Umarły syn


Tom 1 cyklu Sztejer
Ocena: 4.17 (6 głosów)

To ja, Vincent Sztejer.

W świecie po Zagładzie wartością nie jest dobro czy zło, lecz przetrwanie. Gdy spotkam na swojej drodze człowieka czy mutanta, muszę dobrać odpowiedni rodzaj broni. A ludzie wcale nie są łatwiejszymi przeciwnikami, zwłaszcza jeśli stoją za nimi potężne siły: Ojcowie z Torunium, Szkarłatni Kapłani z Piołunu, Władymir Jednodzierżca, czy Szalony Prorok.

Jeśli więc wchodzi się w świat, w którym można natknąć się na strzygonia, wudrułaka lub Zaprzysiężonego Brata, najlepiej zrobić to ze mną. Że niby zabijam dla srebra? Plotka jak każda inna, choć jest w tym trochę prawdy. Zabijam, żeby przeżyć...

Informacje dodatkowe o Umarły syn:

Wydawnictwo: WarBook
Data wydania: 2022-03-09
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN: 9788366955189
Liczba stron: 400
Język oryginału: polski

Tagi: bóg

więcej

Kup książkę Umarły syn

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Umarły syn - opinie o książce

Robert Foryś stworzył postać Vincenta Sztejera. Płatnego zabójcy, któremu lepiej nie stanąć na drodze. Generalnie najlepiej jeżeli nikt nie dybie na nasze życie. Jednak jeśli chodzi o Sztejera to jest on wyjątkowo sprawnym likwidatorem. Przebiegły, zwinny, inteligentny, szybko się regeneruje, a pobyt w klasztorze nauczył go, jak wyostrzyć zmysły oraz kilku innych przydanych umiejętności. Krótko mówiąc, mamy do czynienia z maszyną do zabijania. Kto stanie się jego celem?

Powieść „Umarły syn” ma charakter typowo przygodowego fantasy. Bohater wędruje przez świat po Zagładzie i zabija, kogo mu zlecono – ludzi, potwory, mutantów itd. Z każdej opresji ledwo bo ledwo, ale uchodzi z życiem i tak „bimba się” od przygody do przygody. Właściwie książka jest podzielona na dwie części „Umarły syn” i „Piołun”. Pierwsza to taki „spacerek” przez uniwersum z powieści. Jego celem jest właśnie Piołun, jedno z większych miast. Zatrzymujemy się tutaj na dłużej. Sztejer wikła się w wojnę lokalnych gangów, a my razem z nim. Książka się zmienia. Nie ma już charakteru powieści drogi, ale akcja dalej jest wartka.

Przyjrzyjmy się bliżej tytułowemu bohaterowi, ponieważ to on jest sercem tej powieści i to on odpowiada za jej klimat. Sztejera można właściwie określić jako antybohatera. To nie jest rycerz na białym koniu, który chroni dziewicę przed potworem. Jeżeli owa dama w opałach zapewni mu konia i szczodrze zapłaci to owszem postara się zlikwidować niebezpieczeństwo. Przy tym nie omieszka skomentować wyglądu zleceniodawczyni, a jeżeli nadarzy się okazja pozbawić ją wianka. Sztejer ma własny kodeks moralny, a i ten jest dość elastyczny. Wychodzi z założenia, że czasy są ciężkie i każdy radzi sobie, jak umie. Jest cyniczny, arogancki, a przy tym błyskotliwy. Ciężko powiedzieć, że to bohater do lubienia, jednak na pewno jest charakterystyczny.

„Umarły syn”, który otwiera cykl o Vincencie Sztejerze to powieść, którą określiłabym jako męską – być może przez testosteron emanujący z głównego bohatera. Na co musicie być przygotowani sięgając po tę książkę? Na niezbyt skomplikowana fabułę pełną przygód, plastycznie napisane sceny walki, postapokaliptyczny świat i Vincenta Sztejera – może nie jedynego w swoim rodzaju, ale perfekcyjnie wpisującego się w kanon „zabijaków” fantasy bohatera.

Link do opinii
Avatar użytkownika - Czytamtu
Czytamtu
Przeczytane:2022-03-28, Ocena: 4, Przeczytałem,

Dziś zapraszam Was na spotkanie z Vincentem Sztejerem, który w książce "Sztejer. Umarły syn" opowiada nam o swoich przygodach. Sztejer należał kiedyś do zakonu polującego na czarownice i mutanty , jednak od jakiegoś czasu poluje sam, a przed braćmi z zakonu raczej się ukrywa.

 

Sztejer żyje w świecie po Zagładzie. Mam wrażenie, że to świat, który powstał setki lat po tym jak naszą cywilizację zniszczyła zagłada. Wygląda trochę jak wczesne średniowiecze, do którego w większych miastach wprowadza się powoli prąd.

 

W pierwszej części książki Sztejer jeździ po wsiach i chutorach i poluje na różne mroczne stwory rodem ze słowiańskiej mitologii, gdy ma okazję zaciągnie jakąś piękność do łóżka i wikła się w różne problemy. Dużo tu wulgaryzmów, przemocy, ale i humoru, a wszystko dobrze wyważone i nieprzesadzone- przyjemnie się to czytało. Dalej dochodzi mutacja stworzona już przez autora z normalnych ludzi zmienionych przez zagładę w stwory podobne do klasycznych wampirów - nadal było świetnie.

 

Przyjemność z czytania trochę zmalała gdy nasz bohater dotarł do Piołunu - wielokulturowego miasta, w którym spotykają się przedstawiciele różnych narodów. Tu Szejter wikła się w wojny gangów, przyjmuje zlecenia od wrogich sobie szefów i co chwila przechwala się swoimi łóżkowymi dokonaniami. Z zabawnego gościa zmienia się w moich oczach w zadufanego w sobie prymitywa, który kiedy się nie naparza myśli tylko tą mniejszą głową, szkoda. 

 

Zakończenie ratuje powieść, akcja nabiera tempa, nikt nie może czuć się bezpieczny, a ulice Piołunu spływają krwią więc ostatecznie czuję się usatysfakcjonowana, jednak samego Vincenta już nie lubię tak, jak na początku. Myślę jednak, że we wrześniu- kiedy zostanie ponownie wydana(bo jest to wznowienie), sięgnę po kolejną część przygód tego zabijaki żeby sprawdzić jak będzie sobie radził dalej.

 

Dodam jeszcze, że kiedy czytałam opis książki bardzo skojarzyła mi się z inną polską sagą fantasy o samotniku mordującym demony i mutanty. Jednak styl Forysia jest lżejszy, więcej tu humoru i lżej się to czyta

Link do opinii
Avatar użytkownika - przyrodaz
przyrodaz
Przeczytane:2022-04-29, Ocena: 6, Przeczytałam,

Oj jak się ucieszyłam, kiedy odkryłam, że w książce jest bardzo duży druczek! Do tego sporo dialogów i przyjemny szybki styl autora i nie wiem kiedy, a już ją skończyłam czytać.
Książka przedstawia losy Sztejera, który na pierwszy rzut oka cechuje się zaborczością i walką po śmierć, choć poznamy go z również ze strony nieco bardziej ustępliwej. Ma dość cyniczne poczucie humoru, niby żartuje, ale możne te żarty odebrać w dwojaki sposób, jednych obrażą, drudzy określą to jako czarny humor. Nadawano mu wiele imion, obecnie jest nim Umarły Syn. To postać, która wie, że dobrym sercem nie zajdzie nigdzie, a jeśli chce przetrwać musi być nie tylko silny, ale i bezwzględny w tym, co robi. Ludzie zatracili gdzieś szczerość, więc praktycznie każda spotkana przez niego istota może być dla niego śmiertelnym niebezpieczeństwem. Tu ewidentnie króluje zło i tylko będąc bardziej złym można przetrwać. Wszystkie plotki na temat niego są prawdziwe z tym wyjątkiem, że niektóre rozpowiada o sobie sam. Musi mieć prestiż zabójcy, inaczej i on sam nie przetrwa.
Cała książka jest jakby dwoma połówkami jabłka z czego pierwsza bardziej przedstawia wszystkie wątki, które mają się pojawiać. Autor przedstawia nam postacie, tłumaczy co jest tu i po co, a następnie zgrabnie przechodzi do historii, która wciąga nas swoją prawdziwością. Co prawda w powieści znajdziecie bardzo dużo postaci, które nigdy nie były prawdziwe, lub odzwierciedlają cechy ludzkie, choć i do nich z wyglądu jest im daleko, jednak to, co robią potrafi przykuć naszą uwagę.

,,Jeden z moich ludzi przeżył atak. Twierdził, że to coś przypominało sylwetką człowieka, lecz poruszało się z nadnaturalną prędkością oraz było niezwykle silne. Gdy nadbiegł patrol Dońców zwabiony odgłosami walki, zobaczyli jeszcze cień wspinający się po ścianie. Zaczęli strzelać, wtedy to coś przeskoczyło na sąsiedni dach, niemal nie biorąc rozbiegu. Kazałem zmierzyć odległość, wynosiła ponad pięć sążni. Znasz człowieka, który by tak potrafił?"

Link do opinii
Avatar użytkownika - Grzegorz74
Grzegorz74
Przeczytane:2022-04-12, Ocena: 4, Przeczytałem, 52 książki 2022,
Inne książki autora
Gambit hetmański
Robert Foryś0
Okładka ksiązki - Gambit hetmański

Rok 1671, Francja. Marysieńka Sobieska spotyka się z kardynałem de Bonzim, ministrem spraw zagranicznych Ludwika XIV i jednocześnie jej „oficerem...

Dajcie mi głowę zdrajcy
Robert Foryś0
Okładka ksiązki - Dajcie mi głowę zdrajcy

Trzy wieki podnoszenia się z kolan po wielkiej Zagładzie nauczyło nas wiele. Szczególnie w kwestii skutecznej eksterminacji. Kanalia wyrosła na największe...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Kalendarz adwentowy
Marta Jednachowska; Jolanta Kosowska
 Kalendarz adwentowy
Grzechy Południa
Agata Suchocka ;
Grzechy Południa
Stasiek, jeszcze chwilkę
Małgorzata Zielaskiewicz
Stasiek, jeszcze chwilkę
Biedna Mała C.
Elżbieta Juszczak
Biedna Mała C.
Sues Dei
Jakub Ćwiek ;
Sues Dei
Rodzinne bezdroża
Monika Chodorowska
Rodzinne bezdroża
Zagubiony w mroku
Urszula Gajdowska ;
Zagubiony w mroku
Jeszcze nie wszystko stracone
Paulina Wiśniewska ;
Jeszcze nie wszystko stracone
Zmiana klimatu
Karina Kozikowska-Ulmanen
Zmiana klimatu
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy