W imię miłości. Opowieść o wielkim uczuciu w najtrudniejszych chwilach

Ocena: 5 (5 głosów)

JEDNA Z NAJLEPSZYCH KSIĄŻEK ROKU

wg ,,Publishers Weekly", ,,The New York Times Book Review", ,,Time", ,,Entertainment Weekly", ,,The Washington Post", ,,The Boston Globe", ,,USA Today", ,,Kirkus Reviews"

Amy Bloom zaczęła zauważać zmiany w zachowaniu swojego męża, Briana: odsunął się od przyjaciół, rozmawiał głównie o przeszłości, skończyły się wspólne, długie spacery. W końcu usłyszeli diagnozę: Brian cierpiał na chorobę Alzheimera.

Zmuszony do konfrontacji z brutalną chorobą, Brian doszedł do wniosku, że chce umrzeć z godnością. Razem z żoną podjęli niewyobrażalnie trudną i bolesną decyzję. Zwrócili się do Dignitas, organizacji z siedzibą w Szwajcarii, która oferuje możliwość godnego i spokojnego zakończenia życia.

W przejmującej i zaskakującej opowieści Amy Bloom rzuca światło na część życia, o której tak często nie chcemy rozmawiać - o jego zakończeniu.

Ta poruszająca, ale i napisana z humorem i rozbrajającą szczerością książka, jest niezapomnianym obrazem pięknego małżeństwa i bezgranicznej miłości.

RZADKO KIEDY ZAPISKI NA TEMAT ŚMIERCI SĄ TAK PEŁNE ŻYCIA. ,,USA Today"

Informacje dodatkowe o W imię miłości. Opowieść o wielkim uczuciu w najtrudniejszych chwilach:

Wydawnictwo: Filia
Data wydania: 2023-08-16
Kategoria: Biografie, wspomnienia, listy
ISBN: 9788382808698
Liczba stron: 288
Tytuł oryginału: IN LOVE. A Memoir of Love and Loss

Tagi: Reportaż i dziennikarstwo śledcze

więcej

Kup książkę W imię miłości. Opowieść o wielkim uczuciu w najtrudniejszych chwilach

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

W imię miłości. Opowieść o wielkim uczuciu w najtrudniejszych chwilach - opinie o książce

Amy Bloom dostrzegła zmiany, w zachowaniu swego męża, w tym o czym mówi. Z towarzyskiego mężczyzny stał się domatorem, prowadził rozmowy głównie o przeszłości. Gdy udali się do specjalistów została postawiona mu diagnoza. Alzheimer. Może nie jest to wyrok, jednak życie, że świadomością, że cały czas będzie się dla kogoś ciężarem nie jest łatwe. Dodatkowo wiedzieć, że któregoś dnia możesz obudzić się i nie poznawać swojej ukochanej, oraz wiele innych podstawowych czynności potrzebnych do życia, to straszne.


Brian wraz z małżonką podjął najtrudniejszą decyzję w swoim życiu, postanowił umrzeć z godnością. W Szwajcarii znaleźli organizację, do której zwrócili się o pomoc. To właśnie tam udali się w swoją ostatnią wspólną podróż, by mężczyzna mógł spokojnie zakończyć życie.


Powiem szczerze, że nigdy nie chciałabym mieć do czynienia z tą brutalną chorobą i nikomu tego nie życzę. To musi być przerażające usłyszeć taką diagnozę. Nawet nie chcę myśleć by ktoś z moich najbliższych musiał zmierzyć się z tą chorobą.


Amy Bloom wykazała się ogromną odwagą by napisać tę książkę. Nie wiem czy mi nie byłoby ciężko wracać do tego wszystkiego. Razem z miłością życia podjęli najcięższą decyzję.


Przyznam, że nawet nigdy nie orientowałam się, że takie organizacje istnieją. Oczywiście by skorzystać z ich pomocy trzeba przejść cały proces i mieć zdiagnozowaną poważną chorobę. To nie tak, że każdy może tam pójść i skorzystać z ich usług. Dodatkowo to wszystko jest bardzo drogie.


Ta książka nie jest tylko o umieraniu ale głównie o miłości, o tym jak ważne jest wsparcie drugiej osoby. Historia o tym jak zdiagnozowana choroba rozsypuje życie nie tylko jednej osoby. W tym wypadku Amy wykazała się ogromem cierpliwości i zrozumienia, po prostu wspierała ukochanego na każdym kroku. Ta książka jest z jednej strony przerażająca, a z drugiej piękna, bo opowiada o bezgranicznej miłości.


Książkę jak najbardziej polecam, czyta się ją błyskawicznie i ciężko było mi się od niej oderwać. Ta szczera historia poruszy niejedno serce.

Link do opinii
Avatar użytkownika - Wolinska_ilona
Wolinska_ilona
Przeczytane:2023-09-24,

Od jakiegoś czasu miałam ochotę przeczytać książkę, która poruszyłaby najczulsze struny mojego serca i wywołała morze łez. Pomyślałam, że pamiętnik Amy Bloom, w którym autorka opisuje ostatnie chwile życia swojego męża, będzie dokładnie tym, czego potrzebuje.

 

Alzheimer jest chorobą, którą postępuje stopniowo. Na początku zapominamy o podstawowych rzeczach, takich jak umówione spotkanie, imiona bliskich, czy problem z używaniem podstawowych przedmiotów. Tak było również w przypadku Briana.

Amy i Brian byli szczęśliwym małżeństwem. Z czasem Amy zaczęła dostrzegać zmiany w zachowaniu Briana, odsunął się od przyjaciół, zapominał o spotkaniach w klubie książki, nie miał ochoty na spacery. Po konsultacjach z lekarzami diagnoza była jednoznaczna: Brian cierpiał na chorobę alzheimera.

 

Zmuszony do konfrontacji z chorobą, Brian doszedł do wniosku, że chce odejść z godnością. Wspólnie z Amy podjął niewyobrażalnie trudną i bardzo bolesną decyzję i zgłosił się do organizacji, która oferuje możliwość spokojnego zakończenia życia.

 

Historia Amy i Briana nie należy do łatwych. To poruszająca i bardzo bolesna opowieść o życiu i śmierci. Amy Bloom opowiada nam o tym, jak trudną drogę przyszło jej przejść wspólnie z mężem, by mógł uzyskać zielone światło od Dignitas oraz spełnić swoje pragnienie o wcześniejszej śmierci.

„W imię miłości” to opowieść o trudnych decyzjach i wyborach, to historia o niezwykle silnym uczuciu łączącym dwoje ludzi, których los nie oszczędził, a jednak do końca wzajemnie się wspierali. Jestem pod ogromnym wrażeniem, że Bloom zechciała podzielić się ze światem ostatnimi chwilami, jakie spędziła z mężem w szwajcarskiej organizacji. To było bardzo intymnie wyznanie, przy którym z pewnością wielu z Was uroni łzy.

Opowieść Amy jest wstrząsająca, ale i piękna. Nie każdy może pochwalić się tak silnym uczuciem i ogromnym wsparciem ze strony drugiej osoby w trudnych chwiach. Nie wiem, czy byłabym w stanie zaakceptować decyzję, jaką podjął Brian, jednak poniekąd mogę zrozumieć, dlaczego zdecydował tak, a nie inaczej.

Choć historia Amy i Briana nie wzruszyła mnie tak, jak na to liczyłam, to niewątpliwie uważam, że jest to bardzo przejmująca opowieść, którą warto poznać.

Link do opinii

Bardzo poruszająca opowieść o ostatniej podróży.

Autorka na prośbę męża opisuje historię ich związku. U mężczyzny zdiagnozowano Alzheimera. Postanawia umrzeć z godnością, na swoich warunkach. Para szuka pomocy i trafia na ośrodek Dignitas w Szwajcarii. 

Piękna i bardzo smutna opowieść. Diagnoza, zaprzeczenie i pogodzenie się z nieuchronnym. Miłość gotowa do największego poświęcenia. 

Gorąco polecam.

Link do opinii


?Amy i Brian są szczęśliwym małżeństwem. Ich sielankowe życie przerywa brutalna diagnoza : choroba Alzheimera. Szok, niedowierzanie i nowa rzeczywistość, która dla obojga jest trudna.
Brian podejmuje trudną decyzję zanim odejdzie w nicość.
?Tej książki nie da się ocenić w kategorii dobra czy zła. Zdecydowanie należy ona do kategori: warto przeczytać. Dlaczego? Porusza bardzo trudny temat nieuleczalne choroby, podczas której najbardziej cierpią bliscy. Chory oddala się z dnia na dzień aż całkowicie znika w swoim świecie. Rodzina natomiast musi uczyć się żyć z osobą, dla której z dnia na dzień stają się obcy. Jest to niezmiernie trudne a wręcz niemożliwe. Wiem, bo sama pracuję z chorymi i ich rodzinami.
?Ta książka była dla mnie niezwykle ważna. Rozumiem decyzję Briana ale jednocześnie próbuje postawić się w sytuacji Amy. Dla niej musiało być to niezwykle trudne, zaakceptować jego decyzję.
I tu z pomocą przychodzi : miłość!!!
?Miłość jest odpowiedzią na wszystkie pytania. Z miłości potrafimy zrobić wszystko i zgodzić się na wszystko. Dlaczego? Bo właśnie miłość do drugiej osoby sprawia, że chcemy dla niej jak najlepiej. Chcemy jej szczęścia.
?Cudowna książka o miłości i zrozumieniu, o byciu obok w najtrudniejszych chwilach, o nieuleczalnej chorobie i radzeniu sobie z nią.
Jednak to również książka o podjęciu najtrudniejszej życiowej decyzji i jej realizacji.
?Zostawiam Was z rozważaniami. Nie oceniam decyzji, rozumiem ją. Nie wiem co zrobiłabym na jego miejscu ani na miejscu jego żony.
?Polecam Waszej uwadze.

Link do opinii

"[...] Jedynym miejscem na świecie zapewniającym bezbolesne, spokojne i legalne samobójstwo jest Dignitas na przedmieściach Zurychu. [...]"

Biorąc do ręki książkę Amy Bloom pod tytułem "W imię miłości", nie miałam świadomości, że dotyczy ona eutanazji. Po kilku przeczytanych stronach łzy stanęły mi w oczach. Nie mogłam uwierzyć w to co czytam. Niektórzy ludzie walczą o każdy oddech, a tutaj bohater marzy jedynie o odejściu z tego świata. Nie wiem, jak ja bym się zachowała na miejscu autorki gdyby mój mąż chciał dobrowolnie odejść z tego świata.
Nie jest to lekka historia. To książka o miłości większej od śmierci.
Brian i Amy byli małżeństwem przez 12 lat. Czy doczekali trzynastej rocznicy?
Bardzo dobrze napisana książka. Mogłam się z niej dowiedzieć, jak wygląda życie na początku choroby zwanej Alzheimerem. Z drugiej strony mogłam przekonać się, co czuje otoczenie chorego. Dowiedziałam się również tego, jakie warunki trzeba spełnić, żeby móc poddać się eutanazji w Dignitas w Szwajcarii. Powiem wam, że te warunki mnie mocno zszokowały. Oczywiście poznacie je podczas czytania.
Alzheimer to straszna choroba, która zmienia chorego nie do poznania. Szanuję decyzję Briana, ale ja ze względów religijnych nie poszłabym tą drogą.
Poznałam historię miłości Briana i Amy. To była cudowna relacja. Wszystko byłoby piękne, gdyby nie dopadł ich ten straszliwy potwór. Dzięki tej książce towarzyszyłam razem z nimi w ich najgorszej i najtrudniejszej drodze. Drodze po wyzwolenie i ulgę w cierpieniu. Byłam bardzo ciekawa, jak na decyzję brata zareaguje jego rodzeństwo i mama. Czy przyjmą to ze spokojem, czy raczej będą go odwodzić od tej decyzji?
Mimo trudnego tematu przeczytałam tę powieść w ciągu jednego dnia. Od pierwszej chwili wciągnęła mnie w wir swojej historii.
Chciałam dowiedzieć się, dlaczego Brian nie chciał walczyć z tą chorobą, tylko się poddał. Mam cichą nadzieję, że za jakiś czas powstanie cudowny lęk, który uwolni wszystkie osoby od tej choroby.
Z jednej strony rozumiem, że nasz chory nie chciał być ciężarem dla swojej żony i że nie chciał jej ranić, z drugiej strony kompletnie tego nie rozumiem.
Po tej książce jestem kompletnie rozbita. Wylałam morze łez podczas czytania. Czułam ból, który czuła Amy. Razem z nią przeżywałam wszystkie porażki. Czy na końcu drogi Briana wierzyła, że robią dobrze? Czy próbowała pomóc mężowi w inny sposób?
Cieszę się, że powstała ta książka, która porusza bardzo ważny i trudny temat śmierć przez eutanazję.
Jeżeli lubicie czytać biografie i wspomnienia, to ta książka będzie idealna dla was.
Jeszcze jedno pytanie, które dręczy mnie, odkąd poznałam tę historię: Dlaczego osoby, które chcą poddać się eutanazji, sami sobie nie odbiorą życia, tylko narażają innych na poczucie winy za zamordowanie drugiej osoby? Nie oszukujmy się eutanazja to morderstwo, a nie samobójstwo. W niektórych krajach jest to legalne w innych nielegalne.
Nasza para bohaterów ze Stanów Zjednoczonych musiała udać się do Szwajcarii w celu spełnienia ostatniego życzenia Briana.
Jeżeli interesuje was temat śmierci i eutanazji, to odsyłam was do książki Amy Bloom pod tytułem "W imię miłości".

Polecam

Link do opinii

Brian to mężczyzna, który cierpi na chorobę Alzheimera. Zaczęło się niewinnie. Jego żona zauważyła zmiany w jego zachowaniu. Zawsze był lubianym wszystkim i często spotykał się z przyjaciółmi. Teraz zaczął odsuwać się od niech. Przestał również czerpać radość ze wspólnych spacerów, o wielu rzeczach zapominał, mówił tylko o wydarzeniach sprzed lat. Po usłyszeniu diagnozy, postanowił z Amy udać się do Zurychu, do siedziby Dignitas, Szwajcarskiej organizacji non profit oferującej usługi wspomagacie samobójstwo. Brian chciał umrzeć z godnością. Gdy to przeczytałam zrobiłam duże oczy, a po ciele przeleciał mnie dreszcz. Nie wyobrażam sobie podjąć takiej decyzji, ani wspierać w niej kogoś bliskiego. I dlatego jest pod wielkim wrażeniem, że można o tym napisać książkę a do tego napisać w ją zarówno z humorem, jak z wzruszeniem.

 

Książka jak wspomniałam bardzo mnie zaskoczyła, zmroziła, ale również wzruszyła. Jestem pełna podziwu dla Amy, która potrafiła towarzyszyć mężowi w tak ciężkich chwilach. Oprócz wewnętrznych przeżyć autorki, znajdziemy tutaj również opis człowieka, którego kochała zanim postawiono diagnozę i po niej. Amy podpowiada nam również na co powinniśmy zwrócić uwagę przy obserwacji nas samych czy naszych bliskich. Jakie objawy mogą nas zaniepokoić.

 

Lekkie pióro autorki, ciekawy styl pisania o trudnym temacie, lekka dawka humoru i wiele, wiele emocji. To wszystko sprawia, że książkę czyta się pomimo wszystko przyjemnie.

 

Link do opinii
Inne książki autora
Daleko stąd
Amy Bloom0
Okładka ksiązki - Daleko stąd

Daleko stąd to panoramiczna opowieść o losach młodej Lilian Lejb - epicka i zarazem kameralna. Lilian staje się jej bohaterką mimo woli, tak jak mimo woli...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Kalendarz adwentowy
Marta Jednachowska; Jolanta Kosowska
 Kalendarz adwentowy
Grzechy Południa
Agata Suchocka ;
Grzechy Południa
Stasiek, jeszcze chwilkę
Małgorzata Zielaskiewicz
Stasiek, jeszcze chwilkę
Biedna Mała C.
Elżbieta Juszczak
Biedna Mała C.
Sues Dei
Jakub Ćwiek ;
Sues Dei
Rodzinne bezdroża
Monika Chodorowska
Rodzinne bezdroża
Zagubiony w mroku
Urszula Gajdowska ;
Zagubiony w mroku
Jeszcze nie wszystko stracone
Paulina Wiśniewska ;
Jeszcze nie wszystko stracone
Zmiana klimatu
Karina Kozikowska-Ulmanen
Zmiana klimatu
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy