Wydawnictwo: Znak
Data wydania: 2016-05-11
Kategoria: Literatura faktu, reportaż
ISBN:
Liczba stron: 272
Książka całkiem niezła, szybko się czyta. Napisana lekkim i przejrzystym językiem. Niestety po jej przeczytaniu moją pierwszą refleksją jest to, że z tej historii można było wycisnąć dużo więcej. Moim zdaniem rozdziały były za krótkie i każdy z tematów w nich podjęty mógł być bardziej rozwinięty. Mówiąc krótko - jestem trochę zawiedziona i czuję duży niedosyt. Niemniej jednak autorka ukazuje nam w pewien sposób świat, do którego wstęp mają tylko wybrani. Opisuje rozpieszczoną księżniczkę, jej humory i humorki oraz bogactwo jakim się otacza. Przedstawia również kraj, w którym tajemnica lekarska nie obowiązuje, kobiety są niemal całkowicie podporządkowane mężczyznom i nikogo, ale to absolutnie nikogo, nie można darzyć nadmiernym zaufaniem. Nie brakuje również wątku miłosnego. Jest intrygujący, bo zakazany.
Lekturę polecam na weekend, na pewno uprzyjemni wolny czas.
Przenosimy się do Arabii Saudyjskiej, gdzie pracę rozpoczyna Autorka książki pochodząca z RPA. Zmęczona monotonią życia postanawia skończył kurs kamerdynerski, a później zgadza się przyjąć pracę u arabskiej księżniczki. Trochę ze względu na wynagrodzenie, trochę z chęci zdobycia nowego doświadczenia. Śledzimy poczynania Cay od rozpoczęcia szkolenia na kamerdynera, a potem jej życie w Arabii Saudyjskiej i królewskim pałacu, jako, można otwarcie powiedzieć, służącej. Do jej obowiązków nie należy tylko praca w Pałacu, ale obowiązkowe towarzyszenie księżniczce w zakupach i luksusowych przyjęciach organizowanych przez rodzinę królewską, które mogą przyprawić o zawrót głowy swym przepychem, bogactwem i marnotrawstwem arystokracji.
Autorka stara się jak najlepiej dopasować do realiów życia w całkiem innej kulturze. Radzić sobie z niesprawiedliwym traktowaniem siebie i innych pracowników przez księżniczkę Arabellę. Próbuje znosić jej humory i dziwactwa, spełniać zachcianki i robić miłe niespodzianki. Ujawnia jak traktowani są ludzie zatrudniani dla rodziny królewskiej, opowiada o ich poniżaniu, przemocy (zarówno psychicznej jak i fizycznej), karach jakie księżniczka nadaje za zwykłe błahostki, a także rozrzutności całego dworu. Poznajemy życie arabskich arystokratek, których jedynym zajęciem jest... no cóż nic nie robienie, a może raczej robienie problemu z niczego. Towarzyszymy Autorce w podróżach na Pustynię, Królewskim ślubie, dowiadujemy się jak spędzają czas arabscy arystokraci oraz, przede wszystkim, jak ekspaci traktowani są w Arabii. Książkę pochłonęłyśmy bardzo szybko i nadal czujemy niedosyt i lekkie niedowierzanie, że coś takiego naprawdę dzieje się na świecie w XXI wieku, gdzie drobne przewinienie służącej może oznaczać karę śmierci, lub przetrzymywanie wbrew woli przez co najmniej kilka lat. A zbrodnia dokonana przez Arystokratkę przejdzie bez echa i zostanie zatajona. Gdzie za milczenie, przemoc i poniżanie Arystokraci płacą swoim ofiarą bezużytecznymi błyskotkami.
Przeczytane:2016-07-31, Ocena: 4, Przeczytałam, Mam,