Tyran

Ocena: 5 (1 głosów)
Nowa powieść historyczna autora Ostatniego legionu i Spartanina. Sycylia, rok 412 p.n.e. Rozpoczyna się pojedynek między Dionizjuszem z Syrakuz a superpotęgą, jaką jest Kartagina, władczyni mórz i wielki ośrodek handlowy. Dionizjusz, dwudziestoparoletni wojownik wojsk syrakuzyjskich, jest świadkiem potwornej masakry Selinuntu, wspaniałego greckiego miasta na granicy z prowincją kartagińską. To wydarzenie staje się przełomem w jego życiu ? tak zaczyna się przygoda człowieka, który stworzył największą armię starożytności, wymyślił zabójcze machiny wojenne, zaprojektował i zbudował niszczycielskie okręty wojenne, w ciągu paru miesięcy postawił największy mur obronny, jaki kiedykolwiek widziano; człowieka, który był dramatopisarzem i aktorem, poetą i autorem zawiłych intryg politycznych, czułym i żywiołowym kochankiem, przez całe życie wiernym swej pierwszej nieszczęśliwej miłości do pięknej Arete.

Informacje dodatkowe o Tyran:

Wydawnictwo: Książnica
Data wydania: b.d
Kategoria: Historyczne
ISBN: 9788324575268
Liczba stron: 396

więcej

Kup książkę Tyran

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Tyran - opinie o książce

Avatar użytkownika - melkart1
melkart1
Przeczytane:2023-10-13, Ocena: 5, Przeczytałem, Mam,

Kolejne klęski nadwyrężyły poparcie dla stronnictwa demokratycznego w mieście, wzmacniając tym samym rolę wojsk najemnych. Stan ten postanowił wykorzystać niejaki Dionizjusz , będący synem oślarza, w tym czasie już dość popularny dowódca wojskowy. Odznaczał się wielką odwagą i inteligencją, a jak wkrótce miał pokazać czas, również nienasyconą ambicją. Zdobywszy oparcie w zwerbowanych przez siebie oddziałach, Dionizjusz zdołał zagarnąć władzę w Syrakuzach. W 405 roku p.n.e. zmusił Syrakuzan do obwołania siebie strategiem-autokratorem, co w rzeczywistości poza zwierzchnością nad armią i flotą, czy przewodniczenia w zgromadzeniu ludowym, oznaczało zdobycie przez niego niemal nieograniczonej władzy. Nowy tyran otoczył się oddziałem zaufanych najemników - około tysiąca - którzy odtąd stanowili jego gwardię przyboczną.

              Początkowo wynik walk przeciwko Kartagińczykom nie przynosił Dionizjuszowi efektów, a przecież był to jeden z głównych jego postulatów (dzięki niemu łatwiej zagarnął władzę)! Wywołało do niezadowolenie i w konsekwencji powstanie w armii syrakuzańskiej, a dokładnie w szeregach jazdy, złożonej z przedstawicieli możnych rodów miasta. Postawiony pod murem tyran zdecydował się zawrzeć z Kartaginą pokój, opierający się na zasadzie status quo, i przystąpił do tłumienia buntu. Z przeciwnikami rozprawił się dość sprawnie, skazując buntowników albo na śmierć, albo na wygnanie. Dzięki temu udało mu się zdobyć pretekst do konfiskaty ich majątków i posiadłości, które porozdzielał pomiędzy biednych obywateli miasta, własnych żołnierzy oraz - wedle wzmianek Diodora Sycylijskiego - wyzwolonych niewolników, czym zjednał sobie szerokie poparcie mas.

              Dionizjusz zdawał sobie jednak sprawę, jak niestały jest lud, toteż postanowił zabezpieczyć się przed jego ewentualnymi zmianami nastrojów. Władzę swą oparł na armii, zwłaszcza na żołnierzach najemnych, wiernych tym co płacą, spośród których narodzić się miała nowa arystokracja. W jej ręce przeszła rzeczywista władza nad państwem. To dla niej tyran utworzył nowe urzędy, choć rada i zgromadzenie ludowe nie zostały przez niego zlikwidowane. Dionizjusz zdecydował się jedynie na ograniczenie ich znaczenia. Zdołał również uzyskać poparcie warstw średniozamożnego kupiectwa, zainteresowanego zniwelowaniem znaczenia oligarchów. Wzmocniwszy swą pozycję wewnątrz miasta, Dionizjusz rozpoczął wielkie przygotowania do wojny z Kartaginą…

              I zasadniczo wokół tego wątku toczy się cała akcja w powieści. Choć książka bardzo mi się podobała, to jednak odczuwam pełen niedosyt. Dionizjusz z powieści był jakby nieludzki, powściągliwy, zamknięty w sobie, zadufany. A przecież rzeczywisty tyran Syrakuz, choć te cechy również posiadał, był postacią jak najbardziej ludzką, realną, pełną życia i sprzecznych emocji, których nie umiał zachować tylko dla siebie. Choć Autor przyznał, że wiele rzeczy pominął, i tak nie oddaje to rzeczywistości. Książka jest niezwykle uproszczona, brakuje w niej bohaterów, a fakty są nadzwyczaj okrojone. Jako historyk jest ogromnie zawiedziony. Szkoda, że szanowny Autor nie stworzył całej serii, w której mógłby rozwinąć wszystkie wątki, bo z pewnością kontrowersyjne życie Dionizjusza na to zasługuje. Jest tyle wątków, które warto byłoby poruszyć. No cóż, czasem prawdziwe życie ogranicza to, tworzone na potrzeby literatury. Niemniej książkę czyta się fajnie, szybko, i jest ona wciągająca. Z pewnością warto po nią sięgnąć, aby choć w małym stopniu zapoznać się z tą niebagatelną sylwetką bohatera starożytności.

Link do opinii
Inne książki autora
Ostatni legion
Manfredi Valerio Massimo0
Okładka ksiązki - Ostatni legion

Powieść historyczna, której akcja rozgrywa się w V wieku w Europie opanowanej przez barbarzyńców. W roku 476 barbarzyński król Odoaker...

PAK Ostatni legion Spartanin
Manfredi Valerio Massimo0
Okładka ksiązki - PAK Ostatni legion Spartanin

Ostatni legion Powieść historyczna, której akcja rozgrywa się w V w. w Europie opanowanej przez barbarzyńców. Ambrosinus, druid ze świętego lasu Gleva...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Kalendarz adwentowy
Marta Jednachowska; Jolanta Kosowska
 Kalendarz adwentowy
Grzechy Południa
Agata Suchocka ;
Grzechy Południa
Stasiek, jeszcze chwilkę
Małgorzata Zielaskiewicz
Stasiek, jeszcze chwilkę
Biedna Mała C.
Elżbieta Juszczak
Biedna Mała C.
Sues Dei
Jakub Ćwiek ;
Sues Dei
Rodzinne bezdroża
Monika Chodorowska
Rodzinne bezdroża
Zagubiony w mroku
Urszula Gajdowska ;
Zagubiony w mroku
Jeszcze nie wszystko stracone
Paulina Wiśniewska ;
Jeszcze nie wszystko stracone
Zmiana klimatu
Karina Kozikowska-Ulmanen
Zmiana klimatu
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy