Wizje

Ocena: 4.78 (18 głosów)

Dramat sprzed lat powraca i przynosi kolejne ofiary...

Paulina została znaleziona w lesie i uparcie twierdzi, że zginął tam człowiek. Policja nie znajduje jednak ciała. Dziewczyna trafia do szpitala psychiatrycznego i kilka dni później wyznaje lekarzowi, że zwłoki będą odkryte dopiero 27 marca. Opowiada o swojej przerażającej wizji, dokładnie opisując ofiarę. Podaje nazwisko mężczyzny i dodaje, że w przeszłości znęcał się nad swoją małoletnią córką.

Wszystko się potwierdza - 27 marca w wiadomościach pojawia się informacja o zamordowanym mężczyźnie znalezionym w lesie.

Śledztwo w tej sprawie prowadzi komisarz Igor Szulc vel Czarny, najlepszy kryminalny w województwie... A ,,rzeźnik ze świętego miasta", jak ochrzciła go prasa, numeruje kolejne ofiary. Czy uda się go powstrzymać w tej śmiertelnej wyliczance?

Co łączy brutalne morderstwa z tragicznym pożarem sprzed niemal 20 lat? Jakie mroczne tajemnice z przeszłości skrywa Paulina?

Tłem dramatycznych wydarzeń jest Lubliniec - miejsce okryte ponurą sławą hitlerowskich eksperymentów na dzieciach, pacjentach tamtejszego szpitala psychiatrycznego.

Informacje dodatkowe o Wizje:

Wydawnictwo: Muza
Data wydania: 2022-03-16
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN: 9788328720916
Liczba stron: 320
Język oryginału: polski

Tagi: Thrillery i suspens bóg

więcej

Kup książkę Wizje

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Wizje - opinie o książce

Avatar użytkownika - poczytamcikotku
poczytamcikotku
Przeczytane:2022-12-11,

„Wizje. Gniew”

 


Na książkę Anny Krystaszek czekałam z niecierpliwością. Kupiłam ją niedługo po premierze, ale okazje do przeczytania miałam dopiero teraz. O książce było bardzo głośno i tym też się trochę kierowałam przy decyzji o zakupie. Dodatkowo opis z okładki wręcz namawiał do sprawdzenia, co to tak naprawdę jest. Byłam zaskoczona, co znalazłam w środku.

 


W lesie zostaje znaleziona dziewczyna, która uparcie twierdzi, że kogoś zabiła. Ciała nie znaleziono, więc trafia ona do zamkniętego szpitala psychiatrycznego. W czasie swojego pobytu ciągle powtarza, że zginął człowiek, a zwłoki zostaną znalezione 27 marca. Nikt nie bierze jej słów pod uwagę, dopóki informacje od niej nie zaczynają się sprawdzać. Dziewczyna wskazuje datę, miejsce oraz nazwisko denata i wszystko się zgadza. Śledztwo się rozpoczyna, a sprawę prowadzi komisarz Igor Szulc. Co łączy dziewczynę z mordercą i ofiarami? Czy dziewczyna faktycznie ma wizje?

 


Od pierwszych stron czułam się zmieszana. Początek mnie nie przekonał, ale czytałam dalej. Dalej dzieje się to, co dziać się miało, czyli pojawia się dziewczyna z wizjami, pojawia się ofiara i pojawia się śledztwo. Nic poza tym się nie dzieje. Akcja toczy się jakoś tak topornie, mało ciekawie. Postacie niczym się nie wyróżniają, łatwo pogubić się kto jest kim. Dodatkowo komisarz nazywany jest raz po nazwisku, a raz po przezwisku, przez co początkowo myślałam, że to dwie różne osoby. Rozwiązanie zagadki jest co prawda nieprzewidywalne, ale jakby tak to przemyśleć, to tam pewne rzeczy po prostu się nie zgadzają i nie mają prawa bytu, nawet w najdziwniejszych okolicznościach. Nie mogę napisać, o co dokładnie mi chodzi, bo nie chce zdradzić Wam zakończenia, ale jestem przekonana, że po przeczytaniu, będziecie wiedzieć, o co mi chodziło.

 


Uważam, że owa książka jest mocno przereklamowana. Nie ma w niej nic ciekawego, jest raczej nużąca, niż wciągająca. Ogólnie czytało się ją w miarę lekko, ale bez emocji czy zastanowień. Raczej nie poleciłabym jej znajomym, ale jak to mówią, o gustach się nie dyskutuje. Zachęcam do komentarzy, jestem ciekawa, czy Wy też macie takie wrażenia po tej lekturze. 5/10

Link do opinii
Avatar użytkownika - MagdaKa
MagdaKa
Przeczytane:2022-04-26, Ocena: 4, Przeczytałam, 52 książki 2022,

 


Lubicie mroczne thrillery, niepokojące, emocjonujące. Polecam “Wizje” Anny Krystaszek.

Akcja tego kryminalnego thrillera została umiejscowiona w moim rodzinnym mieście i jego okolicach, więc tym intensywniej odebrałam tę książkę, przypominając sobie w trakcie jej lektury znajome miejsca, ulice…

Główna bohaterka, Paulina, jest pacjentką szpitala psychiatrycznego. Ma bardzo niepokojące wizje dotyczące morderstw, które dopiero mają się zdarzyć. Niestety, makabryczne imaginacje Pauliny spełniają się. Okrutne morderstwa wzbudzają przerażenie i zmuszają policję do intensywnych działań. Pojawiają się jakieś tropy sięgające spraw z przeszłości, jednak brak konkretnych punktów zaczepienia. Trwa wyścig śledczych z mordercą, który realizuje swój perfidny, krwawy plan. Kto wygra, jaką rolę odgrywa w tym wszystkim Paulina, jakie przerażające tajemnice wyjdą na jaw?

“Wizje” Krystaszek to świetnie skonstruowany thriller, z niezwykle zmyślną intrygą kryminalną, tak skonstruowaną i sprytnie poprowadzoną, że  długo nie możemy się domyślić, jakie będzie zakończenie tej przerażającej historii. A jeśli nawet, tak jak ja, w którymś momencie zaczniemy domniemywać, co się mogło wydarzyć, to i tak sam finał książki nas zaskoczy zwrotami i zawiłością fabuły.

W “Wizjach”  wszystko jest prawdziwe, emocje tu buzują, jest szaleństwo, okrucieństwo, przemoc. Są koszmarne wspomnienia z dzieciństwa i chęć zemsty za doznane krzywdy. Jest niepokojąca, osaczająca człowieka atmosfera szpitala psychiatrycznego. Jest klimatycznie, mroczno, strasznie, przerażająco - czyli wszystko, czego oczekujemy od dobrze napisanego thrillera kryminalnego. Polecam!

Link do opinii

Pierwsza powieść autorki sprawiła mi wielką niespodziankę. Idąc za ciosem postanowiłam sięgnąć po jej kolejny utwór, Wizje. Czy spełniła moje oczekiwania? Czy może liczyłam na więcej? Jakie są moje odczucia i wrażenia? Anna Krystaszek pisze prostym i zrozumiałym językiem, liczne dialogi, bez zbędnych rozciągnięć i niepotrzebnych opisów, stylem, który tylko może przyciągnąć czytelnika. A fabuła wywołuje nieposkromioną ciekawość ...

Paula zostaje przewieziona do szpitala psychiatrycznego, po tym jak znaleziono ją w lesie. Wyznaje lekarzowi, że w lesie został zamordowany człowiek, podaje jego personalia i dokładnie opisuje zwłoki. Na brzuchu ofiara miała wypalony napis" Pierwszy z 5". Wszystko wskazuje, że to pierwsza ofiara z pięciu, a to już świadczyć może o działaniach seryjnego mordercy. Lekarz te wyznania pacjentki lekceważy i uważa, że to wymysł. Gdy jednak w wiadomościach podają dane o tym zdarzeniu, zdziwienie ogarnia lekarza. O co w tym wszystkim chodzi? Co pacjentka może mieć z tym wspólnego?

Z uwagi na rangę sprawy śledztwo prowadzi najlepszy policjant w wydziale, Igor Szulc vel Czarny. Jak było zapowiedziane, wkrótce pojawiają się kolejne ofiary. I nie są one przypadkowe. Są powiązane ze zbrodnią sprzed lat, tragicznym pożarem, w którym zginęły dzieci. A podejrzanymi i skazanymi za ten czyn zostali rodzice dzieci. Ale co miała wspólnego z tą zbrodnią Paulina? Zastanawiające? Ale możecie być pewni, że krok po kroku, dowiecie się o powiązaniach pacjentki z wydarzeniami sprzed 20 lat …

Wizje to przerażający thriller psychologiczny, w którym wydarzenia sprzed lat są kanwą powieści, bodźcem, który skłania do popełniania złych czynów. Ludzie, którzy w przeszłości doznali krzywdy od bliskich szukają ze wszelką cenę zemsty, chcą pomścić poniesioną krzywdę. Sami wymierzają sprawiedliwość, chociaż uważam, że nie są do tego upoważnieni. Powieść zatrważa swoją brutalnością, wszechobecnym złem, panującym wokół mrokiem i przenikliwym klimatem. Przez całą lekturę odczuwa się niepokój, strach i atmosferę niepewności.

Autorka wykreowała ciekawe postacie, nie można powiedzieć, że bohaterowie są jednoznacznie dobrzy lub źli. Każdy z nich ma coś za uszami, ale też potrafi wydobyć z siebie odrobinę dobroci i sympatii.

Znakomitym zabiegiem, pojawiającym się coraz częściej w powieściach, jest przedstawianie wydarzeń z punktu widzenia kilku bohaterów. Dzięki temu możemy się wczuć w ich odczucia, na chwilę możemy zamienić się miejscami, też lepiej potrafimy zrozumieć ich zachowanie. I poznajemy fabułę z kilku perspektyw.

Polecam, godna uwagi i poświęcenia jej jednego, klimatycznego wieczoru. Satysfakcja gwarantowana. I warto czekać na kolejne dzieła autorki, mają w sobie to coś, co intryguje i nie pozwala długo o nich zapomnieć.

Link do opinii

Nikt jej nie słuchał. Nikt, chociaż krzyczała bardzo głośno o tym, że w lesie, w którym ją znaleziono, zginął człowiek. Nikt nie chciał uwierzyć dziewczynie, odnalezionej pośród drzew w ciężkim stanie. Dlatego zamknęli ją tu, w szpitalu psychiatrycznym, gdzie rozkładają jej psychikę na czynniki pierwsze. 
A ona wie. Wie, że ktoś tam umarł. I podaje dokładną datę, gdy ciało zamordowanego mężczyzny zostanie odnalezione.
Dopiero gdy w lesie w dniu podanym przez Paulinę zostają odnalezione zwłoki mężczyzny, jej psychiatra zaczyna uważniej słuchać tego, co dziewczyna chce mu przekazać. Twierdzi, że ma wizje, ale jak ktokolwiek mógłby uwierzyć w coś takiego? A z drugiej strony w jaki sposób pacjentka mogłaby być winna, skoro jest zamknięta na oddziale? Kolejne wydarzenia tylko dodatkowo gmatwają całą sprawę, otaczając ją coraz gęstszą siecią niedopowiedzeń i tajemniczości...


Śledztwo prowadzi Igor Szulc, zwany przez wszystkich na komendzie Czarnym. To do niego zwraca się lekarz Pauliny, konsultując z nim jej słowa. Zagłębianie się w przeszłość pacjentki budzi tylko dodatkowe pytania...


Nic w tej sprawie nie jest jasne. 


Wystarczyło, bym przeczytała w opisie wydawcy o wizjach, by zachęcić mnie do lektury. Z drugiej strony byłam też ciekawa, jak wypadła najnowsza książka pani Krystaszek- po jej poprzedniczce, W cieniu terapeutki, miałam dość mieszane uczucia.  I ów fakt niestety się utrzymuje, bo choć historia zdaje się wciągająca i ciekawa, to ciągle coś mi tu nie gra.


 Czarny właśnie miał rozpocząć długo wyczekiwany urlop i spotkać się z dziewczyną, którą olał poprzednim razem, gdy ponownie został wezwany. Mimo zmęczenia służbą wciąż czuje to podekscytowanie na myśl o trudniejszym śledztwie. A sprawa odnalezionej w lesie dziewczyny należy do tych bardziej skomplikowanych. Mężczyzna nie do końca wierzy w to, jakoby dziewczyna miała wizje, ale z każdym kolejnym spotkaniem utwierdza się w przekonaniu, że z Pauliną coś jest nie tak. Raz wydaje się wycofana, wręcz przestraszona, by innym razem otwarcie go kokietować, a nawet grozić. Może to rozdwojenie jaźni, a może coś zupełnie innego? Igor uważa jednak, że tę kwestię powinien rozstrzygnąć jej psychiatra. Jego zadaniem jest schwytanie mordercy, który podrzuca kolejne zwłoki. Ich ciała piętnują nie tylko liczne rany, ale także... cyfry. Chora gra, w której stawką jest życie.


To, co najbardziej mnie uwiera w tej książce, to bohaterowie i prowadzone między nimi rozmowy. Postaci jest tu naprawdę całkiem sporo i wydawałoby się, że z tak szerokiej grupy łatwo wyłowić kogoś, kogo można obdarzyć choć szczątkowymi uczuciami. A tu nic. Wszyscy byli tacy... jednakowi. Dialogi wydają się sztywne, jakby miały być tylko niepotrzebnym dodatkiem. A przecież wszyscy wiemy, że to jedna z najważniejszych rzeczy- w taki sposób nawiązujemy swego rodzaju nić porozumienia z postacią, poznajemy go lepiej poprzez to, jak komunikuje się z drugą osobą. Ta kwestia niestety leży i z tego co pamiętam, wobec poprzedniej książki autorki miałam podobne odczucia.


 Co do samej fabuły, bardzo na plus- nic nie jest oczywiste, a w pewnym momencie bardzo łatwo uwierzyć w wykreowaną, fantastyczną rzeczywistość. Autorce udało się na tyle mnie omotać, bym nie była pewna, co jest prawdą, a co fikcją. Ostatecznie wszystko ładnie się zgrywało, brakowało niedociągnięć w pomyśle i niespójności, a to już naprawdę bardzo dużo. 


Wizje. Gniew. nie jest może książką, która zapada w pamięć na lata, aczkolwiek czyta się ją całkiem dobrze. Zapewne umili Wam te kilka godzin z nią spędzone.

 

Link do opinii
Avatar użytkownika - anastasiyaadryan
anastasiyaadryan
Przeczytane:2022-03-25, Ocena: 5, Przeczytałam,

Jak zobaczyłam nową powieść Anny Krystaszek od razu zapaliła się u mnie czerwona lampka - "muszę przeczytać". Po imponującym debiucie autorki już wiedziałam, że każda kolejna książka musi znaleźć się na mojej półce.
"Wizje. Gniew" to fascynujący thriller psychologiczny z mocnym wątkiem kryminalnym. Anna Krystaszek od pierwszej strony zainteresowała mnie misternie utkaną pajęczyną wydarzeń, wydarzeń brutalnych, mrocznych i przerażających. Zrobiła to naprawdę po mistrzowsku. Zostałam zwabiona, wciągnięta i omotana. Nawet nie wiem jak to się stało. I chyba w tym jest cały sens, kiedy czytelnik wchodzi w historię całym sobą.
Szok, niedowierzanie, ciągłe wątpliwości towarzyszyły mi od pierwszej strony aż do epilogu, trzymały w napięciu. I kiedy emocje jeszcze buzowały, a pracujący na najwyższych obrotach umysł poradził sobie z układanką, pomyślałam tylko CO TU SIĘ WYDARZYŁO? 😱
Lubię powieści, które mają dusze i uwielbiam je odkrywać. W "Wizje" nie tylko postacie tworzą duszę, a również miejsce, które było inspiracją do powstania książki. Mroczny klimat i równie mroczne postacie. Wszystko pasuje, ale też mrozi krew w żyłach...
Odkrywanie tych wszystkich tajemnic i niuansów było dla mnie czystą przyjemnością. Polecam z całego serca.

Link do opinii
Avatar użytkownika - ktomzynska
ktomzynska
Przeczytane:2022-03-27,

„Wizje. Gniew” to z całą pewnością książka wyjątkowa. Pacjentka szpitala psychiatrycznego z dokładnością opowiada o zabójstwie i zwłokach, które mają zostać odnalezione 27 marca. Jak się okazje kobieta miała rację, a zwłoki te to dopiero początek serii morderstw. Jednak czy historia rozpoczyna się właśnie w momencie wizji i odnalezienia tego ciała? Jakie tajemnice skrywa Paulina? O tym musicie przekonać się sami! 

 


Fabuła, jak i jej wykonanie totalnie mnie zaskoczyło. Już od samego początku autorce udało się mnie zaciekawić, a czym dalej brnęłam w fabułę tym bardziej czułam się zaintrygowana. Akcja jest świetna i z dość dużym tempem. Dlatego książkę dosłownie się pochłania, jej zakończenie jest kompetnie nieprzewidywalne. Wizje Pauliny i cała historia oplatają czytelnika w sidła i nie chcą go wypuścić póki nie dotrze do ostatnie strony. Autorce udało się stworzyć niesamowity klimat, a otoczka szpitala psychiatrycznego wzbudza w czytelniku wiele emocji. Sploty wydarzeń nieźle tutaj mieszają i momentami trudno już się połapać co tak naprawdę się dzieje. Jednak w tej historii działa to w zupełności na plus! Autorka tak kieruje wszystkie tropy i wodzi czytelnika za nos, że chyba nikt nie mógł przewidzieć takiego finału. 

Bohaterowie zostali wykreowani genialnie. Są to dość złożone postacie, a ich myśli trudne do rozszyfrowania. 

 


„Wizje. Gniew” to jeden z najlepszych, a może i nawet najlepszy thriller psychologiczny jaki miałam przyjemność czytać. To co przedstawiła nam autorka jest czymś genialnym i wykonanym na bardzo wysokim poziomie. Jest to moje pierwsze spotkanie z jej twórczością, ale z całą pewnością nie ostatnie. Czytając tę książkę czułam wiele emocji, ale i świetnie się bawiłam, bo tak naprawdę do samego końca nie byłam w stanie przewidzieć o co w tym wszystkim chodzi. Genialna książka i zdecydowanie Wam ją polecam!

Link do opinii
Avatar użytkownika - Wolinska_ilona
Wolinska_ilona
Przeczytane:2022-03-22, Ocena: 5, Przeczytałam,

Dramat sprzed lat powraca i przynosi nowe ofiary...

Mroczna i przyciągająca okładka oraz opis tak intrygujący, że nie mogłam przejść obojętnie obok najnowszej książki Anny Krystaszek.

Paulina trafia do szpitala psychiatrycznego po tym, jak uparcie twierdzi, że w lesie w którym ją znaleziono, zginął mężczyzna. Policja nie znajduję jednak ciała. Po kliku dniach dziewczyna opowiada lekarzowi o swojej wizji oraz podaje dokładną datę, kiedy zostanie znalezione ciało zamordowanego mężczyzny. Wszystko o czym powiedziała Paulina, potwierdza się 27go marca.
Śledztwo prowadzi komisarz Igor Szulc vel Czarny. Giną kolejne osoby. Czy komisarzowi uda się powstrzymać mordercę?

"Wizje. Gniew" to jeden z lepszych thrillerów jakie ostatnio miałam okazję czytać. W tej książce dostałam to czego oczekuje się od rasowego thrillera, bardzo dobrze nakreślene portrety psychologiczne bohaterów, akcję, która nie zwalnia tempa i rewelacyjne zakończenie, które powiem szczerze, kompletnie mnie zaskoczyło.
Książka wciąga na maksa, cały czas trzyma nas w napięciu, czyta sie ją z zapartym tchem i nie sposób jest się od niej oderwać. Emocje odczuwalne są niemal na każdej stronie, wspólnie z bohaterami czujemy gniew, ból, złość. Autorka umiejętnie wodzi nas za nos serwując nam zagadkę naprawdę ciężką do rozwikłania.
Jeżeli macie ochotę na dobry, mroczny i zaskakujący thriller z domieszką kryminału to ta pozycja koniecznie musi znaleźć się na Waszej liście. Polecam!

Link do opinii
Avatar użytkownika - RudaRecenzuje
RudaRecenzuje
Przeczytane:2022-03-27,

W jej wizjach giną ludzie. Opisane ofiary umierają jednak również w prawdziwym życiu. Kim jest młoda kobieta, znaleziona w lesie? Co wspólnego ma z krwawymi zabójstwami? Jak łączą się z tym wszystkim wydarzenia z przeszłości?

“Wizje” to kolejny tytuł, który zaoferowała czytelnikom Anna Krystaszek. Jej poprzednia książka wzbudziła sympatię i otrzymała wiele pochlebnych komentarzy, ale ja nie do końca czułam ten tytuł. W mojej opinii to jeszcze nie było to. Może dlatego tym razem podeszłam do sprawy z dystansem, nieco zmniejszając oczekiwania. Tymczasem okazało się, że nie było to potrzebne. „Wizje” naprawdę robią wrażenie.

Uwielbiam mroczne, klimatyczne i niepokojące historie. Takie, które działają na wyobraźnię, nie pozwalając czytelnikowi oderwać się od danej książki. Fabuła „Wizji” nie mogła być zatem ciekawiej zaplanowana i skonstruowana. Duża część fabuły rozgrywa się bowiem na korytarzach szpitala psychiatrycznego. Przyznam szczerze, że sam wybór miejsca akcji mnie przeraża, ale takie mocne akcenty są tym, czego szukam, dostarczają emocji i nie pozwalają zapomnieć.

W tym tytule Krystaszek sięga w głąb ludzkiej psychiki i zagląda bohaterom prosto w duszę. Patrzy, co się tam dzieje, próbuje ogarnąć chaos, czerpie z tego zamieszania. Psychologiczne tło osób poturbowanych przez życie sprawdza się znakomicie jako baza do zbudowania budzącej niepewność i dreszczyk opowieści. Na stronach książki kryje się wiele uczuć i refleksji, stanowiąc wartościową bazę dla zbudowania mrocznej historii.

Książka intryguje od początku. Zaczyna się mocnym akcentem i nie zwalnia tempa. Z dużą przyjemnością podążałam za autorką, szukając winnych i ofiar. W niektórych momentach nie byłam już pewna, kto jest kim, role wydawały się mieszać i przeplatać, a zło wyraźnie dominowało, zarówno pod postacią bieżących wydarzeń, jak i w przeszłości bohaterów. Tą historią Krystaszek udowadnia, że czasem sprawcę i pokrzywdzonego dzieli bardzo cienka granica, którą łatwo przekroczyć, by znaleźć się po drugiej stronie.

Choć autorka poświęciła nieco miejsca wszystkim bohaterom, odrobinę zaznajamiając nas z ich życiem, to zrobiła to bardzo umiejętnie, przekazując tylko tyle, ile trzeba. Nie lubię, kiedy w kryminałach i thrillerach zbyt wiele miejsca poświęca się sprawom osobistym bohaterów i kwestiom obyczajowym. Krystaszek udało się tego uniknąć. Stworzyła natomiast interesujące portrety, których cechy charakterystyczne nadały im realizmu i autentyczności. Obok takich postaci nie sposób przejść obojętnie.

Duże znaczenie miała także poprowadzona w niebanalny sposób narracja. Autorka kolejno oddaje głos poszczególnym bohaterom, pozwalając, by naprzemiennie opowiadali czytelnikowi o książkowych wydarzeniach i własnych uczuciach. Dzięki temu całość staje się ciekawsza i bardziej kompletna. To następna zaleta książki, pozwalająca utrzymać zainteresowanie czytelnika.

Krystaszek ma przyjemny styl, który odciąża fabułę. Lekkie pióro i sympatyczna narracja sprawiają, że jeszcze łatwiej poświęcić się tej lekturze.

 

Link do opinii
Avatar użytkownika - sistersasbook
sistersasbook
Przeczytane:2022-03-25, Ocena: 5, Przeczytałam,

Znalazłysmy kryminał, który da wam do myślenia i będziecie musieli poruszać trochę głową, w celu odgadnięcia zagadki.
Witamy serdecznie, zapraszamy Was dzisiaj do zagłębienie się w umysł pewnej Pauliny i poznanie odpowiedzi na pytanie : "kto jest zabójcą". Zapraszamy na recenzje książki "Wizje" od Wydawnictwa Muza oraz Anny Krystaszek.
"Półgodziny później staliśmy nad trupem i oglądaliśmy wskazywane przez Dzięgielewską i jej stażystkę Zuzannę Skalik obrażenia. Obejrzalismy z bliska wydrapany na brzuchu napis" Pierwszy z 5".
Paulina zostaje znaleziona w lesie, a później przewieziona do szpitala psychiatrycznego. Dziewczyna ma wizje, w których widzi, że pewni ludzie giną. Kiedy zostaje odnalezione pierwsze ciało, policja zaczyna prowadzić śledztwo i kontaktuję się właśnie z Pauliną, gdyż ta dokładnie wie w jaki sposób zginął mężczyzna oraz jak się nazywa. Niestety policja nie może jej oskarżyć, gdyż dziewczyna cały czas znajduje się w szpitalu pod zamknięciem. Kto okaże się zabójcą? Czy pojawią się następne ofiary?
Kochani książka wywołała w nas wiele emocji, ale już na początek powiemy, że nam się podobała. Jest to lekka( jezeli można tak mówić o kryminalach 🙈) opowieść, ukazująca pracę policji i prowadzenie śledztwa. Czytanie sprawiło nam ogromną satysfakcję, uwielbiamy tajemnice i zagadki, a szczególnie, trochę zagmatwane. Prostota i lekkość książki polegała na tym, że po pierwsze sprawa nie była za bardzo rozwinięta, nie miała rozszerzonego grona bohaterów, a po drugie język, którym została napisana, nie był skomplikowany i czytanie u nas wyglądało tak, że my chłonełyśmy każde słowo. Kochamy takie książki! Bez trudnych słów i policyjnego żargonu.
Bardzo podobała nam się również zmiana bohaterów. Wprowadzenie kilku bohaterów pomogło historii się rozwinąć i nadać głębszy sens książce. A przy tym posunąć trochę śledztwo w dobrą stronę.
Musimy się przyznać, ale w połowie książki już się domyśliłyśmy końcówki. Jednak nie martwcie się, ponieważ koniec miał swoje dwa oblicza, a my poznałyśmy tylko to jedno. Musicie ją przeczytać 🤐
Książka wprowadza nas w mroczny, ponury klimat, w którym żądzą okropne zabójstwa, gwałty i wiele innych rzeczy, jednak znajdują się pozytywne fragmenty, takie światełko w tunelu.
Fabuła pomimo, że nam wydawała się prosta, to jest dosyć zawiła, ale spokojnie połapiecie się co jest grane. Akcja nie jest zbyt szalona, nie pędzi, raczej płynie szybszym tempem.
My chyba za dużo przeczytałyśmy kryminałów, ponieważ sądzimy, że przy tej opowieści raczej odpoczniecie czytając ją niż najecie się strachu.
Jest to historia, która ukazuje, że należy pamiętać o przeszłości i nie dać się zmanipulować.
Jeżeli więc jestescie zainteresowani tą powieścią. To my wam ją serdecznie polecamy. Warto :)

Link do opinii

Paulina Brzezińska jest pacjentką szpitala psychiatrycznego w Lublińcu. Trafiła tam po tym, gdy została znaleziona w lesie, nie pamiętając, co się z nią działo. Dziewczyna twierdzi, że 27 marca w tym samym lesie zostaną znalezione zwłoki mężczyzny, podaje też nazwisko ofiary, dodając, iż w przeszłości mężczyzna znęcał się nad swoją córką. 27 marca jej wizja rzeczywiście się potwierdza. Czy Paulina miała coś wspólnego z morderstwem, jak sama twierdzi, i czy naprawdę przewidziała przyszłość?

 

Śledztwo w sprawie zamordowanego prowadzą komisarz Igor Szulc i prokurator Jan Hejda. W rozwiązaniu sprawy nieodzowna może być pomoc Pauliny, a także rozwikłanie zagadki tragicznego w skutkach pożaru sprzed niemal dwudziestu lat. Czy śledczym uda się dociec prawdy i powstrzymać mordercę, nim ten - na co wszystko wskazuje - zaatakuje ponownie?

 

„Wizje” to druga powieść w dorobku dobrze rokującej autorki Anny Krystaszek. Jako iż miałam okazję przeczytać także „W cieniu terapeutki”, debiut autorki, wiedziałam, że po pani Krystaszek można spodziewać się wciągającej historii na wysokim poziomie. Do sięgnięcia po „Wizje” zachęcił mnie także opis, zapowiadający, iż tytułowe wizje rzeczywiście odegrają w opowieści niebagatelną rolę. Od razu zadałam sobie też pytanie, w jaki sposób Paulina Brzezińska, pacjentka zamkniętego oddziału szpitala psychiatrycznego, poznała szczegóły morderstwa zanim zostało odnalezione ciało. Właśnie odkrycie odpowiedzi na to i inne pytania skłoniło mnie do niecierpliwego pochłaniania kolejnych rozdziałów.

 

Całą historię poznajmy z perspektywy kilku osób. Niebagatelną rolę odgrywa właśnie Paulina, jednak jej przypadek sprawia, że nie jest ona narratorką wiarygodną, nie mniej jednak jest to postać interesująca i to właśnie jej losy śledziłam najchętniej. Pojawia się także znany z poprzedniej powieści prokurator Jan Hejda. Wbrew stereotypowemu obrazowi prokuratora z kryminałów, Hejda to fajny gość i ciężko go nie polubić. Więcej głosu udzielono zaś komisarzowi Igorowi Szulcowi, vel Czarnemu. I choć niewątpliwie świetny z niego glina, jako bohater powieści był mi raczej obojętny, a czasem nawet mnie wkurzał. Warto wspomnieć także o doktorze Ryszardzie Lasaku, psychiatrze zajmującym się Pauliną. Niestety wydawał mi się on raczej nijaki, a czasem wręcz nieprofesjonalny jak na starszego już lekarza. Muszę tu stwierdzić, że autorce lepiej wychodzi tworzenie postaci kobiecych niż męskich.

 

Zauważyłam, że w kryminałach często pojawia się jakaś sprawa z przeszłości, która wymaga od śledczych, by powrócili do niej i sprawdzili, czy nie zostało przeoczone coś, co może pomóc w obecnie prowadzonym śledztwie. Nie inaczej jest w „Wizjach”, gdzie policjanci, równocześnie z dokonywanymi w czasie akcji powieści morderstwami, muszą przyjrzeć się także pożarowi sprzed lat, w którym zginęła trójka dzieci. Dzięki temu cała historia staje się jeszcze bardziej zagmatwana, a nic nie jest oczywiste. Krótkie rozdziały sprawiają, że czyta się szybko. Gdzieś w połowie książki wysnułam teorię, o co tu naprawdę może chodzić, i teoria ta rzeczywiście się potwierdziła. Choć ta sprawa z Pauliną i jej wizjami była jak dla mnie mocno naciągana, mogę to autorce wybaczyć ze względu na całkiem oryginalny pomysł. Nie będę zdradzać więcej, by nie spoilerować, zachęcam natomiast do samodzielnego sięgnięcia po książkę. Może i nie jest to powieść, która wstrząsa czytelnikiem czy szczególnie zapada w pamięć, nie mniej jednak czyta się naprawdę dobrze.

 

Za książkę dziękuję wydawnictwu Muza.
Premiera 16 marca 2022

 

Więcej recenzji i opinii na moim Instagramie: @bookowa_dama

Link do opinii
Avatar użytkownika - MagdalenaCzyta
MagdalenaCzyta
Przeczytane:2022-03-20,

Książka "W cieniu terapeutki" była debiutem autorki. Debiutem na najwyższym poziomie.
Teraz czas na jej druga powieść "Wizje. Gniew".
Czy przebije debiut? Czy to był tylko fart?

Paulina to dziewczyna, która została znaleziona w lesie i twierdzi, że zginął tam człowiek.
Policja nie znajduje ciała, a dziewczyna zostaje zamknięta w szpitalu psychiatrycznym. Kilka dni później wyznaje lekarzowi, że zwłoki zostaną odkryte 27 marca. Opowiada mu o swojej wizji, szczegółowo opisując ofiarę. Podając nawet nazwisko i to, że znęcał się nad swoją małoletnią córką.
Wszystko się potwierdza, a śledztwo w tej sprawie prowadzi komisarz Szulc.
Czy uda mu się dociec prawdy? Czy to faktycznie wizje czy misternie uknuta zemsta?
Co łączy brutalne morderstwa z pożarem sprzed 20 lat?
Co tak naprawdę skrywa Paulina?
To tylko kilka pytań z którymi przyjdzie Wam się zmierzyć czytając książkę.
Jeżeli jeszcze nie znacie nazwiska autorki to proponuję zapamiętać. Autorka przebiła swój debiut i napisała fenomanalną powieść.
Od pierwszych stron fabuła wciąga, wprowadza nas w mroczny, metaliczny świat i tajemnicę. Tajemnice tak brutalną i tak bardzo przeraźliwą, że włos sam się jeży, a ciarki przechodzą po całym ciele.
Wydarzenia sprzed lat, które są kluczowymi w tej historii to przerażająca wizja jaką stworzyła autorka.
To co jeszcze bardziej daje mroczny klimat książki to miejsce akcji. Jest to Lubliniec, gdzie hitlerowcy przeprowadzali eksperymenty na dzieciach, pacjentach tamtejszego szpitala psychiatrycznego.
Świetny pomysł na fabułę, bardzo ciekawy, zaskakujący, a jednocześnie przerażający. Umiejętności pisarskie autorki są na najwyższym poziomie.
Autorka świetnie lawiruje wątkami, by na koniec połączyć je w całość.
To co idealnie wychodzi autorce to wzbudzić w czytelniku nie tylko zainteresowanie, ale dać mu odczuwać, że sam zbliża się do prawdy, sam odkrywa poszczególne karty.

 

Link do opinii
Avatar użytkownika - kotoksiazka
kotoksiazka
Przeczytane:2022-03-14, Ocena: 6, Przeczytałam, Mam,

Paulina Brzezińska znaleziona w lesie trafia do szpitala psychiatrycznego. Twierdzi, że ma wizje i wie, że niedługi zostanie zamordowany człowiek, który nie będzie ostatni. Dziewczyna potrafi opisać miejsce zwłok, a na dodatek rysuje je z zdumiewającą dokładnością, jakby była na miejscu zbrodni. Tylko, że gdy popełniono ten mord ona przybywała na oddziale zamkniętym. Skąd taka precyzja u Pauliny? Czy faktycznie dziewczyna ma wizje? Kto jeszcze zginie z rąk seryjnego mordercy?

WIZJE to thriller psychologiczny, który wzbudza podekscytowanie i opowiada taką historię, że z niecierpliwością będziecie przewracać strony! Po prostu jest nieodkładalna!

Fabuła znów opowiada o Trójkącie (komenda w Częstochowie), o Pawle Wilku jako naczelniku wydziału oraz prokuratorze Janie Hejdzie. Nową postacią jest Igor Szulc vel Czarny, istny skurczybyk, którego polubiłam! Powieść jest niezależna i można czytać nie znając poprzedniej książki autorki, choć namawiam was abyście zapoznali się z jej twórczością! Warto!🔥

Ależ podobała mi się ta historia! Znajduje się tutaj wszystko co powinno się znaleźć w dobrym thrillerze. Niebywała historia, napięcie i niepewność towarzysząca do ostatniej strony! A zakończenie? Sztos! 🤯

Autorka zaserwowała mi taki rollercoaster, że do tej pory zbieram się z podłogi. Przez całą fabułę błądziłam jak dziecko we mgle, bo nie potrafiłam przewidzieć dosłownie nic! Z szeroko otwartymi oczami śledziłam akcję, która nie zwalniała ani na moment oraz zaskakiwała co chwilę! Uwielbiam czytać takie powieści!

Anna Krystaszek Brawo! 👏🔥 Czekam na kolejne książki!

Link do opinii
Avatar użytkownika - gdziejatamksiazk
gdziejatamksiazk
Przeczytane:2022-03-03, Ocena: 5, Przeczytałam,

"Czułam się brudna i zła. Czułam się winna! Zginęła następna osoba, a kolejna kobieta została porwana. To wszechogarniające poczucie winy rozchodziło się po moim ciele niczym narkotyk. Nie, to nie jest dobre porównanie. Narkotyk powoduje, że człowiek czuje się lepiej, a ja czułam się znacznie gorzej!"
Anna Krystaszek powraca z kolejną książką, która nie jest bezpośrednią kontynuacją "W cieniu terapeutki", ale co ciekawe, śledztwo prowadzą bohaterowie z debiutanckiej powieści autorki.
Paulina trafia do szpitala psychiatrycznego po odnalezieniu jej w lesie. Twierdzi, że w tym miejscu zginął człowiek i wyznaje lekarzowi, że zwłoki będą odkryte konkretnego dnia. Opowiada, że miewa przerażające wizje i wyjawia fakty na temat ofiary. Niebawem potwierdza się to, co młoda dziewczyna powiedziała - odnajdują ofiarę w miejscu i czasie, jaki przedstawiła. Komisarz Igor Szulc "Czarny" prowadzi śledztwo, do którego dochodzą kolejne ofiary. Okazuje się, że sprawa powiązana jest z pożarem sprzed 20 lat.
Ciężko mi umieścić "Wizje" w gatunku literackim. Według mnie kryminał miesza się z thrillerem, a autorka świetnie to połączenie wykorzystała. Śledztwo, trzymająca w napięciu akcja dostarczają emocji, ale także pozwalają czytelnikowi uczestniczyć w poszukiwaniu mordercy. Mamy kilku narratorów, dzięki czemu poznajemy różne perspektywy śledztwa, ale nie tylko.
Pani Anna pokusiła się także o bliższe poznanie bohaterów, ich życia, codzienności, pragnień, podejścia do sprawy. Dobry zabieg, ponieważ uważam, że im bliżej poznaje się bohaterów, tym książka jest ciekawsza i można na różne sposoby się z nimi identyfikować.
Zagadka nie jest łatwa do rozgryzienia. Podejrzenia rzucałam w kilka osób, a okazały się całkowicie błędne. Nie można też powiedzieć, że w ogóle kilka osób nie przyczyniło się do tej sytuacji, ale to już musicie przeczytać, żeby dowiedzieć się o co chodzi i jakim motywem kierował się morderca. Finał mnie zaskoczył, ale też trochę zdezorientował. Jeśli o to chodziło autorce, to cel został osiągnięty.
Poziom został zachowany tak jak przy pierwszej książce. Czyta się naprawdę szybko, a każdy trop w śledztwie pchnie do przewracania kolejnych stron, aż do finału. Spędziłam dobry czas z "Wizjami" i szczerze mogę polecić tę książkę.

Link do opinii
Avatar użytkownika - AnnaKwa
AnnaKwa
Przeczytane:2024-08-18, Ocena: 4, Przeczytałem, 52 książki 2024,

Książkę czyta się płynnie i szybko, z powodu dużej ilości dialogów. Historia jest ciekawa, ale moim zdaniem nieco przesadzona- możliwość popełnienia tylu brutalnych morderstw przez tak niepozorną osobę, bez pozostawiania śladów, wydaje mi się nieco nieprawdopodobna (nie chcę zanadto wchodzić w szczegóły, aby nie zdradzić za dużo z treści książki). Nie podobało mi się również wtrącanie czasem słów w języku śląskim- wydawały się nie na miejscu, nie pasowały i całość zalatywała sztucznością. Dam jednak jeszcze szansę autorce i zamierzam sięgnąć po inną jej książkę- oby było warto.

Link do opinii
Avatar użytkownika - rozczytana
rozczytana
Przeczytane:2022-04-14, Ocena: 5, Przeczytałem, 26 książek 2022,

"Wizje" Anny Krystaszek zostały tak entuzjastycznie przyjęte na bookstagramie, że czekając na swój egzemplarz byłam na książkowym głodzie.


Mimo ogromnej słabości do thrillerów psychologicznych, nigdy wcześniej nie spotkałam się z twórczością autorki. Z nieskrywaną ciekawością zaczęłam czytać...i przepadałam.


Główna bohaterka - Paulina - została odnaleziona w lesie. Kobieta próbowała przekonać innych, że w miejscu, w którym ją odnaleziono został zamordowany mężczyzna. Policji nie udało się jednak odnaleźć zwłok. Paulina została zamknięta w szpitalu psychiatrycznym, gdzie wyjawiła lekarzowi swoje przerażające wizje. Jeszcze bardziej napawa strachem fakt, że zaczęły się one ziszczać...


Tym, co podobało mi się najbardziej w powieści, jest wszechogarniające napięcie. Towarzyszy ono od pierwszej, do ostatniej sceny, gdzie toczy się walka z czasem.
Powieść została napisana z perspektywy kilku bohaterów, dzięki czemu czytelnik ma bardziej zobrazowaną wiedzę o uczuciach i intencjach bohaterów. Autorka skupiła się na tym ch psychologicznych portretach nadając historii psychodeliczny charakter.


Absolutnie polecam.

Link do opinii
Avatar użytkownika - Esclavo
Esclavo
Przeczytane:2022-03-30, Ocena: 3, Przeczytałam,

Ta książka miała szansę bardzo mi się podobać, mimo kilku mankamentów. Wciągająca, z ciekawą fabułą. Ale według mnie, tutaj jest dużo inspiracji inną, bardzo znaną powieścią.

Szpital psychiatryczny, a w nim dziewczyna, która przewiduje morderstwo. W pewnym momencie nawet się do niego przyznaje, ale jest to fizycznie niemożliwe, bo znajduje się w zamkniętej placówce. Sprawą zajmuje się Igor, inteligentny, przenikliwy i przystojny komisarz. To wszystko brzmi totalnie zachęcająco, i ja też byłam do pewnego momentu całkowicie zachwycona. Ale na 90stronie domyśliłam się jak to się skończy. I wszystkie moje przypuszczenia się sprawdziły. Raczej to nie zasługa mojej blyskotliwości, a tego, że gdzieś to już czytałam. Oprócz tego, cały czas czujemy, że książkę napisała kobieta. Oczywiście kobiety potrafią pisać brutalnie i mroczno, ale to nie ten przypadek. Bohaterowie dużo rozmyślają, mężczyźni wiedzą jak wygląda damska bokserka, a domowe obiady są czymś w rodzaju świętego Graala. I jeszcze jest Pan doktor i jego "cholercia", która pasuje tu jak pięść do nosa. Nie, ja tego nie kupuję. Nie przypadło mi do gustu też podzielenie narracji na kilka osób. Według mnie wprowadziło to chaos.

Na pewno będę chcieć poznać wcześniejszą powieść autorki, bo jestem ciekawa jak wypada w swoim pomyśle.

Link do opinii

Pewnego dnia w lesie zostaje znaleziona dziewczyna, która uparcie twierdzi, że zginął tam człowiek. Niestety, żadnego ciała nie ma, a Paulina,bo tak ma na imię, trafia do szpitala psychiatrycznego. Kilka dni później mówi swojemu lekarzowi, że miała wizję, w której zobaczyła śmierć mężczyzny, po czym dokładnie go opisuje i podaje datę 27 marca.
Mężczyzna ten, według niej, miał się znęcać nad swoją małoletnią córką.
Tym razem wszystko się potwierdza.
Śledztwo prowadzi Igor Szulc vel Czarny i musi szybko zidentyfikować zabójcę, ponieważ pojawiają się kolejne zgony.

Co łączy brutalne morderstwa z pożarem sprzed 20 lat?
Jakie tajemnice skrywa sama Paulina?

Tego dowiecie się z tej pędzącej jak rollercoaster książki.
Powiem Wam szczerze, że nie spodziewałam się, że będzie aż tak intrygująca i zaskakująca!
Autorka naprawdę się postarała, aby trzymać nas ciągle w stanie najwyższej ciekawości i z każdą kolejną kartką tylko potęguje napięcie.
Tu nie ma chwili na oddech, a nasz mózg pracuje razem z mózgiem Czarnego, by jak najszybciej dowiedzieć się kto i dlaczego zabija.
Odpowiedź będzie zdumiewająca i smutna.
Nie powiem, żebym żałowała ofiar, bo moim zdaniem dostały to, na co zasłużyły.
W książce jest sporo postaci, a całą historię opowiada kilkoro z nich.
Ja najbardziej polubiłam doktora Lasaka, który od początku potraktował Paulinę poważnie i przede wszystkim starał się jej pomóc.
Sama zaś postać głównej bohaterki była nie tylko interesująca, ale budziła w nas najwięcej pytań. Ja coś niecoś podejrzewałam, ale takiego zakończenia, jakie zaserwowała autorka, z pewnością się nie spodziewałam.
Moim zdaniem ta pozycja jest jedną z najlepszych i najbardziej intrygujących lektur, jakie przeczytałam, dlatego ogromnie ją polecam.

Link do opinii

Wizje chodźcie do mnie. Blisko najbliżej. Zostawcie w mojej głowie najdziksze sny.

Stres i presja, zbyt dużo czuję jej, by przestać. Trochę inaczej to wygląda z tego miejsca.*

 

Szpital psychiatryczny, tajemnicze morderstwo, mroczny klimat i tajemnice, które mogą zrujnować wszystko.

 

Kręci mnie taka tematyka. Może jestem niepoprawnie nienormalna, ale przy takich książkach dosłownie odpływam. Lubię analizować fakty, obalać przypuszczenia i brać udział w fabule.

 

Jest to moje pierwsze spotkanie z tą autorka. Coś za dużo tych pierwszych razów jak na jedną kobietę. ?

 

Autorka kupiła mnie już samym początkiem. Fabuła wciąga nas od razu, trzyma przez całą powieść, aby na końcu wszystko roztrzaskać. 

Podoba mi się sposób prowadzenia akcji. Nie jest to skakanie z pomysłu na pomysł, a ciągnięcie pierwotnego zamysłu. Dzięki czemu nie męczymy się przy czytaniu, a świetnie się bawimy. Mimo że przemieszczamy się między wątkami, nie są one zebrane z gwiazdy. Każdy z nich ma jakieś znaczenie.

 

Miejsce akcji też nie napawa nas dobrymi wspomnieniami. To, co w dawnych czasach robione było tamtejszym dzieciom, już przy czytaniu napawa nas gęsią skórką.

 

Bardzo podoba mi się działanie psychologiczne na czytelnika. Autorka daje nam wrażenie, że to my jesteśmy głównymi bohaterami. Mamy możliwość łączenia dowodów, analizy ich i rozwiązania zagadki morderstw sprzed lat.

Fanom tego gatunku naprawdę polecam tę książkę. Jeden z lepszych kryminałów, który miałam okazję czytać w tym miesiącu.

 

Za książkę do recenzji dziękuję @wydawnictwomuza.

 

*cytat pochodzi z piosenki Roguckiego "Wizje".

Link do opinii
Inne książki autora
Pustelnia mordercy. Nieczystość
Anna Krystaszek0
Okładka ksiązki - Pustelnia mordercy. Nieczystość

Makabryczne morderstwo w okolicach Dukli. W lesie nieopodal pustelni św. Jana znaleziono okaleczone zwłoki mężczyzny. Ofiara to ksiądz Tomasz, dobry znajomy...

Błędne koło. Nieumiarkowanie
Anna Krystaszek0
Okładka ksiązki - Błędne koło. Nieumiarkowanie

Przez lata tkwiły w błędnym kole przemocy, w końcu powiedziały ,,dość!" Dręczona od lat Helena Deska decyduje się odejść wraz z dziećmi od męża alkoholika...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Kobiety naukowców
Aleksandra Glapa-Nowak
Kobiety naukowców
Kalendarz adwentowy
Marta Jednachowska; Jolanta Kosowska
 Kalendarz adwentowy
Grzechy Południa
Agata Suchocka ;
Grzechy Południa
Stasiek, jeszcze chwilkę
Małgorzata Zielaskiewicz
Stasiek, jeszcze chwilkę
Biedna Mała C.
Elżbieta Juszczak
Biedna Mała C.
Sues Dei
Jakub Ćwiek ;
Sues Dei
Rodzinne bezdroża
Monika Chodorowska
Rodzinne bezdroża
Zagubiony w mroku
Urszula Gajdowska ;
Zagubiony w mroku
Jeszcze nie wszystko stracone
Paulina Wiśniewska ;
Jeszcze nie wszystko stracone
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy