Uśmiech Kanoko #1

Ocena: 4 (1 głosów)

Kanoko Naedoko to trzymająca się na uboczu klasowa dziwaczka. Nieustannie świdruje wzrokiem klasę i notuje każdy interesujący szczegół, który zauważy. Spodziewając się po ludziach wszystkiego co najgorsze, nie angażuje się w żadne społeczne więzi. Właśnie dzięki temu uważa się za osobę bezstronną i swoje życiowe powołanie widzi w roli… wielkiego obserwatora! Trójkąty miłosne? Ciche wzdychania? Małe perwersje? Nic nie umknie czujnemu wzrokowi Kanoko, a wszystko ląduje w jej zeszycie! Pewnego razu jeden z jej tajnych rankingów wpada w ręce najpopularniejszego chłopaka w klasie. Czy będzie to katastrofa, czy raczej szansa na nową znajomość? Poznajcie perypetie aspołecznej okularnicy, która, choć zmuszona do zaangażowania się w życie klasy, nie zamierza poddać się konwenansom i nie pozwoli sobie w kaszę dmuchać! Przed Wami zwariowana szkolna komedia, przy której nie sposób się nudzić.

Informacje dodatkowe o Uśmiech Kanoko #1:

Wydawnictwo: inne
Data wydania: 2015-07-17
Kategoria: Komiksy
ISBN: 9788380010772
Liczba stron: 208
Tytuł oryginału: 小鹿的觀察日記
Język oryginału: Japoński
Tłumaczenie: Paulina Ślusarczyk-Bryła

więcej

Kup książkę Uśmiech Kanoko #1

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Uśmiech Kanoko #1 - opinie o książce

Avatar użytkownika - wkp
wkp
Przeczytane:2017-04-06, Ocena: 4, Przeczytałem,
CLAMP SPOTYKA NAOKO TAKEUCHI Słodka, niemal przesłodzona okładka, uśmiechnięte postacie i cukierkowy design. Kto mógłby się spodziewać, że to będzie aż tak znakomita manga? Na pewno nie ja, owszem miałem nadzieję na nieco wesołej rozrywki, jednakże to, co zaserwowała mi Ririko Tsujita pozytywnie mnie zaskoczyło. Bo i owszem, w środku też bywa słodko, ale wszystko to zrównoważone zostało nutą goryczy i smutku, a także pełnym spontaniczności chaotycznym szaleństwem głównej bohaterki, która zdecydowanie zjednała sobie moją sympatię. Kanoko Naedoko jest uczennicą trzeciej klasy gimnazjum, jednak w niczym nie przypomina swoich rówieśniczek. Wyalienowana i pozbawiona przyjaciół (tych jednak nie zamierza posiadać, a wszelkie dziewczyny uważa za nudne i niewarte poznania), spędza czas we własnym towarzystwie i własnym świecie. Nie oznacza to, że nie interesują jej inni ludzie, wręcz przeciwnie, jednak jest to zainteresowanie bardzo specyficzne. Kanoko jako obserwatorka doskonała lubi analizować zachowanie i zwyczaje kolegów, katalogować ich wszystkich, odrywać skrywane przed światem fakty i rozpracowywać wszystko, co z nimi związane. Kolejnym jej obiektem zostaje klasowy trójkąt miłosny złożony z najpopularniejszych uczniów. Natsukusa, Hanai i Tsubaki łączą trudne relacje uczuciowe, każdy jednak chciałby być nimi albo przynajmniej z nimi. Los jednak chce inaczej, bowiem to nie kto inny, tylko Kanoko przyciągnie ich uwagę, mimo swojej nieskrywanej niechęci i stanie ich przyjaciółką. Pierwszą, prawdziwą, gotową do walki w ich obronie, choć jednocześnie sama wzbrania się przed tą relacją... Kanoko jest szalona. Impulsywna, choć introwertyczna, chaotyczna i pełna sprzeczności na początku wydaje się być jedynie źródłem humoru i żartów. Cynicznym, nieprzystosowanym komentatorem, którego komiczny potencjał został nie tyle wykorzystany, co wręcz przerysowany. Szybko jednak na wierzch zaczynają wychodzić kolejne cechy jej charakteru, a nastolatka zjednuje sobie sympatię nie tylko najpopularniejszego tria w klasie, ale także - a raczej przede wszystkim - czytelników. Pod płaszczykiem analitycznej osobowości kryje się ktoś sympatyczny, wierny i potrafiący walczyć o swoje i o innych. To, że przez swoje badania nad uczniami odkryła ich sekrety czyni z niej niebezpiecznego przeciwnika i bardzo przydatnego sojusznika. Do tego dochodzą też ciekawe wątki wzajemnych fałszywych często relacji koleżeńskich i jeszcze ciekawsze tajemnice. Humor, chaos i prostota widoczne szczególnie na początku przypominają twórczość Naoko Takeuchi (autorki niezapomnianej ,,Czarodziejki z księżyca") połączoną z lekkimi mangami pań z Clampa. Te podobieństwa tyczą się zresztą także warstwy graficznej, bo Ririko rysuje prosto, unika czerni, a tła często są puste, ma to jednak swój urok. W rysunkach nie czuć braków, na stronach dzieje się dużo, często w szalonym rytmie, a skupienie uwagi autorki na oczach bohaterów przekłada się na całkiem sporą porcję emocji. Lubicie dobre mangi Sh?jo (choć wydaje mi się to zbyt hermetycznym określeniem, wolałbym tu użyć słowa ,,szkolne"), ,,Uśmiech Kanoko" to coś dla Was. Sympatyczna, wesoła i naprawdę ciekawa propozycja. Warto przyjrzeć się jej bliżej. Recenzja opublikowana na moim blogu http://ksiazkarnia.blog.pl/2017/04/06/usmiech-kanoko-1-ririko-tsujita/
Link do opinii
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy