Czternaście nowych opowiadań mistrza horroru. Dzięki niemu trafiamy do tajemniczego świata cyklu Mroczna Wieża, w którym bohater musi zmierzyć się z czyhającymi na niego wampirzycami, ale już kilkanaście stron dalej uciekamy wraz z Johnem Dillingerem przed obławą FBI. Spotykamy wędrujących nieboszczyków, prześladuje nas zmieniający się obraz i trafiamy do nawiedzonego pokoju hotelowego, gdzie od lat dochodzi do makabrycznych wypadków.
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Data wydania: 2007-10-18
Kategoria: Horror
ISBN:
Liczba stron: 472
Tytuł oryginału: Everything Eventual
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Łukasz Praski, Marek Mastalerz, Danuta Górska
Ilustracje:-
Gdyby autorem nie byl Stephen King,moja ocena bylaby o oczko wyzsza.Jak na takiego autora,poziom opowiadan jest zaskakujaco roznorodny i zdarzaja sie nawet bardzo slabe historie
Nie da się ukryć, że Stephen King jest jednym z najlepszych autorów grozy jakich zdarzyło mi się czytać. Książka jest zbiorem 14 opowiadań, które mrożą krew w żyłach. Już pierwsze opowiadanie w prosektorium przyprawia o gęsią skórkę, a im dalej brniemy w dal, tym jest straszniej. Nie polecam czytać, kiedy jest się samemu w domu i w dodatku nie możecie zasnąć, bo gwarantuję już Wam się to nie uda.
Znalazłam tutaj trzy perełki, o których na pewno nie zapomnę, jest to właśnie pierwsze opowiadanie, ale również jedno z moich ulubionych "1408" oraz o przeklętym obrazie.
Nie wiem czemu, obrazy przerażają mnie naprawdę bardzo mocno. Polecam dla fanów mocnych wrażeń.
Zbior 14 opowiadan .Strach ,groza ,lek itp.uczucia Swietnie zbudoawne napiecie i nieoczekiwane zakonczenia.Dla mnie kolejna swietna ksiazka tego autora.
Teksty zawarte w tym zbiorze mają wspólne motywy: zagadnienia moralności, życia pozagrobowego, winy i kary, pytanie, co zrobilibyśmy inaczej, gdybyśmy...
At 9.05 a.m. in Room 16 of Placerville High School Mrs Underwood realised that she had to go back to the basics in Algebra. The exam results had not been good......
Przeczytane:2018-11-21, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2018,
Książka zawiera 14 opowiadań znanego wszystkim mistrza horrorów Stephena Kinga. Oprócz tego każde z nich wzbogacone jest krótkim wstępem bądź wyjaśnieniem pod koniec, skąd autor czerpał inspiracje do ich napisania. Wzmianka ta bardzo ubogaca treść i sprawia ze autor staje się nam bliższy.
„Prosektorium numer cztery” - nie wiem czy bardziej przeraża czy śmieszy. Oczywiście sytuacja w której uznają człowieka za zmarłego i zamierzają zrobić mu sekcje zwłok, podczas gdy on jest tego w pełni świadom jest okropna. Bohater tego opowiadania leży w prosektorium i nie może się poruszyć. King sam przyznaje, że zaczerpnął inspiracje z programu telewizyjnego tylko wzbogacił ją o bardziej humorystyczny motyw.
„Człowiek w czarnym garniturze” - staruszek spisuje w swoim pamiętniku wspomnienie z dzieciństwa, które tak mocno wryło mu się w pamięć, że nie może o nim zapomnieć. Czy było to spotkanie z samym diabłem?
„Wywiozą ci wszystko, co kochasz” - ciekawe opowiadanie gdzie smutek miesza się z humorem. Alfi postanawia skończyć ze swoim życiem. Przeszkadza mu w tym jego własny notes zawierający teksty ze ścian zbierane w czasie pracy. Patrząc na graffiti z murów, czy teksty napisane na ścianie w toalecie można odkryć czasem prawdziwych poetów.
„Śmierć Jacka Hamiltona” - opowiadanie o losach przestępców napadających na bank po tym jak jeden z nich zostaje postrzelony. Znów poważna tematyka miesza się z odrobiną humoru jaką jest mucha łapana na lasso. Opowiadanie nie jest złe jednak strasznie dużo szczegółów, niepotrzebnych wtrąceń, zbyt dużo nazwisk, które nic nie wnoszą a męczą czytelnika. King jednak słynie z dużej ilości szczegółów nawet w krótkich opowiadaniach.
„W sali egzekucyjnej” - o torturach w celach wyciągnięcia informacji, opowiadanie przybiera całkiem ciekawy obrót.
„Siostrzyczki z Elurii” - to coś dla fanów Mrocznej wieży. Osobiście bardzo się ucieszyłam, bo nie spodziewałam się w tej książce opowiadania związanego z moim kochanym rewolwerowcem. Osoba, która nie czytała cyklu również może przeczytać, bo opowiadanie jest odrębne.
„Wszytko jest względne” - czyli tytułowe, a zarazem moim zdaniem najciekawsze dzieło. Zaciekawia i wciąga. Co prawda zakończenie bardzo domyślne, ale i tak przyjemnie się czytało. Nie chcę za dużo zdradzać powiem więc tylko, że jest o młodym człowieku wrzucającym pieniądze do kratki ściekowej.
„Teoria zwierząt domowych L.T.” - sam King wybrał jako najlepsze z tej książki. Wywołuje śmiech i smutek zarazem. Zwierzątko zawsze jest chybionym prezentem, kto by pomyślał, że aż tak bardzo.
„Drogowy wirus zmierza na północ” - moim zdaniem trochę banalne i przewidywalne opowiadanie z motywem poruszającego się obrazu. Jednak dobrze napisane.
„Obiad w Gotham Café” - czyli szalony kelner i szalone małżeństwo tuż przed rozwodem. Można się bać, można się pośmiać. W końcu wszystko jest względne. Najbardziej jednak chyba podobał mi się tu motyw rzucenia palenia.
„To wrażenie można nazwać tylko po francusku” - bardzo tajemnicze opowiadanie dające trochę do myślenia. Nietuzinkowa wizja piekła. Może nie ma tam ognia i smoły, ale równie przerażająca.
„1408” - opowiadanie z dreszczykiem o nawiedzonym pokoju.
„Jazda na Kuli” - smutna a jednocześnie trzymająca w napięciu opowieść zawierająca jedno z tych trudnych wyborów jakich człowiek nie chciałby dokonać, ciekawe porównanie śmierci do karuzeli, na którą czekamy w kolejce.
„Szczęśliwa moneta” - na koniec krótkie opowiadanie, które jakoś niewiele według mnie wniosło do tej książki o pokojowce, która dostaje przynoszącą szczęście monetę.
Każde z opowiadań jest inne, a jednak coś je łączy. Nawet nie chodzi o to, że więcej niż raz pojawia się rozpadające się małżeństwo, pokoje hotelowe, papierosy czy pisarz poszukujący inspiracji do napisania horroru. W każdym z tych opowiadań nic nie jest takie jak na początku się wydaje. Coś zabawnego okazuje się być mroczne czy smutne bądź odwrotnie. Ofiara staje się zwycięzcą a raj piekłem. Wszytko jest względne. Idealnie dopasowany tytuł do całego zbioru.