Spotykam was, gdy już nie żyjecie. Znam zakończenie wszystkich historii, łącznie z moją własną.
Lubię mówić, że jestem przedsiębiorcą pogrzebowym z rodowodem: w moich żyłach, lekko licząc, płynie krew dziewięciu pokoleń przedstawicieli tego fachu.
Jako dziecko bawiłem się w chowanego wśród trumien i nieboszczyków. `Caleb, nie huśtaj się na krześle. Pochowałem dzieciaka w twoim wieku, który w taki sposób przewrócił się i skręcił kark` - słyszałem od dziadka.
Gdy dorosłem, chciałem odejść z rodzinnego biznesu tak daleko, jak się tylko dało. Pragnąłem zmieniać świat, a jak miałbym to robić, skoro wszyscy ludzie, z którymi pracowałem, byli... martwi?
Wiem jednak, że boicie się śmierci. Wolicie udawać, że jej nie ma. Chcecie, by wychodziła tylnymi drzwiami. Powierzacie ją specjalistom. A zatem jestem. Opowiem wam, jak to będzie wyglądać krok po kroku. O balsamowaniu, ubieraniu do trumny, czuwaniu przy zwłokach. O ostatniej drodze, w którą bez wątpienia zabiorę każdego z was.
Ale dziś zapraszam was do domu pogrzebowego. Poznajcie jego tajniki i dowiedzcie się, jak praca ze śmiercią uratowała mi życie.
Wydawnictwo: Znak
Data wydania: 2019-02-13
Kategoria: Literatura faktu, reportaż
ISBN:
Liczba stron: 0
"Śmierć nie czeka na nikogo, nawet jeśli masz umówione spotkanie z Myszką Miki"
"Wyznania przedsiębiorcy pogrzebowego" to książka, która już samym tytułem wywołała u mnie ogromną ciekawość. Jedni pomyślą, że to nie do końca normalne, drudzy powiedzą, że to tematyka zupełnie poza ich kręgami zainteresowań, a jeszcze inni podzielą moją opinię i wykażą zainteresowanie i ciekawość. W książce poznajemy prawdziwą historię Caleba Wilde'a, który od 9 pokoleń "skazany" jest na karierę przedsiębiorcy pogrzebowego. Mężczyzna dzieli się z nami swoimi przemyśleniami, pokazuje radości i smutki dorastania wśród śmierci oraz udowadnia, że nie zawsze wszystko układa się po naszej myśli. Autor słusznie zauważa, że temat śmierci to wciąż temat trudny, niewygodny, budzący strach i bardzo często ignorowany. Myślę, że jest to bardzo pouczająca i wartościowa lektura. Nie znajdziemy tutaj dokładnych opisów pracy przedsiębiorcy pogrzebowego ale z pewnością zawód ten stanie nam się bliższy. Książka może okazać się również źródłem cennych przemyśleń i skłonić nas do zastanowienia się nad poruszanymi w niej apsektami związanymi ze śmiercią, przeżywaniem żałoby, przygotowaniem się na pożegnanie z najbliższymi i uświadomienie sobie, ze wszyscy spotkamy się kiedyś z nią osobiście. Interesująca, zaskakująca i oryginalna opowieść o sposobie na pogodzenie się z ludzką śmiertelnością.
" Śmierć jest wszędzie, obecna w każdym aspekcie życia"
Przeczytane:2020-09-01, Ocena: 4, Przeczytałam, Przeczytaj tyle, ile masz wzrostu - edycja 2020, Insta challenge. Wyzwanie dla bookstagramerów 2020, 12 książek 2020, 26 książek 2020, 52 książki 2020,
Książka, której swego czasu było dużo na Instagramie. Ja przeczytałam ją dopiero teraz. Choć trochę niepochlebnych opinii zyskała to mi się podobała. Dużo w niej o duchowości autora, jego wierze w Boga i pracy w zakładzie pogrzebowym. Bronił się przed nią bardzo długo, jednak przyjął to czyn od lat zajmowali się jego przodkowie. Jest kilka autentycznych historii, refleksji i zadumy. Choć nie na tym się głównie skupia autor. Jest tutaj wszystkiego po trochu. Mi odpowiadała i choć na nocne czytanie może lepiej wybrać coś innego, to przeczytać warto.