Tryptyk nyski

Ocena: 4 (1 głosów)
"Tryptyk nyski" to zbiór trzech opowiadań związanych z historią miasta Nysa. Wydawnictwo: Instytut Śląski w Opolu

Informacje dodatkowe o Tryptyk nyski:

Wydawnictwo: inne
Data wydania: 1984-11-01
Kategoria: Historyczne
ISBN: b.d.
Liczba stron: 149

więcej

Kup książkę Tryptyk nyski

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Tryptyk nyski - opinie o książce

Avatar użytkownika - violabu
violabu
Przeczytane:2013-10-26, Ocena: 4, Przeczytałam, 52 książki 2013,
Historia mojego rodzinnego miasta jest niezwykle barwna dziejowo. Głównie za sprawą swojego położenia na granicy państw. Od czasu pierwszej osady w XI wieku, Nysa była w granicach Polski, Czech, Prus, Niemiec, i po II wojnie światowej znowu w Polsce, powracając w jej granice po około 600 latach. Obecnie mieszkańcy miasta to w przeważającej części przesiedleńcy ze wschodu (głównie z terenów obecnej Ukrainy) i ich potomkowie. Powikłane dzieje miasta daje się zauważyć m.in. na przykładzie wieku XV, gdy Nysa przynależy do Czech już od około 100 lat, a mieszkańcami są Polacy (dla tuziemców nie miała znaczenia granica państwa, ale ich język i tradycje) oraz ... Niemcy - głównie bogaci kupcy zasiadający nawet z tego względu w radzie miasta. O takim właśnie okresie opowiadają trzy teksty zawarte w książce p.t. ,,Tryptyk nyski", które są dłuższymi opowiadaniami. Nysa była wtedy stolicą Księstwa Nyskiego we władaniu biskupstwa wrocławskiego. ,,Jakubowy tum" mówi o budowie na miejscu starej zniszczonej świątyni nowego wielkiego kościoła (dziś zwanego katedrą, choć nią nie jest), będącego do dnia dzisiejszego wizytówką miasta oraz o najeździe husytów na Nysę. ,,Gniazdo niemczyzny" opowiada o straceniu opolskiego księcia Mikołaja II za nakazem księcia-biskupa Jana Rotha, bawarczyka, który przymuszał mieszkańców do nauki języka niemieckiego. ,,Srebrne wota" to historia o kolejnym biskupie Janie Thurzo, który potrafił zyskać szacunek Polaków (pomimo swojego przeogromnego bogactwa), bowiem pomimo tego, że był z pochodzenia Węgrem, to rozmawiał z ludem w języku polskim. Każde opowiadanie porusza ważny temat narodowościowy oraz pokazuje życie mieszkańców miasta i okolicznych wsi, a także w pewnym stopniu motywy decyzji politycznych. Autorka Wanda Pawlik włożyła niesamowitą ilość pracy w poznanie historii miasta, odnalezienie starych, w tym niemieckojęzycznych dokumentów, odtworzenie topografii miasta, odkrycie nazwisk mieszkańców (co nie było łatwe, gdyż pisane były one w dokumentach i na nagrobkach i w trzech różnych wersjach językowych), dotarcie do informacji tak szczegółowych, jak sposób doprowadzania wody do mieszkań w tamtym czasie. Książka dodatkowo została napisana językiem staropolskim. Wielki szacunek dla Wandy Pawlik za tak dopracowane dzieło, tym bardziej, iż nie była ona rodowitą nysanką, a zamieszkała w mieście w latach pięćdziesiątych mając lat 26. Była nauczycielką języka polskiego w jednej ze szkół średnich oraz inicjowała i angażowała się w działalność kulturalną miasta. Pomimo wyżej wymienionych pozytywów książki, ,,Tryptyk nyski" nie czyta się dla samej fabuły, która nie jest porywająca, jednak ciekawa swymi walorami poznawczo-historycznymi. Mnogość postaci, głównie książąt i wielkich okolicznych panów z biskupstwa wrocławskiego, relacji pomiędzy nimi, rozgrywającej się polityki, przy języku w nadmiarze obfitującym w nieużywane dziś słowa (jak w tytułach opowiadań) i starodawny sposób wypowiadania się bohaterów, powodowało utrudnienie w pełnym zrozumieniu treści. Z tego powodu moja ocena jest obniżona. ,,Tryptyk nyski" to książka dla pasjonatów historii Śląska, Księstwa Nyskiego oraz samego miasta i jego okolic.
Link do opinii
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Katar duszy
Joanna Bartoń
Katar duszy
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Klubowe dziewczyny 2
Ewa Hansen ;
Klubowe dziewczyny 2
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy