Zbiór wierszy warszawskiej poetki i eseistki Katarzyny Nowak. Autorka urodziła się w Sosnowcu, ukończyła filologię polską na Uniwersytecie Śląskim w Katowicach. Po studiach współpracowała z bielskim tygodnikiem "Nowa" i pracowała jako polonistka w szkołach w Sosnowcu. Od 2001 r. pracuje jako bibliotekarka w Bibliotece Publicznej m. st. Warszawy w Dzielnicy Wawer. Jest laureatką kilku konkursów poetyckich. Należy do Stowarzyszenia Autorów Polskich O/Warszawa II oraz do Stowarzyszenia Artystów i Przyjaciół Kultury Otwockiej. Tomik jest debiutem poetyckim Autorki, zawiera lirykę refleksyjną o charakterze egzystencjalnym oraz miłosno-erotycznym.
Wydawnictwo: inne
Data wydania: 2011 (data przybliżona)
Kategoria: Poezja
ISBN:
Liczba stron: 96
Dzieci. Nie mają prawa głosu. Nie mają wyboru. Dorośli posyłają je do najcięższych prac. Nikogo to nie dziwi. W kominie jest ciemno, duszno i gorąco....
Jestem mamą dwójki dzieci, mam 44 lata, pracuję w firmie Amazon jako pracownik magazynu na stanowisku piker. ,,Cuda Boże w moim życiu" to moja pierwsza...
Przeczytane:2014-11-21, Przeczytałem,
„W stronę cienia” to debiut książkowy Katarzyny Nowak – urodzonej w Sosnowcu, absolwentki filologii polskiej na Uniwersytecie Śląskim w Katowicach, od 2001 roku pracującej w Bibliotece Publicznej w Dzielnicy Wawer w Warszawie, poetki publikującej zarówno swoje wiersze, jak i artykuły krytycznoliterackie na łamach lokalnych wydawnictw, m. in. pisma „Między Nami Aninianinami”, kwartalnika „Zdrój” i antologii poetów anińskich „Aninianie aninianom” (2010). Jeśli do tej krótkiej notki biograficznej dodamy, że Autorka jest laureatką kilku konkursów poetyckich, a także należy do Stowarzyszenia Autorów Polskich, oraz Stowarzyszenia Artystów i Przyjaciół Kultury Otwockiej, rysuje się już portert poetki dojrzałej, której omawiany tomik nie jest bynajmniej wstępem, ale już podsumowaniem pewnego wstępnego okresu Jej twórczości.
Książka jest oryginalnym, poetyckim dziennikiem Autorki, w którym skrupulatnie odnotowuje swoje dni i bezsenne noce, następujące po sobie pory roku i etapy życia, myśli dotyczące spraw codziennych i bieżących, ale też głębsze refleksje nad sensem życia, przemijaniem, miłością i samotnością, których inspiracją są liczne lektury dzieł literackiich i filozoficznych, koncerty muzyczne czy osobiste, ważne doświadczenia, spotkane bliskie osoby etc. Jak trafnie zauważa w „Słowie wstępnym” do tomiku Mirosław Perzyński, w wierszach Katarzyny Nowak można doszukać się też inspiracji ze znanych poetek, Haliny Poświatowskiej i Marii Jasnorzewskiej-Pawlikowskiej, a także z kosmogenicznych utworów Tadeusza Micińskiego, rodem z Młodej Polski. Myślę jednak, że najbardziej wartościowe wiersze Autorki to te, w których szuka i próbuje budować własną poetykę i własną drogę dotarcia do czytelnika. A jest tych prób niemało, na przykład w wierszu „Zaczepiam słowa”:
„Zaczepiam słowa
podważam konstrukcje myśli
wysadzam w powietrze bunkry
zdań ślepe mastaby języka
żeby dotrzeć do sedna
myśli kłębiących się
dopiero co wymyślonych
2
pomysłów na ten świat
wymykający się zmysłom”
(„Zaczepiam słowa, s. 14)
Poetka zmaga się wciąż z antynomią uczucia i refleksji, wyboru między językiem prostym, szczerym i zrozumiałym a ucieczką przed banalnymi i wytartymi kalkami języka. Najbardziej widoczne jest to, kiedy zwraca się do osób najbliższych, w których powinna być sobą, bliską, mówiącą szczerze i otwarcie, co myśli, w pełni jednak jest świadomą, że może brzmieć to banalnie. Świetnym przykładem jest wiersz, który dedykuje swojej Matce:
„Jak pisać o Tobie,
by w banał pusty
nie zamieniły się słowa?”
(„Jak pisać o Tobie”, s. 11)
Również w refleksji nad sobą, w próbach tworzenia poetyckiego autoportretu Autorka wciąż kluczy między rzeczywistością doświadczaną na co dzień różnymi zmysłami a wysublimowanymi opisami z lektur filozoficznych i literackich? Jak się odnaleźć i gdzie przysiąść w świecie wykreowanym przez Platona, Paracelsusa, Kenkoo, Czesława Miłosza, Tadeusza Różewicza, Maxence'a Fermine'a, Markusa Zusaka czy Olgi Tokarczuk? Jak wejść do Ich świata, utożsamić się z nim, a jednocześnie pozostać wierną sobie, własnym uczuciom, wartościom i ideom? Poetka jest w pełni świadoma, że nigdy nie stworzy swojego pełnego i prawdziwego autoportretu, bo zawsze staną na przeszkodzie ograniczenia zarówno zmysłowej percepcji, doświadczeń, jak i samego języka opisu:
„Naprawdę jaka jestem
nie powie mi lusterko,
ani szkiełko zielone
pieczołowicie schowane
na dnie szkatułki
ze wspomnieniami.”
(Mój portret?”, s. 17)
Tego bowiem, jaka jest, nie powiedział ani ten, który nie został Jej „drugą połową”, ani „dziewczyna/z rudym kotem/zamiast rękawiczek” (w domyśle sama Autorka), dlatego i czytelnik może się łatwo pomylić, jeśli będzie próbował rozpoznać Ją „pomiędzy wierszami”. Zamiast więc jednego wyraźnego porteru Autorki, mamy różne, mniej lub bardziej wyraźne szkice, obrazy kobiety
3
wykształconej, oczytanej, wrażliwej i subtelnej, ale wciąż rozdartej, poszukującej swojego miejsca w upływającym szybko życiu, kobiety doświadczonej miłością, ale też jej brakiem i samotnością, żyjącej w dwóch światach: realnym, który obserwuje codziennie z okna swego mieszkania i podczas spacerów w plenerze, jak i świata wirtualnego, wykreowanego już dzieciństwie w czasie beztroskich zabaw („Bezpowrotność”, s. 19), jak później pod wpływem lektur filozoficznych i literackich. Są zatem w tomiku różne wiersze, pisane zarówno przez kobietę przykro doświadczoną przez życie i samotność, jak i odnajdującą na nowo szczęście i miłość, co znajuje odzwierciedlenie również w pomieszczonych w tomiku erotykach:
„Obiecałam
nie pisać więcej
o miłości
lecz cóż
po obietnicy
od kiedy
stanąłeś na
mojej drodze”
(„O miłości – już nic”, s. 82)
Między zaś samotność a nadzieję i miłość, spontanicze i zmysłowe doświadczanie życia a chłodną intelektualną refleksję, wplecione są wspomnienia, one również stanowią ważny motyw i klucz do poetyckiego świata Autorki. I chyba nieprzpadkowo przypomina o tym w wierszu zamykającym tomik:
„Czy pamietasz jeszcze
dławiącą pełnię
tamtego lata -
powietrze lepkie i gęste
jak krew, jak miłość.
[…]
Czy pamiętasz jeszcze
porankiem zimowym, mlecznym
...”
(„Czy pamiętasz jeszcze”, s. 93)
Dojrzała w treści i formie, skłaniająca do niebanalnych refleksji, a jednocześnie budząca subtelne uczucia piękna i dobra, poezja Katarzyny Nowak z całą pewnością zaspokoi najbardziej wyszukane potrzeby i gusty czytelnika.
Katarzyna Nowak: W stronę cienia.
Warszawa - Anin 2011,
Seria: Osiedle poetów, ss. 96
ISBN 978-83-922455-5-1
Tekst publikowany pierwotnie na łamach
portalu „Sztukater” (http://sztukater.pl)