieja umiera ostatnia, to warto się jej trzymać. To smutna lektura, ale jakże prawdziwa...
"Nie ma dnia, by na portalach społecznościowych nie pojawiał się dramatyczny apel rodzin proszących o pomoc w odnalezieniu zaginionych bliskich. Jedni wychodzą z domu bez słowa i znikają. Drudzy nie wracają z wakacji. Inni od lat pracują za granicą i tam ślad po nich się urywa."
Książka podzielona jest na dwie części. W pierwszej z nich znajdziemy historie zaginionych ludzi, którzy przepadli bez śladu. W drugiej części głos zabierają różni eksperci, rozmowa prowadzona jest w formie wywiadów. Poznamy odpowiedzi na zadawane przez autorkę pytania osobom z z fundacji ITAKA, fundacji Janusza Szostaka, policjantem z Archiwum X, dziennikarzem „Magazynu kryminalnego 997”, ale także z jasnowidzem Jackowskim.
Zaginięcia dotyczą ludzi w każdym wieku, o różnym statusie społecznym, nie ma on tu żadnego znaczenia.
Zaginięcia dzieci rozpatrywane są w różnych kontekstach. Dzieci często same uciekają z domu. Jednak te niemal zawsze udaje się znaleźć.
"Dziewięćdziesiąt pięć procent zaginionych dzieci się odnajduje. Jednak pięć procent przepada bez wieści. Dzieci zwykle uciekają z domu. Zazwyczaj taki uciekinier zostaje znaleziony lub sam wraca po kilku dniach. Zdarzają się też porwania rodzicielskie."
Czytając historie zaginięć zauważyłam, że każda z nich jest inna, nie mają tak naprawdę ze sobą nic wspólnego poza tym, że osoby te przepadły bez wieści. Jak kamień w wodę.
Najbardziej mnie zaskoczyło zaginięcie pięcioosobowej rodziny. Jak to jest możliwe, że do tej pory nie ma po nich żadnego śladu...
Autorka włożyła w przygotowanie tej publikacji bardzo dużo pracy, jest to niezwykły zbiór, który warto przeczytać. Może niektóre historie sobie przypomnieć, inne poznać na nowo.
Te niesamowite historie zaginięć mogłam poznać dzięki Pani Edycie w Wydawnictwa RM, za co bardzo dziękuję.