To zaproszenie. Zaproszenie dla ciebie, abyś nabrał dystansu do roli rodzica i ze spokojem, może nawet przy filiżance kawy, zastanowił się nad tym, co najistotniejsze. Nad relacją ze swoim dzieckiem i z samym sobą. To dużo łatwiejsze, niż myślisz, niezwykle interesujące i bardzo ważne!
To nie jest kolejny poradnik wychowawczy perfekcyjnego rodzica. Perfekcyjni rodzice zdarzają się tak samo rzadko jak perfekcyjne dzieci. WYCHOWANIE BEZ WYCHOWANIA oznacza skupienie się na relacji. Spróbuj MNIEJ DZIAŁAĆ, ale za to BYĆ BARDZIEJ ŚWIADOMYM rodzicem. Nie wiesz jak?
Autorki spokojnie i bez grożenia palcem poprowadzą cię na spotkanie z twoim wewnętrznym dzieckiem - dzięki temu być może uzmysłowisz sobie, jak wiele własnych ograniczeń przekazujesz dziecku i ile schematów wychowawczych nieświadomie powielasz. Uwolnij się od wzorców przekazanych tobie i stwórz dla swojego dziecka przestrzeń pełną miłość, akceptacji i przywiązania. Stefanie Stahl i Julia Tomuschat nie dają ci gwarancji, że uchronisz dziecko przed wszystkimi niebezpieczeństwami tego świata, ale dają poczucie, że możesz zadbać o atmosferę, w której można swobodnie wyrażać emocje, budować swoją autonomię i poczucie własnej wartości.
WSPARCIE I WOLNOŚĆ to najlepsze, co możesz dać swojemu dziecku, ale najpierw zaopiekuj się swoim wewnętrznym dzieckiem i zatroszcz się o siebie.
Wydawnictwo: Otwarte
Data wydania: 2022-05-18
Kategoria: Medycyna i zdrowie
ISBN:
Liczba stron: 336
Nie ma idealnej metody na wychowanie dziecka, tak jak nie ma idealnych rodziców. Każdy z nas popełnia błędy, tylko nie każdy potrafi się do tego przyznać. Ja potrafię. Staram się wychowywać najlepiej, jak potrafię, jednak mam świadomość, że do ideału mi daleko.
Książka nie jest zwykłym poradnikiem jakich wiele na naszym rynku. To pozycja napisana przez dwie przyjaciółki, które dzielą się swoją wiedzą i doświadczeniem.
Z książki dowiemy się m.in. że należy dbać również o siebie, własne emocje. Powinniśmy dawać dziecku przestrzeń, a jednocześnie wyznaczać pewne granice. Pozwalać popełniać własne błędy, a jednocześnie być obok, aby wyciągnąć pomocną dłoń. Bardzo ważna, a wręcz najważniejsza jest więź z dzieckiem i to właśnie o nią powinniśmy dbać (tylko nie przesadzać i nie mylić z nieodciętą pępowiną).
Napisana jest w ciekawy, przystępny dla każdego sposób. To sprawia, że czyta się ją z przyjemnością, a przeczytane informacje łatwo przyswoić.
„Wychowanie bez wychowywania. Jak podarować dziecku wolność i wsparcie” to moim zdaniem wartościowa pozycja, którą polecam wszystkim rodzicom oraz innym opiekunom dzieci.
Recenzja pojawiła się również na moim blogu - Mama, żona - KOBIETA
Poradnik "Wychowanie bez wychowywania" skupia się przede wszystkim na relacji między rodzicem a dzieckiem, ale również samym sobą. Książka została napisana przez dwie przyjaciółki, które są specjalistkami zajmującymi się właśnie relacjami, kobiety postanowiły podzielić się z innymi rodzicami swoją wiedzą i doświadczeniem związanym z obszarem rodzicielstwa oraz wychowania dzieci. Poradnik został napisany przystępnym językiem, jest przejrzysty i łatwo się w nim odnaleźć.
Okazuje się, że aby lepiej zrozumieć siebie i stworzyć udaną relacje z dzieckiem należy zapoznać się i wziąć sobie do serca trzy podstawowe zasady psychologiczne: potrzebę więzi, potrzebę autonomii oraz potrzebę własnej wartości. Dopiero wtedy można zbudować i dać pociechom ciepły dom, dający im wsparcie oraz wolność. Wtedy z pewnością wychowanie stanie się dużo łatwiejsze i przyjemniejsze.
Autorki w swoim poradniku przestawiają między innymi często występujące konflikty, które moja utrudnić bycie rodzicem, pokazują, że dbanie o sobie to także dbanie o dziecko, uzmysławiają jak kształtować i rozwijać empatię oraz jak radzić sobie z emocjami. Bardzo ważnym aspektem jest wyznaczenie dziecku wolnej przestrzeni, jednak z zaznaczeniem pewnych granic, bardzo zaciekawił mnie ten temat i jestem pewna, że będę często do tego wracała przy wychowaniu swojego syna. W jego przypadku niestety sprawa wygląda trochę inaczej, ponieważ ma zaburzenia autystyczne, ale myślę, że wiele z tego poradnika spróbuję wcielić w życie, mam nadzieję, że się uda! Książka zawiera wiele przykładów tak zwanych "z życia wziętych" dlatego też dużo łatwiej nam pojąć niektóre kwestie, znaleźć ich odzwierciedlenie w naszym życiu i tym samym spróbować naprawić to co robimy źle. Nigdy nie jest za późno by stać się jeszcze lepszym rodzicem. To tylko kilka kwestii poruszanych w poradniki "Wychowanie bez wychowywania", żeby dowiedzieć się więcej musicie koniecznie sięgnąć po tą mądra i wartościową książkę, która pomoże Wam zatroszczyć się siebie oraz swoje pociechy. Moja ocena to 8/10.
Zapewne zastanawiacie się w jakim celu ukazują się te wszystkie poradniki, które według niektórych osób są nikomu niepotrzebne. Śmiem tutaj stwierdzić, że odkąd zaczęłam je czytać na wiele rzeczy w swoim życiu patrzę inaczej. Nikt nie lubi być pouczanym, bo skoro komuś wydaje się, że wie wszystko, to równie dobrze każdy z nas mógłby taki poradnik napisać. Wnioskiem w tym stwierdzeniu jest, by w ogóle tego nie czytać. Tu zaznaczam, że to błąd, bo każdy rodzic w swoim życiu macierzyńskim ma jakieś problemy, tylko się do nich nie przyznaje. Czytanie tego typu książek wcale nie oznacza, że z nami jest coś nie tak, tylko, że pragniemy zrobić wszystko, by stać się tym lepszym rodzicem, by nie załamywać się, kiedy nerwy przysłaniają nam dziecięce problemy i przede wszystkim , by przypomnieć sobie, że i my kiedyś byliśmy dziećmi i mieliśmy swoje potrzeby, których być może nasi rodzice nie umieli spełnić, bo nie wiedzieli nawet, że był jakiś problem. Z tego poradnika dowiecie się jak sprawić, by wasze dziecko się usamodzielniło i jak dać mu w tej drodze swoje wsparcie. Wszystko będzie opisane na podstawie trzech psychologicznych potrzeb naszego dziecka. Autorzy wyróżnili tutaj potrzebę więzi, autonomii i potrzebę własnej wartości.
Potrzeba więzi polega na adaptacji przez otoczenie. Tak jak i my, tak również dziecko pragnie być akceptowane przez rówieśników, gdyż jesteśmy gatunkiem stadnym i tylko tak możemy przetrwać. Kolejna potrzeba, która powinna się znaleźć w życiu każdego dziecka jest umiejętność wyznaczania granic. Nie można postępować tak, by ktoś był zadowolony, bo to nasz życie i kiedy nam coś nie odpowiada mamy prawo się temu przeciwstawić. Ostatnią jest potrzeba własnej wartości. Tak jak i my chcemy być doceniani, tak i należy doceniać nasze dzieci nawet w najdrobniejszych zmaganiach. Sprawia to, że nie będzie się bało przyjmować kolejnych wyzwań. Będzie bardziej otwarte, towarzyskie i pewne siebie. Szybciej znajdzie swój cel w życiu i będzie szło w jego kierunku.
To zaledwie zalążek tego, co może podarować wam poradnik. Jeśli jesteś rodzicem i zależy ci, by twoje dziecko było szczęśliwe i nie bało się ludzi, przeczytaj go. Pokaż, że chowanie głowy w piasek nic nie da, a tobie naprawdę zależy na jego szczęściu.
Przeczytane:2022-05-12, Ocena: 6, Przeczytałam, 12 książek 2022, 26 książek 2022, 52 książki 2022, Insta challenge. Wyzwanie dla bookstagramerów 2022, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2022 roku, Przeczytaj tyle, ile masz wzrostu – edycja 2022,
Pragnieniem większości rodziców jest wychowanie dzieci w taki sposób, aby były szczęśliwe, czuły się bezpiecznie i aby wyrosły na pewnych siebie dorosłych ludzi, którzy doskonale radzą sobie w życiu. W szkołach nie przygotowują nas do tej najważniejszej roli w życiu. Uczą wszystkiego, i tego, co zbędne i tego, co może się w życiu przydać, ale nie tego, jak być dobrym rodzicem. Ani nawet tego, jak w ogóle nim być. Autorki, obie będące psychologami, podeszły do tematu wychowania i bycia rodzicem w bardzo elastyczny sposób. Stworzyły poradnik, który tak naprawdę poradnikiem nie jest. Nie mówi, co mamy robić, a czego nie robić, aby dobrze wychować własne dziecko. Autorki proponują inną ścieżkę, a mianowicie podejście do rodzicielstwa z dystansem. I nie chodzi tutaj o to, aby stać się kumplem dla swojego dziecka. Nie, bo to też nie zadziała. Chodzi o budowanie relacji z dzieckiem, o to, aby być bardziej świadomym rodzicem. Książka pokazuje, jak stworzyć dziecku taką przestrzeń, w której będzie mogło swobodnie, bez lęku wyrażać emocje, budować swoją autonomię i wzmacniać poczucie własnej wartości. Aby jednak móc ją stworzyć, musimy zacząć od siebie.
Nie bez powodu mówi się, że szczęśliwi rodzice to szczęśliwe dziecko. Coś w tym jest. Nie da się nauczyć dziecka, jak być szczęśliwym, nie da się mu tego pokazać, jeśli sami nie jesteśmy szczęśliwi. Autorki pokazują krok po kroku, jak odnaleźć swoje wewnętrzne dziecko i pomagają zrozumieć, jak często powielamy błędy naszych rodziców, ile schematów wychowawczych nieświadomie wprowadzamy w życie i jak wiele własnych ograniczeń przekazujemy swoim dzieciom. Stahl i Tomuschat starają się w książce odpowiedzieć na kilka pytań, które mogą trapić rodziców, np.: Co możemy zrobić, żeby obowiązki rodzicielskie nie wywoływały w nas złości? Jak kochać własne dziecko, nawet jeśli zachowuje się ono inaczej, niż byśmy sobie życzyli? Czy można kochać dziecko za mocno? Jak należy wytyczać granice? Kiedy musimy sobie odpuścić? Czego potrzebują dzieci, aby tworzyć więzi w dorosłym życiu? Jakie są najgorsze błędy popełniane w relacji rodzice–dziecko? Pokazują, że tak naprawdę odpowiedź na wszystkie nasze rodzicielskie wątpliwości sprowadza się do trzech podstawowych zasad psychologicznych i jednocześnie podstawowych potrzeb psychologicznych każdego człowieka. Jakich? To już przeczytacie w książce. Dodam w tym miejscu tylko, że uświadomienie sobie istotności tych potrzeb pozwala na zrozumienie, na czym polega zdrowa relacja na linii rodzic-dziecko, a tym samym mądre wychowanie.
Książka podzielona została na osiem rozdziałów głównych, z których każdy składa się z kilku podrozdziałów i z jednego rozdziału na zakończenie, który jest swoistym podsumowaniem i zachęca do refleksji nad naszymi mocnymi stronami w roli rodziców. Prawie każdy rozdział zawiera tak zwaną "wyspę refleksji". Są to zadania dla rodziców, na które składa się kilka pytań, które pomagają uzmysłowić sobie różne sprawy, np. pomagają znaleźć własne doświadczenia z dzieciństwa, pokazują, jak osłabić negatywne przekonania, uczą, jak lepiej dostrzegać swoje emocje. Dzięki temu możemy zrozumieć swoje zachowania, zwrócić szczególną uwagę na relację z samym sobą, co przełoży się w oczywisty sposób na relacje z naszymi dziećmi. W procesie wychowania, nawet jeśli nie chcemy, podświadomie przekazujemy doświadczenia z naszego dzieciństwa, naśladujemy własnych rodziców, chociaż wiele razy mówiliśmy, że będziemy od nich inni. Widać to szczególnie w stresujących sytuacjach. Autorki przekonują, że jest na to sposób, że jesteśmy w stanie sami sterować naszą wolą i podążać za własnymi wyobrażeniami. Jaki sposób, to przeczytacie w tym poradniku dotyczącym relacji. Bardzo dobrym zresztą. Czytelnym, zrozumiałym, dobrze napisanym i przede wszystkim rzetelnym i merytorycznym. Wszystkie najważniejsze informacje zostały wytłuszczone, poszczególne podrozdziały są krótkie i szybko się je czyta, a autorki piszą w sposób bardzo przystępny dla czytelnika. Do tego zwracają się do niego per Ty, co znacznie skraca dystans. A mnóstwo życiowych przykładów, którymi opatrzyły autorki prezentowane przez siebie treści pozwala nabrać do tych treści większego zaufania.
"Wychowanie bez wychowywania" to bardzo nietypowy poradnik wychowawczy, który nie obciąża czytelnika typowymi poradami związanymi z wychowaniem. To poradnik o tym, jak budować relacje z dzieckiem i z samym sobą i o tym, jak w skuteczny i przyjemny sposób stworzyć w rodzinie atmosferę pełną miłości, akceptacji i przywiązania. To bardzo wartościowa publikacja, którą polecam obecnym i przyszłym rodzicom, którzy chcą wychować szczęśliwego, pewnego siebie człowieka.