Zygmunt Miłoszewski, literacki mistrz sensacji, powraca z książką dla dzieci!
Zanurz się w podwodnej zagadce Hydropolis i przeżyj przygodę, której nigdy nie zapomnisz. Pierwszy tom trylogii Hydropolis - "Uciekaj" to nie tylko pełna zwrotów akcji historia, która wciągnie młodych czytelników już od pierwszej strony. To opowieść o drodze do wolność i walce o prawo do buntu.
Poznajcie Leonarda, zwanego przez wszystkich Elkiem, jedenastoletniego mieszkańca Drugiej Kolonii Podwodnej. Świat Elka jest miejscem pełnym nakazów i zakazów, które ograniczają mieszkańców, ale jednocześnie zapewniają im potrzebne, a wręcz konieczne, poczucie bezpieczeństwa. Codzienne życie bohatera, z pozoru nie tak różne od tego naszego - na powierzchni, toczy się jednak pod dyktando Uniwersalnych Zasad Bezpieczeństwa i wszechmocnych Inżynierów. Wszyscy muszą przestrzegać określonych reguł - w przeciwnym razie zginą.
Dlaczego więc pewnego dnia Elek otrzymuje wiadomość o tym, że musi uciekać? Czy kolonii - lub jemu samemu - grozi niebezpieczeństwo? Czyje zapewnienia okażą się prawdziwe? Czy chłopiec podejmie ryzyko, by dowiedzieć się, czy istnieje alternatywna, być może lepsza, rzeczywistość?
Pełna humoru, fantastycznych światów i nieprzewidzianych wydarzeń historia nie pozwoli ci się oderwać już od pierwszej strony! Książka została napisana z myślą o dzieciach w wieku 9-12, ale sprawdzi się zarówno dla trochę starszych jak i młodszych czytelniczek i czytelników. Zadziorna, wizjonerska, futurystyczna, choć ze szczyptą retro - taka jest nowa opowieść Zygmunta Miłoszewskiego.
Tej jesieni zabierz swoją rodzinę do niezwykłego świata Hydropolis!
Wydawnictwo: W.A.B.
Data wydania: 2022-11-23
Kategoria: Dla dzieci
ISBN:
Liczba stron: 192
Język oryginału: polski
Elek żyje w Hydropolis – podwodnej krainie. Jego życie toczy się jak wielu innych nastolatków. Mieszka z rodzicami w bąbelku, ma kumpli, z którymi się spotyka, swoje pasje, przeżywa pierwsze zauroczenie. Wszystko toczy się swoim rytmem i nic nie zapowiada tego, co niebawem ma się wydarzyć. Elek dostaje tajemniczą wiadomość, zaczyna odkrywać, że nic nie jest takie, jakby mogło się wydawać. Co to za wiadomość? Jakie tajemnice odkryje Elek? Jak potoczy się dalsza historia chłopca mieszkającego w podwodnym świecie?
Historia, świat, jaki wykreował autor, bohaterowie – to wszystko po prostu zachwyciło moje dzieci. Oboje czytali z wielkim zainteresowaniem, a to naprawdę rzadko się zdarza, ponieważ mają inne gusta czytelnicze.
Głównym bohaterem jest jedenastoletni Elek. Jest sympatyczny, dający się lubić. To bohater, z którym według moich dzieci można się utożsamiać.
„Uciekaj. Hydropolis” to świetna, pełna przygód, niebanalna, z ciekawie wykreowanym światem książka. Z przyjemnością polecamy.
Recenzja książki pojawiła się również na moim blogu - Mama, żona - KOBIETA
„Uciekaj” to pierwszy tom cyklu o podwodnej kolonii Hydropolis, w której żyje główny bohater Elek. Jest to przygodowe fantasy skierowane do czytelników w wieku 9-12 lat. Jednak, jeśli choć trochę znacie twórczość autora, na pewno przeczuwacie, że jest to powieść, przy której dobrze bawić się będą również dorośli. I to nie tylko rodzice, ale też ci dorośli, którzy książkę będą czytać wyłącznie dla siebie.
Świetna jest to powieść, w której jest wszystko to, co być powinno w książce dla starszych dzieci, a nawet pewna wartość dodana w postaci wartościowych przemyśleń i nauki, jaką młodzi czytelnicy mogą z nich dla siebie wyciągnąć. Na uwagę zasługuje już na wstępie pomysł na fabułę, bowiem akcję powieści autor zdecydował się umieścić pod wodą. Na potrzeby tego świata wymyślił nawet oryginalny sport, który uprawia bohater i jego przyjaciele. Ten futurystyczny wodny świat nie jest taki słodki, na jaki początkowo może wyglądać. Okazuje się, że skrywa pewną, wcale nie takich małych rozmiarów, tajemnicę. Życie w Hydropolis podlega regułom Uniwersalnych Zasad Bezpieczeństwa, których naruszenie grozi śmiercią. Mieszkańcy nie wiedzą nic o tym, co znajduje się na powierzchni. Nie wiedzą nawet, gdzie ona w ogóle jest. Wiedzą natomiast, że pod groźbą śmierci nie wolno im wypływać na powierzchnię. Elek, główny bohater powieści, początkowo nie kwestionuje ustalonych zasad, chociaż i jego one dość mocno ograniczają, bo jest dzieckiem żądnym przygód, bardzo ciekawym świata, któremu codzienność w postaci rodzinnego bąbla, szkoły i farmy, na której pomaga w końcu przestaje wystarczać. Chłopiec zaczyna poszukiwać, zaczyna wątpić, co z kolei przynosi coraz większe zrozumienie. Beztroskę w jego życiu zastępuje strach, a kiedy zaczynają pojawiać się tajemnicze wiadomości pisane szyfrem, chłopiec pojmuje, że nie jest w tym świecie wolny. Wraz ze śmiercią przyjaciela świat Elka staje na głowie, a los całej kolonii nie jest już taki pewny.
„Uciekaj” to perfekcyjnie skonstruowana przygoda. Pełna zwrotów akcji, dynamiczna, klimatyczna, porywająca i dobrze napisana. A przede wszystkim mądra i wartościowa. To opowieść o walce o prawo do buntu i o drodze do wolności. Mówi też wiele o tolerancji, stracie i uczy, jak ważne jest okazywanie emocji. Mimo że narratorem jest w powieści Leonard, czyli wspomniany już Elek i to jego możemy poznać najlepiej, jego rodzina i przyjaciele nie zostali pominięci. Nie stanowią tylko tła opowiadanej historii, a są to postaci z krwi i kości, z którymi możemy się utożsamiać. Język powieści jest dostosowany do młodego odbiorcy, jest luźny i zabawny, jednak sama historia nie jest tak lekka, jak się spodziewałam. Więcej w niej mroku i trudnych tematów niż zakładałam, zasiadając do lektury.
Przygody jedenastoletniego Elka w podwodnym świecie Hydropolis są tak naprawdę dla wszystkich, którzy lubią oryginalne światy i nietuzinowych, dostarczających mnóstwa wrażeń bohaterów. Książka wciąga od pierwszej strony i do ostatniej nie pozwala się oderwać. Serdecznie polecam!
„Odwaga polega na tym, że wybierasz trudniejszą, szlachetniejszą drogę.”
Bohaterem historii jest Leonard, zwany Elkiem, 11-letni mieszkaniec Drugiej Kolonii Podwodnej. Miejsca pełnego nakazów i zakazów, które ograniczają mieszkańców, ale jednocześnie dają im poczucie bezpieczeństwa. Codzienność, tylko z pozoru, nie różni się od naszej, ponieważ chłopiec chodzi do szkoły, ma przyjaciół, gra w oxy. Ona toczy się jednak pod dyktando uniwersalnych zasad bezpieczeństwa (Uzb) i wszechwładnych Inżynierów. Wszyscy muszą przestrzegać określonych reguł, bo ich złamanie grozi śmiercią.
Pewnego dnia do kolonii przybywa siostra Leonarda, która dwa lata wcześniej, zgodnie z panującymi zwyczajami, przeniosła się do innej kolonii i zaszyfrowaną wiadomością przekazuje mu informację, która sprawia, że Elek zaczyna inaczej postrzegać rzeczywistość. Bohater postanawia odkryć tajemnicę Hydropolis. Wraz z przyjacielem, Stanem, chce uciec. Czy uda mu się zrealizować swój plan? Czy chłopiec podejmie ryzyko, by dowiedzieć się, czy istnieje życie na powierzchni?
To opowieść, o drodze do wolności i walce o prawo do buntu, wkomponowana w fascynujący, morski świat. Tu na każdym kroku natykamy się na tajemnice i zagadki, które bohater powoli odkrywa.
Historia nie wciągnęła mnie od pierwszych stron, ale z każdą kartką coraz bardziej byłam ciekawa jak potoczy się dalej. Polubiłam Elka i dlatego jestem ciekawa jego dalszych losów, które opisane są w formie pamiętnika. Świat, w którym przyszło mu żyć, to moim zdaniem „więzienie”, gdyż kopuły znajdują się pod wodą, a w niej bez tlenu nie da się przeżyć oraz bohaterowie poddani są stałej kontroli. Strach, inwigilacja i brak prywatności to koszt jaki bohater „płaci” za życie.
Informacja uzyskana od siostry sprawiła, że baczniej wszystkiemu się przygląda. Coraz trudniej jest mu akceptować rzeczywistość, w której żyje.
To opowieść o potrzebie wolności oraz kwestionowaniu autorytetów i zasad ze wszystkimi tego konsekwencjami… Autor pokazuje, że świat wypełniony jest brutalną walką o przetrwanie, ludzie są manipulowani, wykorzystywani oraz muszą żyć w ciągłym strachu i w stresie. Co Wam to przypomina? Z niecierpliwością czekam na kolejny tom.
Zastanawialiście się kiedyś, jak to by było żyć w podwodnym świecie?
Mnie osobiście woda przeraża. Nie mam tu na myśli tej z kranu (taki żarcik), ale moment, w którym traci się grunt pod nogami jest dość... wstrząsający. Co dopiero mówić tu o nurkowaniu, czy życiu gdzie wokoło jest tylko woda. I tak, nie potrafię pływać, stąd wynika moje przerażenie.
"Uciekaj" to pierwszy tom podwodnego świata "Hydropolis", który napisany przez znanego chyba wszystkim Zygmunta Miłoszewskiego może zwiastować świetną rozrywkę. Czy tak jest? Zdecydowanie! Jako osoba, która lata nastoletnie ma daleko za sobą, jestem pod wrażeniem, że książka przeznaczona dla dzieci w wieku 9-12 lat może tak mocno wciągnąć swoją historią. A historia ta jest od początku intrygująca, zaczynając od poznania głównego bohatera Elka, po mechanizm i organizację całego Hydropolis, zakazów i nakazów, a także tego, co dopiero się wydarzy. Wszystko to doprawione jest dawką humoru, który jest bardzo naturalny i wynika z narracji samego Elka. Można się więc domyślać, że ton jest dość luzacki, ale w odpowiednich momentach wyważony.
Książka ma niespełna 200 stron, a przez krótkie rozdziały i trochę większą czcionkę czyta się ją błyskawicznie. Czy to dobrze? Nie wiem, ponieważ nie chciałoby się aż tak szybko wypływać na powierzchnię rzeczywistości nie znając dalszych losów Elka i Hydropolis. Historii tej towarzyszą również kolorowe ilustracje, które dają mocny obraz tego, jak wygląda życie pod wodą mimo, że wcale nie jest ich dużo, ledwie kilka.
Zygmunt Miłoszewski zbudował świat, który nie jest taki oczywisty. Dlaczego doszło do tego, że ludzie muszą żyć pod wodą? Jaki jest tego cel? Informacje te będą dozowane, co tylko podsyca ciekawość i chęć poznania całej serii, najlepiej natychmiast. Oczywiście pobudza też wyobraźnię i różne scenariusze rodzą się w głowie w trakcie czytania. Nie sądziłam, że tak bardzo spodoba mi się nowość od Miłoszewskiego i przez to miłe zaskoczenie Wam również polecam. Mam nadzieję, że się nie zawiedziecie i tak samo jak ja będziecie chcieli poznać dalsze losy Elka.
Raz na jakiś czas trafiam na książki, które wchodzą w głowę do takiego stopnia, że uczucia dają znać o sobie podczas czytania. Dawno temu (w prehistorycznej przeszłości młodzieńczości) wyśmiewałam każdego, kto płakał podczas czytania, aż do momentu, kiedy trafiłam na książkę Paulo Coelho ,,Weronika postanawia umrzeć" popłakałam się przy tej książce, że głowa mała.
Wracając do dzisiejszej książki, a jest nią ,,Uciekaj. Hydropolis" Tom 1 Zygmunta Miłoszewskiego jest to jedna z tych, na której popłakałam się, ale nie gniewajcie się lecz nie opisze, dlaczego, bo nie chce pozbawić was tych samych wrażeń. Jest to moje pierwsze spotkanie z autorem, ale nie ostatnie i na pewno zacznę pozostałe książki nadrabiać. Nie znam osoby, która chociaż raz w życiu nie myślała, jakby to było oddychać pod wodą oraz czy np. istnieje podwodne miasto itp. Autor spełnił moje marzenie i tym oto sposobem poznałam Leonarda i jego podwodny świat Hydropolis.
Jeżeli chcesz wiedzieć, do czego można porównać to przypomniał mi się film ,,Truman Show", a to za sprawą tajemnic, które nasz bohater zaczyna odkrywać. Pewne tematy nie są dozwolone dla uszu młodego człowieka i co zrobić, kiedy szkoła i jej nauczyciele mówią o tematach, które nijak nie chcą się splątać z teorią, jaką posiada młody obywatel podwodnego świata?! Co zrobiłbyś, kiedy w pewnym momencie odkrywasz, że życie, jakie do tej pory wiodłeś to oszustwo? A może to, co uczyłeś się do tej pory nijak się ma do tego, co jest w rzeczywistości? Wszyscy muszą przestrzegać z góry określonych reguł - w przeciwnym razie spotka ich coś złego (i to dosłownie).
Trzeba będzie podjąć pewne ryzyko i dowiedzieć się, kto kręci i czy życie na powierzchni faktycznie nie jest możliwe? Przedział wiekowy to 9-12 lat, ale szczerze do dla mnie 9-99+. Momentami poważna, śmieszna intrygująca i na pewno wciągająca do tego stopnia, że na jednym, dwóch rozdziałach się nie skończy. Ja chcę więcej takich książek.
[współpraca reklamowa] Wydawnictwo W.A.B.
Hydropolis to podwodne miasto, w którym mieszka Elek. Dokładnie pochodzi z Drugiej Kolonii Podwodnej ( III edry Hydropolis). Chodzi on do szkoły i gra w oxy. Nie czuje on się jednak dobrze w tym miejscu. Wydaje mu się, że jest w klatce i dlatego pragnie dowiedzieć się tego co jest poza Kolonią. Życie pod wodą nie jest łatwe. Aby ludzie byli bezpieczni muszą przestrzegać wielu zasad i praw. Odwiedza go siostra, Alicja, z która nie widział się parę lat. Jest ona najmądrzejsza, najodważniejsza i najfajniejsza osobą na świecie. Pewnego dnia, Elek coś odkrywa. Co takie odkrył chłopiec i przed czym go przestrzega siostra? Musicie się przekonać sami.
W książce opisany jest ciekawy świat ludzi, którzy z powierzchni ziemi postanawiają się przenieść pod wodę. Musieli jednak ponieść pewne konsekwencje swojej decyzji o przeprowadzce. Nie jest to ich naturalne środowisko życia i szybo zaczynają mieć problemy zdrowotne związane między innymi z brakiem dostępu do światła naturalnego.
Książka to opis zasad i praw panujących w Hydropolis, ale również podróży po korytarzach pełnych rur i zaworów, systemów bąbelkowych i po innych ciekawych miejscach.
Książkę czyta się bardzo szybko. Jest niewielka oraz posiada duże litery. Ale nie tylko dlatego. Również ze względu na dużą dawkę humoru. Jest w niej również na przyjaźń i pierwszą miłość. Nie brakuje w niej również buntowniczego nastolatka. Bardzo polubiłam głównego bohatera, za jego ciekawość świata i odwagę. Jednak pomimo, że książkę czyta się szybko i przyjemnie czegoś mi w niej brakowało. Mam nadzieję, że w kolejnym tomie znajdę to coś i powieść porwie mnie od pierwszej strony.
Teodora Szackiego, warszawskiego prokuratora, łatwo rozpoznać na miejscu zbrodni. Wysoki, szczupły, w zbyt dobrym jak na urzędnika garniturze, o młodej...
25 listopada 2013 r. prokurator Teodor Szacki zostaje wezwany do zrujnowanego bunkra koło poniemieckiego szpitala miejskiego w Olsztynie. W czasie robót...
Przeczytane:2024-01-23, Ocena: 5, Przeczytałam,
Ale świetnie mi się ją czytało! Nie ważne, że główny bohater to jedenastolatek, który mieszka pod wodą. Od razu spodobała mi się jego młodzieńcza szczerość, kiedy opisuje jak bardzo chciał, aby ta opowieść była nieprzewidywalna, a nie dało się tak zrobić, gdyż wiadomo było, że główna postać przeżyje, bo w końcu sam spisał ją dla nas. Zatem już widzicie, że to historia odnotowana z perspektywy głównego bohatera, który mimo iż ma niewiele lat, to jednak bywał wystarczająco dojrzały, by móc sięgnąć po to, co zakazane. Z początku widzimy, że bardzo się stara zwyciężyć w treningach, ale wciąż coś mu idzie nie tak. Był obrażany przez nauczyciela, a mimo tego potrafił zachować się w miarę odpowiednio. I tutaj spodobał mi się ten wątek, bo często dzieci skarżą się rodzicom, że nauczyciel nie traktuje ich poważnie. Rodzice to bagatelizują, tłumacząc się wiedzą tej osoby i zapewnieniem, że starsi i mądrzejsi z pewnością nie dopuszczają się takich zachowań. Jak widać niech teraz jakikolwiek rodzic przeczyta tą książkę, by zobaczył, czy faktycznie naszym dzieciom jest wtedy miło i czy czasami nie warto dokładniej wysłuchać nasze małe szkraby, by zapobiec dalszemu jego rozwojowi, który wbije mu do głowy tylko brak pewności siebie. Dodatkowo, by bardziej udramatycznić świat w którym żyją, wmawia się bohaterom, że na powierzchni grozi im poważne niebezpieczeństwo. Ci, którzy idealnie wykonywali powierzone im zadania, nawet nie brali pod uwagę własnych myśli ślepo wierząc starszym. Tylko główna postać ma na tyle oleju w głowie, by samemu przekonać się, czy oni zawsze muszą mieć rację. Bo co jeśli to nie prawda?
Przed wami dwadzieścia pięć krótkich rozdziałów z czego ostatni najdłuższy. Duży druk i świetna historia, która niby się zakończyła, ale naniosła duży znak zapytania. Przesłaniem jej jest chodzenie drogą za własnym rozsądkiem. Wyjście ze strefy tak zwanej iluzji i podążanie za własnymi celami i intuicją, która nas nigdy nie zawodzi. Nie trzeba być zatem geniuszem, by myśleć samodzielnie, a nie pod dyktando większości. Odczułam tu aluzję do polityków:-) Biorę się teraz za drugi tom:-)