Spisek niejedno ma imię.
Rzym po wojnie domowej, rok 44 p.n.e. Zwycięski Juliusz Cezar ułaskawił pozostałych przy życiu wrogów i wynagrodził przyjaciół. Teraz zamierza wyruszyć na podbój królestwa Partów - przedtem jednak musi załatwić parę spraw.
Gordianus Poszukiwacz, który życie strawił na pracy detektywa, doczekał się awansu do warstwy ekwitów i podjął ostateczną decyzję: czas na emeryturę. Jednakże rankiem 10 marca najpierw wzywa go Cycero, a potem sam Cezar. Obaj proszą o to samo - by się dowiedział, czy ktoś nie knuje zamachu na dyktatora. Cezar postanowił też obdarzyć Poszukiwacza zaszczytem, który odmieniłby losy całej rodziny. Miałoby to nastąpić w idy marcowe.
Jak się okazuje, spisek niejedno ma imię. Termin się zbliża i co najmniej jedna zbrodnia wydaje się nieunikniona.
Saylor potrafi snuć fascynujące (i czasem bardzo zabawne) historie i podbudowuje je niezrównanym talentem do rekonstrukcji historycznej. Rzym Gordianusa jest podupadającą republiką, gdzie ideologia jest słowem wstydliwym; politycy walczą o nagą władzę, nie o zasady; ręce na wyścigi lepią się do pieniędzy; debata polityczna spadła do poziomu widowiska; demokracja jest już tylko pustą skorupą. Choć starożytny Rzym jawi się nam jako twór niezwykle złożony i niezrozumiały, Saylor zdaje się przekonywać, że moglibyśmy się tam poczuć dziwnie swojsko. - Mary Beard, autorka SPQR (REBIS 2017) - ,,Times Literary Supplement"
Wydawnictwo: Rebis
Data wydania: 2019-04-09
Kategoria: Historyczne
ISBN:
Liczba stron: 384
Tytuł oryginału: The Throne of Ceasar
Rok 63 p.n.e. Cordianus Poszukiwacz, fachowiec, którego dziś nazwalibyśmy prywatnym detektywem, niespodziewanie zostanie właścicielem gospodarstwa...
Jest 88 rok przed naszą erą i świat śródziemnomorski stanął w obliczu katastrofalnego konfliktu mogącego objąć Rzym, Grecję i Egipt. Młody Gordianus...
Przeczytane:2019-06-16, Ocena: 4, Przeczytałam, Mam,
"Świat bez ludzi byłby lepszy." Lawrence Durrel
Że też ja wcześniej nie wiedziałam, że czeka na mnie tak wciągająca i przyjemna seria. Jakże zgrabne połączenie powieści kryminalnej i dramatu historycznego, osadzenie zajmującej intrygi opartej na spisku i brutalnym morderstwie w starożytnym Rzymie, sprytne wymieszanie faktów i fikcji. Przenosimy się do czterdziestego czwartego roku przed naszą erą, a dokładnie do istotnych wydarzeń i zmieniających bieg incydentów dziejących się między dziesiątym a dwudziestym trzecim marca. Dyktatorskie rządy Gajusza Juliusza Cezara, frustracja zwolenników republiki, ogromne niezadowolenie tłumów i jednocześnie tętniąca życiem poezja, odważne kobiety walczące w cieniu mężów o władzę, czy miejska elita oddająca się modnym zajęciom. Autor przeprowadza czytelnika przez dzielnice Rzymu, przez ubogie, brudne, tłoczne i niebezpieczne, przez eleganckie, wzniosłe, gustowne i ekskluzywne, przez serce miasta, świątynie, posągi i publiczne budowle. Wnikamy w codzienne zwyczaje, kult tradycji, sytuację społeczną, gospodarczą i polityczną, a nawet militarne plany podboju świata. Czujemy, że swobodnie przenosimy się w ówczesne czasy, zwodzeni bogatą w opisy narracją, zwracającą uwagę na szczegół i kontekst. Łapiemy się na nurt konfliktów, knowań, spisków i manipulacji, detektywistycznej zagadki przewidywanego zamachu i zabójstwa, różnych metod docierania do wolności, luksusu i władzy.
Spodobała mi się kluczowa postać, Gordianus Poszukiwacz, sześćdziesięciosześcioletni prywatny detektyw, zatrudniany przez elity pragnące zachować w tajemnicy mroczne grzechy, ale też odkryć sekrety wrogów i sprzymierzeńców, bo dzięki pozyskanej wiedzy utrzymują się na powierzchni politycznej układanki, a w końcu czasy nie należą do spokojnych i przyjaznych, w jednej chwili mogą zmienić barwy i kierunki. Gordianus, wykazujący się wyjątkowym talentem w logicznej dedukcji, dostrzegający rzeczy dla innych niewidoczne, wiedzący, kogo pytać i w jakiej sprawie, potrafiący wiązać fakty, zostaje poproszony przez sławnego Marka Tulliusza Cycerona o wybadanie społecznych nastrojów i wyłapanie oznak ewentualnego zagrożenia dla Cezara. Wzywa go również sam Cezar, powierza podobną w wydźwięku tajną misję, jednocześnie wynosi do rangi senatora. Czy uda się Poszukiwaczowi trafić na właściwy trop planowanej zdrady i zbrodni? Bo to, że ojciec ojczyzny zginie zasztyletowany wiemy z lekcji historii, znamy też niesione słowem przekazy, jak to wyglądało, ale czy zaskoczy nas interpretacja Stevena Saylora? Jestem zadowolona z przygody czytelniczej, świetnie się przy niej zrelaksowałam, przeniosłam w daleką przeszłość, ale pozostałam w niepodlegającej zmianom ludzkiej naturze, chętnie umówię się na spotkanie z poprzednimi tomami cyklu.
bookendorfina.pl